Data: 2014-05-07 16:53:55
Temat: Re: Psychologia a religia
Od: Miriam <5...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiruś
To też już było no i dobrze nie było:
Przez całe dwudziestolecie trwał gigantyczny spór obyczajowy. Z jednej strony
mieliśmy silną prawicę, która po latach 20-tych nie mogła już dojść do władzy z
powodu zamachu majowego. Z drugiej - u władzy zamontowała się w teorii liberalna
sanacja, która jednak bała się wprowadzić w Polsce jakiekolwiek oficjalne zmiany
obyczajowe i narazić się konserwatystom.
Nigdy nie usankcjonowano w prawodawstwie II Rzeczpospolitej cywilnych rozwodów.
Separacja była potępiana i utrudniana na przeróżne sposoby. Aby się rozstać trzeba
było albo zabić swojego małżonka, albo... mieć dużo pieniędzy. W drugim przypadku
można było sobie pozwolić na zmianę wyznania lub oficjalne unieważnienie ślubu.
Najtańszym rozwiązaniem pozostawał jednak rewolwer. Stąd tak gigantyczna liczba
przypadków mężobójstw i żonobójstw w tamtym czasie.
|