Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: vonBraun <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Psychopata?
Date: Wed, 08 Oct 2008 00:01:46 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 28
Message-ID: <gcgm8b$sf0$1@inews.gazeta.pl>
References: <gcgejd$kfs$1@atlantis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: chello089079144090.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1223416907 29152 89.79.144.90 (7 Oct 2008 22:01:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Oct 2008 22:01:47 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <gcgejd$kfs$1@atlantis.news.neostrada.pl>
X-Accept-Language: en-us, en
X-User: interfere
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.6) Gecko/20040113
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:423404
Ukryj nagłówki
medea wrote:
> Mój sąsiad przez cały dzień drze się i przeklina. Robi to prawie
> codziennie. Nie wiem, czy drze się na swoją TŻ, na psa, czy po prostu
> gra w jakąś pasjonującą grę komputerową. Zastanawia mnie, jak to jest
> żyć z permanentną gotowością do agresji słownej (nie mam pewności, czy
> jest też agresywny fizycznie, czasem wydaje mi się, że tak). Nie
> sądzicie, że to psychopata?
> Wykańcza mnie to. Mam ochotę się wyprowadzić, chociaż mieszkamy tu
> dopiero 1,5 roku.
>
> Ewa
Kiedyś tak miałem, za ścianą mieszkało małżeństwo lubujące się w
przemocy psychicznej i fizycznej - zwykle słychać było faceta
potem jakieś głośne stuki potem kobiecy płacz - np. godzinny w
łazience. I tak dwa, trzy razy na tydzień. Łazienka była dokładnie za
moim łóżkiem - tuż przy głowie. Na jakiś czas pomogło przysłanie
dzielnicowego ale potem znowu im wróciło. Na koniec wymeldowali się.
Niestaty po nich wprowadziło się towarzystwo
imprezujące. Potam z ulgą się wyprowadziłęm. Ale wspominam to jako
niszczące psychicznie. Nie da się tego rozwiązać bez ingerencji w
czzyjeś życie natomiast może to zamienić Twój pokój "wypoczynkowy" w
miejsce sprzyjające refleksji nad marnością kondycji ludzkiej. W istocie
jedyne wyjście to to które oferuje technologia wygłuszania ścian
bo można się nieźle zdołowac.
pozdrawiam
vonBraun
|