Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Psychopata?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Psychopata?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 80


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-10-07 19:49:32

Temat: Psychopata?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Mój sąsiad przez cały dzień drze się i przeklina. Robi to prawie
codziennie. Nie wiem, czy drze się na swoją TŻ, na psa, czy po prostu
gra w jakąś pasjonującą grę komputerową. Zastanawia mnie, jak to jest
żyć z permanentną gotowością do agresji słownej (nie mam pewności, czy
jest też agresywny fizycznie, czasem wydaje mi się, że tak). Nie
sądzicie, że to psychopata?
Wykańcza mnie to. Mam ochotę się wyprowadzić, chociaż mieszkamy tu
dopiero 1,5 roku.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-10-07 19:58:02

Temat: Re: Psychopata?
Od: "Don Gavreone" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

medea<e...@p...fm>
news:gcgejd$kfs$1@atlantis.news.neostrada.pl

> Mój sąsiad przez cały dzień drze się i przeklina. Robi to prawie
> codziennie. Nie wiem, czy drze się na swoją TŻ, na psa, czy po prostu
> gra w jakąś pasjonującą grę komputerową. Zastanawia mnie, jak to jest
> żyć z permanentną gotowością do agresji słownej (nie mam pewności, czy
> jest też agresywny fizycznie, czasem wydaje mi się, że tak). Nie
> sądzicie, że to psychopata?
> Wykańcza mnie to. Mam ochotę się wyprowadzić, chociaż mieszkamy tu
> dopiero 1,5 roku.

Chyba trochę za mało danych?
To może być równie dobrze (nie)pospolity cham.

Don

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-10-07 20:10:06

Temat: Re: Psychopata?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Psychopaci tak się nie zachowują.
Są całkowicie_zimni emocjonalnie, nie targają nimi emocje
[ani negatywne, ani pozytywne.]

Nie-psychopata na 100%.

--
CB


"medea" <e...@p...fm> napisał(-a)
w wiadomości news:gcgejd$kfs$1@atlantis.news.neostrada.pl:

> Mój sąsiad przez cały dzień drze się i przeklina. Robi to prawie
> codziennie. Nie wiem, czy drze się na swoją TŻ, na psa, czy po prostu
> gra w jakąś pasjonującą grę komputerową. Zastanawia mnie, jak to jest
> żyć z permanentną gotowością do agresji słownej (nie mam pewności, czy
> jest też agresywny fizycznie, czasem wydaje mi się, że tak). Nie
> sądzicie, że to psychopata?
> Wykańcza mnie to. Mam ochotę się wyprowadzić, chociaż mieszkamy tu
> dopiero 1,5 roku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-10-07 20:14:20

Temat: Re: Psychopata?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Don Gavreone pisze:

> Chyba trochę za mało danych?
> To może być równie dobrze (nie)pospolity cham.

Nie mam o nim za dużo danych. Lat około 30, może lekko ponad. Na pijaka
nie wygląda, nie widziałam go nigdy pijanego. Jego żona/partnerka nigdy
nie patrzy w oczy. Facet drze się czasem na nią, ale dzisiaj miałam
wrażenie, że sam do siebie wrzeszczał. Jak go widuję na ulicy, to raczej
uśmiechnięty.
Jak można być takim porąbańcem?

Ja mam pecha do sąsiadów. W poprzednim miejscu sąsiad podejrzewał mnie o
pracę w telewizji i współpracę z tajnymi służbami, które niby założyły
mu podsłuch. W końcu powybijał nam okna, rzucając w nie kubkami
ceramicznymi. Ucierpiało przy okazji kilka samochodów.
Nie dziwiło mnie to, bo w bloku różni ludzie się zdarzają.
Teraz mam jednego bezpośredniego sąsiada. W trakcie budowy chcieliśmy
wyciszyć ściany, nie zależało mu, bo to niby "i tak nic nie słychać". A
teraz muszę tego słuchać dzień w dzień. :(

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-10-07 20:20:58

Temat: Re: Psychopata?
Od: "Don Gavreone" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

medea<e...@p...fm>
news:gcgg1t$o5i$1@atlantis.news.neostrada.pl

[...]

> Ja mam pecha do sąsiadów. W poprzednim miejscu sąsiad podejrzewał
> mnie o pracę w telewizji i współpracę z tajnymi służbami, które niby
> założyły mu podsłuch. W końcu powybijał nam okna, rzucając w nie
> kubkami ceramicznymi. Ucierpiało przy okazji kilka samochodów.
> Nie dziwiło mnie to, bo w bloku różni ludzie się zdarzają.
> Teraz mam jednego bezpośredniego sąsiada. W trakcie budowy chcieliśmy
> wyciszyć ściany, nie zależało mu, bo to niby "i tak nic nie słychać".
> A teraz muszę tego słuchać dzień w dzień. :(

Omatkoiojcze! Co za karma! :( Może w następnym życiu będzie lepiej?

Jeżeli Cię to pocieszy, to też miałem raczej niefajnych sąsiadów (np.
dyskomuła, inwalidę znęcającego się werbalnie nad żoną i dziećmi, głuchych
staruszków słuchających tv do późna w nocy) a i teraz mamy na dole
młodzieńca, któremu muzyka najlepiej brzmi po pierwszej w nocy - na
szczęście nie codziennie :)

Don

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-10-07 20:27:51

Temat: Re: Psychopata?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 07 Oct 2008 21:49:32 +0200, medea napisał(a):

> Mój sąsiad przez cały dzień drze się i przeklina. Robi to prawie
> codziennie. Nie wiem, czy drze się na swoją TŻ, na psa, czy po prostu
> gra w jakąś pasjonującą grę komputerową. Zastanawia mnie, jak to jest
> żyć z permanentną gotowością do agresji słownej (nie mam pewności, czy
> jest też agresywny fizycznie, czasem wydaje mi się, że tak). Nie
> sądzicie, że to psychopata?
> Wykańcza mnie to. Mam ochotę się wyprowadzić, chociaż mieszkamy tu
> dopiero 1,5 roku.
>
> Ewa

U niektórych podniesiony głos czy przekleństwa wcale nie sa objawem agresji
-w niektórych rodzinach tak po prostu się ROZMAWIA... Znam takie rodziny.
ja u nich nie wytrzymałabym ani 5 minut, a oni sie tak do siebie po prostu
zwracają. dzieci krzycza na rodziców, rodzice na dzieci i na siebie
nawzajem...
Może dlatego ten Twój sąsiad tak właśnie cały dzień - że sobie po prostu
rozmawia z żoną, tylko że ona może odzywa się ciszej i jej akurat nie
słyszysz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-10-07 20:30:55

Temat: Re: Psychopata?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> U niektórych podniesiony głos czy przekleństwa wcale nie sa objawem agresji
> -w niektórych rodzinach tak po prostu się ROZMAWIA... Znam takie rodziny.
> ja u nich nie wytrzymałabym ani 5 minut, a oni sie tak do siebie po prostu
> zwracają. dzieci krzycza na rodziców, rodzice na dzieci i na siebie
> nawzajem...
> Może dlatego ten Twój sąsiad tak właśnie cały dzień - że sobie po prostu
> rozmawia z żoną, tylko że ona może odzywa się ciszej i jej akurat nie
> słyszysz.

Biorę pod uwagę taką możliwość. Niewiele mnie to nie pociesza jednak.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-10-07 20:34:56

Temat: Re: Psychopata?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Don Gavreone pisze:

> Może w następnym życiu będzie lepiej?

Na to liczę, na to liczę. Chociaż od jakiegoś czasu nie dają mi spokoju
słowa Sakujami albo globa - a jeśli ten świat to raj? ;)

> na szczęście nie codziennie :)

No ja też - czasami sąsiedzi wyjeżdżają. :/

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-10-07 20:37:10

Temat: Re: Psychopata?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Niewiele mnie to nie pociesza jednak.

Niewiele mnie to pociesza.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-10-07 20:42:06

Temat: Re: Psychopata?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 07 Oct 2008 22:30:55 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> U niektórych podniesiony głos czy przekleństwa wcale nie sa objawem agresji
>> -w niektórych rodzinach tak po prostu się ROZMAWIA... Znam takie rodziny.
>> ja u nich nie wytrzymałabym ani 5 minut, a oni sie tak do siebie po prostu
>> zwracają. dzieci krzycza na rodziców, rodzice na dzieci i na siebie
>> nawzajem...
>> Może dlatego ten Twój sąsiad tak właśnie cały dzień - że sobie po prostu
>> rozmawia z żoną, tylko że ona może odzywa się ciszej i jej akurat nie
>> słyszysz.
>
> Biorę pod uwagę taką możliwość. Niewiele mnie to nie pociesza jednak.
>
> Ewa

Wiem, rozumiem. Człowiek żyje w psychicznym napięciu, wyobrażam sobie, że
ciągle czekasz, ze to sie znowu za chwilę zacznie, poza tym świadomość
braku wpływu... A może dałoby się mu przemówić do mózgownicy jakoś?.
:-(

PS. Podobno są jednak jakieś technologie wygłuszania pomieszczeń - jesli
planujecie pozostanie w obecnym miejscu, tobym na Waszym miejscu przy
okazji najbliższwego remontu/malowania pomyślała o wygłuszeniu ściany
dzielącej Was od sąsiada.
Tak pierwsze z brzegu:
http://www.puhdelag.alte.pl/html/technologie.html
No bo innego wyjścia nie widzę :-(((
I drzwi też trzebaby wygłuszyć lub założyć drugie.

Tylko nie wiedzieć, czemu, pomyślalam, że to sąsiad przez ścianę...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

najwięksi geniusze wyprzedzają swój czas: Henryk Goldszmit
prawdziwa sztuka! hostii sie nie boi
pociąg życia
KRYZYS KRYZYS KRYZYS KRYZYS KRYZYS KRYZYS
"Wolna wola nie istnieje" - ciekawe badania

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »