Data: 2010-01-21 00:16:58
Temat: Re: Psychopatia i polityka
Od: narciasz <n...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Jan 20, 6:25 am, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> I masz prawo...
> I idę tyrać..
> MK
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w
wiadomościnews:hj6oaj$e0s$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>
> > Mnie rosyjski kojarzy się z prymitywizmem.
> > A niemiecki - zbyt twardy, aż chwilami rwie "wnętrzności".
>
> > Pierwszego nie potrafię strawić, drugiego nie lubię.
>
> > --
> > CB
>
> > Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> >news:hj6nt6$mbm$1@news.onet.pl...
>
> >> Bo przyznac muszę, że niemiecki nie jest bardzo wdzięcznym językim. Dla
> >> mnie stoi w nielichej sprzeczności z ich osiągnięciami kulturalnymi. Nie
> >> znajduję w nim po prostu miejsca na rozwinięcie skrzydel - ale cóz, jakoś
> >> musieli sobie radzić w obrębie tego psycho-lingwistycznego obszaru, który
> >> był/jest im dany.
>
> >> Co do rosyjskiego - bardzo piekny język. Sam Nabokov mówił, że nie zna
> >> innego języka, który oferowałby tyle okresleń na stany duszy. Nie wiem
> >> tylko, czy ten piękny rosyjski, jest zywy, czy nie sparciał im tam i nie
> >> podupadł. Po prostu tego nie wiem.
Wiemy juz, że jest zle i ze niczego nie mozna zrobic. Kryzys, panie
kryzys!
Mnie (z tych wywodow), najbardziej rzuca sie w oczy jeden wymiar
kryzysu:
kryzys psychologiczny - a moze... - kryzys percepcji?
- Teraz, chcialbym dowiedziec sie, co mozna?
|