Data: 2006-03-22 21:49:05
Temat: Re: Pudrowe dylematy...
Od: "Olga" <ola@bleble_spam_.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aduś" <4...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3905c$4421bc52$5112d753$6362@news.chello.pl...
> Witam
>
> Mam swoje typy, jesli chodzi o kosmetyki kolorowe, z wyjatkiem pudru
> prasowanego (za sypkim nie przepadam). Mialam Rimmela, Max Factora, Isa
> Dore - ani mnie one ziebia, ani grzeja, chociaz Isa Dora raczej ziebi, bo
> za taka cene spodziewalam sie czegos lepszego ;)
>
>>
> Rozpietosc cenowa dosyc spora;) Ale nie to jest moim kryterium.
> Uzywalyscie tych pudrow? Jakie sa Wasze opinie na ich temat?
Nie mam opinii, bo wiem od 15 lat (sic!) używampudru Yardley, który
pozamknięciu tej szacownej firmy zowie się Lentheric i kosztuje grosze.
Mam skórę mocno tłustą, którą traktuję rano krememmatującym AA,a nastepnie
owym pudrem. Żadnych podkładów.
O.
|