Data: 2007-09-05 16:58:54
Temat: Re: Puszka elektryczna, T
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ATZ Rzeszow <a...@P...pl> wrote:
> Pytanie czy da sie to zrobic bez zniszczenia (przeciecia)
> puszki, bo
> kabla 3faz oczywiscie nie bede przecinal. Jak zamontowac te
> puszke
> prawidlowo, tzn. mysle, zeby odkuc troche przy kablu 3faz i
> wsadzic
> tam przecieta puszke i zagipsowac.
Tak, da się, myślę, że dobrze myślisz :-)
> I pytanie 2gie, jak fachowo robi sie w puszce to polaczenie
> typu T.
> Widze to tak: z zyly pierwotnej sciaga sie kawalek izolacji na
> odcinku 1-1.5 cm bez przecinania zyly. Z konca zyly nowej
> sciagamy ok
> 7 cm izoalacji i owijamy wokol zyly pierwotnej. I na koniec
> owijamy
> izolacja. Czy to sposob prawidlowy?
Nie bałdzo, owijając jeden drut naokoło drugiego nie zaciśniesz
go zbyt mocno, a to podstawa uzyskania dobrego połączenia, które
pod obciążeniem nie zacznie się grzać i śniedzieć.
Ponieważ tego 3F nie chcesz rozcinać, zrobienie tutaj dobrego
połaczenia skręcanego będzie trudne, dlatego sugerowałbym raczej
wykorzystanie zacisków śrubowych (takich, gdzie na płaskiej
płytce są blaszki z dociskającymi do nich żyły śrubami z
podkładką, nie żadne kostki połączeniowe), po prostu z żyły 3F ze
zdjętą na fragmencie izolacją formujesz uszko (mniejsze lub
większe, zależy jak swobodny będziesz miał w tej dziurze kabel,
przypuszczam, że raczej niezbyt, on tam przeciez pierwotnie
jednym ciągiem szedł), przekładasz przez nie wykręconą z zacisku
śrubę i całość wkręcasz do zacisku.
O kolorach przewodów mam nadzieję nie trzeba pisać?
J.
|