Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Mermaind <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Pyskowanie
Date: Sat, 10 Jul 2010 14:51:06 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 39
Message-ID: <op.vfmongy0xlz50s@dell_optiplex>
References: <i17pec$kio$1@inews.gazeta.pl> <i17s6r$i4i$1@news.onet.pl>
<i17shk$2gb$1@inews.gazeta.pl> <op.vfl68pooxlz50s@dell_optiplex>
<i19gu3$o1t$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 82.146.247.48
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; delsp=yes; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1278766267 18596 82.146.247.48 (10 Jul 2010 12:51:07 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 10 Jul 2010 12:51:07 +0000 (UTC)
User-Agent: Opera Mail/9.52 (Win32)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:46078
Ukryj nagłówki
Dnia 10-07-2010 o 12:10:03 Szpilka <s...@g...pl> napisał(a):
>> "grzeczniej do rodzicielki, bo w łeb przywalę",
> E, straszenie, że oberwie nie działa.
Bo to nie jest straszenie. To wentylek bezpieczeństwa, aby trochę pary
upuścić (głównie mojej). Humor jest potężną bronią :)
> Jak przegina to go wypraszam.
> To się wydziera z pokoiku, albo trzaska drzwiami.
Dobrze jest potem (na spokojnie) wrócić do sprawy. Dlaczego tak go
poniosły nerwy? Może ma zły dzień (np. mojej kiedyś wf-ista dopiekł w
szkole i potem na mnie odreagowywała, można się więc wyżalić), albo pora
na renegocjację zasad? (całkiem niedawno sądząc po stanie wrzenia mojej
starszej uznałam, że chyba pora na zezwolenie na późniejszy powrót).
Podobno nastolatki (a taki 9-latek zmierza w tym kierunku) jest jak jeż.
Na zewnąrz kolce, a w śródku mięciutki. Pragnie przytulenia, ukojenia,
jest mu źle, więc na wszelki wypadek stroszy kolce. Trochę to
irracjonalne, a tak to mniej więcej działa. Czasem warto spróbować dojść
przyczyn tego trzaskania i wrzasków, okazać zrozumienie. Choć to
oczywiście nie zawsze pomaga. A czasem trzeba dać mu się w spokoju
wyzłościć.
> Muszę się uzbroić w cierpliwość. I stalowe nerwy :-)
Moim zdaniem punktem wyjścia do cierpliwości jest zrozumienie, że
nieprawdą jest, iż nasz 9-latek jest duży, dojrzały i odpowiedzialny. I
nieprawdą jest:
> Ja wiem że takie rzeczy to mówią parolatki, a nie 9latki.
To jeszcze dziecko. Choć pozornie jest inaczej. To, co musisz zmienić, to
powolne przerzucanie na niego odpowiedzialności. Robi coś źle, obrywa
konsekwencją? Jego wola. Ma prawo. Może popełniać głupie błędy, gadać jak
dziecko, bo w sumie to jeszcze dziecko.
Pozdrawiam
Jola
|