| « poprzedni wątek | następny wątek » |
251. Data: 2012-02-22 14:26:17
Temat: Re: Pytania?Użytkownik "Ikselka"
>>>
>> Zbytnio upraszczasz, polecam
>
>A ja polecam zwrócenie uwagi na "dla mnie".
>
Ja zakładam po prostu że mówiąc nauka, mówi się o nauce, a nie o bliżej
nieokreślonym pojęciu "nauka dla mnie". Takie pojęcie w zależności od tego
kto je wypowie, może zawierać np astrologię, ufologię, teologię, hiromancję
i wiele innych dziedzin zupełnie nic z nauką nie mających wspólnego.
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Nauka
>
>"Nauka - autonomiczna część kultury służąca wyjaśnieniu funkcjonowania
>świata, w którym żyje człowiek(...)"
>
>Czyżbym coś innego napisała? - "służąca wyjaśnieniu" i TYLKO temu.
>Wyjaśnienie to jakaś interpretacja, ale nie STWIERDZENIE obiektywmne.
>33333-)
>
Stwierdzeń obiektywnych w naukach przyrodniczych nie ma w ogóle.
Mogą być tylko teorie naukowe lub nienaukowe.
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_naukowa
>
>"Jako metodę naukową rozumie się:
> * Całokształt sposobów badawczego docierania do prawdy i pojęciowego
>przedstawiania jej.(...)"
>
>Więc "DOCIERANIE do prawdy" jest dla Ciebie równoznaczne z rzeczywistym
>DOTARCIEM do niej?
>
Nie dociera się nigdy do prawdy a już przenigdy w "rzeczywisty" sposób.
>A PRZEDSTAWIANIE owej prawdy jest dla Ciebie równoznaczme z nią samą?
>Polegajac bezwzględnie na PRZEDSTAWIONEJ sobie prawdzie narazasz się zatem
>na ogromną manipulację, któej skutki możesz odczuć kiedyś jako wielkie i
>przykre zaskoczenie - oby tylko tak 3333-)
>
Czy aby na pewno przeczytałaś
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nauka
Celem nauki nie jest dotarcie do prawdy rzeczywistej (cokolwiek by to słowo
znaczyło) a jedynie stworzenie użytecznych modeli tej rzeczywistości.
>>
>> Kokietujesz, tak złożonej osobowości można by jeszcze wiele łatek
>> przypiąć
>> :) Matka Polka, Kocia mama itd, itp.
>>
>
>Wytłumaczyłeś na razie tylko tyle, że "naukowe" podejście do świata Cię
Czy twoje przemyślenie zostało celowo umieszczone akurat w tym miejscu?
>(wbrew temu, czemu ma niby służyć) bardzo okaleczyło=ograniczyło...
>
Wybacz ale na razie to jakiemuś okaleczeniu uległ jedynie mój wizerunek w
twojej imaginacji.
pzdr
olo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
252. Data: 2012-02-22 15:11:52
Temat: Re: Pytania?Dnia Wed, 22 Feb 2012 15:26:17 +0100, olo napisał(a):
> Celem nauki nie jest dotarcie do prawdy rzeczywistej (cokolwiek by to słowo
> znaczyło) a jedynie stworzenie użytecznych modeli tej rzeczywistości.
Model jest OGRANICZONĄ WIZJĄ rzeczywistości.
Zaprzeczysz?
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
253. Data: 2012-02-22 15:20:39
Temat: Re: Pytania?Maciej Wozniak napisał(a):
> On 22 Lut, 12:24, glob <r...@g...com> wrote:
>
> > Cytat:
> > - Fizyka kwantowa, podstawy - mruknął, rysując na serwetce wykres nie
> > wiedzieć kiedy i skąd wyciągniętym wiecznopisem. Wykres składał się z
> > dwóch prostopadłych kresek i krzywej dzwonowej. - W pionie
> > prawdopodobieństwo, od zera do jedności. Na osi poziomej poszczególne
> > stany układu. O kocie Schrodingera słyszał pan?
> > - Aż tak zapóźniony nie jestem.
> > - Okay. W takim razie wie pan, że do momentu obserwacji układ znajduje
> > się nie w jednym, konkretnym stanie, lecz w
> > złożeniu, superpozycji wszystkich stanów prawdopodobnych. Kot żyje i
> > kot jest martwy. Moneta spadła orłem do góry i moneta spadła reszką do
> > góry, fifty-fifty. Ale zacznijmy nieco komplikować przykłady, weźmy
> > rzut kilkoma kostkami sześciennymi. Sumę wyrzuconych oczek opisuje
> > taka właśnie funkcja falowa, krzywa Gaussowska jest naturalna dla
> > rozkładów stochastycznych. Jedynka na osi prawdopodobieństwa jest
> > gdzieś tutaj, ekstremum funkcji tu. Kości leżą pod kubkiem, nie
> > widzimy. Unosimy kubek, następuje obserwacja, funkcja kollapsuje,
> > redukuje się do jednego stanu, którego prawdopodobieństwo skacze do
> > jedności. Dajmy na to, tego. - I major skreślił szybko słupek mniej
> > więcej w dwóch trzecich szerokości dzwonu, wyższy odeń parokrotnie. -
> > Widzi pan? Wszystkie inne stany spadają do zera, wypłaszczają na osi,
> > a ten jeden, zaobserwowany...
> > - Rozumiem, rozumiem.
> > - Teoretycznie funkcją falową można opisać układ o dowolnej
> > złożoności, składający się z dowolnie wielkiej liczby obiektów
> > kwantowych. Ziemię. Galaktykę. Wszechświat. Dopóki nie zaobserwowany,
> > prezentuje się właśnie tak. Do redukcji funkcji potrzebny jest
> > obserwator.
> > I Wheeler w tę właśnie stronę to pociągnął. Bo wyobraźmy sobie: Big
> > Bang, ekspansja, formowanie galaktyk -wciąż nie ma nikogo, kto by
> > dokonał obserwacji, żaden stan kosmosu nie został przesądzony, żaden
> > konkretny rozkład materii, żadne proporcje cząstek, może także żadne
> > konkretne stałe fizyczne. Cały zbiór możliwych pakietów parametrów
> > wszechświata masz tu na krzywej;przesuń się kawałek po osi w lewo czy
> > w prawo i dostajesz inny wszechświat. Pytanie: do którego wszechświata
> > funkcja się ostatecznie zredukuje?
> > - No przecież się jednak jakoś zredukowała! - zaśmiał się niepewnie
> > Hunt.
> > - Tak, ale dlaczego nie akurat do takiego stanu, w którym zaistnienie
> > człowieka byłoby niemożliwe? To jest pytanie leżące u podstaw Zasady
> > Antropicznej. Zdziwienie nieprawdopodobieństwem naszego istnienia.
> > Odpowiedź Wheelera jest następująca: istniejemy, ponieważ możemy
> > obserwować. Mamy moc załamywania funkcji falowych. Gdyby nie my,
> > wszechświat nie zaktualizowałby się w ogóle. Aktualizacja wymaga
> > obserwatora,więc wybór zawęził się do stanów owocujących tymi
> > obserwatorami: psycho-zoikami, istotami inteligentnymi i
> > samoświadomymi.
> > Nicholas przygładził wąsy.
> > - Mhmmm, czuję, że gdzieś tu tkwi jakiś haczyk. Panie majorze...jakże
> > można dokonywać obserwacji układu z jego wnętrza?
> > Major uśmiechnął się do Hunta, złożył serwetkę, schował wiecznopis.
> > - Gdy mówimy o wszechświecie - rzekł - czyli układzie z definicji
> > obejmującym wszystko, nie ma czegoś takiego, jak "obserwacja z
> > zewnątrz".
>
> Ach, Dukaj. Nawet, jak na fantastę, bredzi wyjątkowo.
On chyba chce być podobny do Lema, który brał koncepcje naukową i
spekulował co można by przewidzieć z niej na przyszłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
254. Data: 2012-02-22 15:28:00
Temat: Re: Pytania?
zdumiony napisał(a):
> W dniu 2012-02-22 12:24, glob pisze:
> > W fizyce kwantowej �wiat by si� bez obserwatora nie zaktualizowa�, bez
> > cz�owieka nie ma �wiata. Mamy zdolno�� za�amywania funkcji
> > falowej.......
>
> Bzdura! To jest cz�sty b��d dotycz�cy fizyki kwantowej.
> To b��d ekwiwokacji
> "Ekwiwokacja, czyli stosowanie r�nych definicji tego samego poj�cia na
> r�nych etapach rozumowania. Polega na ignorowaniu wieloznaczno�ci
> u�ytego poj�cia. Przyk�ad: "Wierzysz, �e bliska osoba Ci� nie oszuka?
> Wi�c jeste� osob� wierz�c� (religijn�)." "Skoro rak jest chorob�, a
rak
> �yje w wodzie, to choroby mog� �y� w wodzie"."
> http://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C4%85d_logiczny
> W fizyce kwantowej mamy obserwacj� powoduj�c� redukcj�. B��d jest gdy
> kto� my�li �e musi to by� �wiadomy obserwator(cz�owiek).
> Mamy do�wiadczenie ze szczelinami, foton przechodzi przez dwie szczeliny
> i pada na kliszďż˝; to padanie na kliszďż˝ jest obserwacjďż˝.
Fizyka kwantowa nie istnieje bez obserwatora, bo aby świat zaistniał
ktoś to musi stwierdzić, gdyż gdy nie ma spojrzenia wszystko jest
jedynie prawdopodobieństwem, kot może być martwy i żywy. Fizyka
kwantowa jest blisko życia, dlatego tu nie ma deterninizmu.Wszystko
zależy od tego kto patrzy i stanu jego wiedzy. Tylko ty masz problemy
z odlotami od życia, więc tworzysz jakieś arabeski.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
255. Data: 2012-02-22 16:23:47
Temat: Re: Pytania?
Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ji2spb$v0h$1@mx1.internetia.pl...
> Użytkownik "Maciej Wozniak"
>>
>> Dajmy na to, owa TW. Pomiary przeczą jej
>>wprost,
> Ależ dokonujący tych pomiarów, publikujące wyniki tych badań i ich
> interpretację źródła, często o liczącym się IF, oraz ogromna większość
> fizyków są zdania że wszystkie wspominane w tym wątku eksperymenty oraz
> wiele, wiele innych, potwierdzają TW.
Oczywiście, że są takiego zdania, mimo, że
nie tylko pomiary przeczą jej wprost, ale
każda wersja metodologii naukowej stwierdza,
że teorii fizycznej potwierdzić nie można.
Ot i nauka.
> Dlatego łatwiej mi uwierzyć w ich wersję interpretacji wyników tych
> pomiarów,
Wies, jak wygląda procedura pomiaru czasu?
Bierze się zegar i patrzy, co wskazuje.
Wykonaj ją, będzie t'=t. Taki jest wynik
pomiaru.
A w to, że w te pierdoły łatwo Ci uwierzyć,
łatwo mi uwierzyć, bo i widzę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
256. Data: 2012-02-22 16:25:09
Temat: Re: Pytania?
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1d94xfz9umgtl.81xhmd2ffl6y$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 22 Feb 2012 02:14:17 -0800 (PST), Maciej Wozniak napisał(a):
>
>> Osobiście sądzę, że nauka to
>> rodzaj informacji,
>
> A ja - że to sposób ukierunkowanego jej pozyskiwania i jeszcze bardziej
> ukierunkowane jej przetwarzanie.
Sposoby to też informacja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
257. Data: 2012-02-22 16:28:34
Temat: Re: Pytania?> Dnia Wed, 22 Feb 2012 15:26:17 +0100, olo napisał(a):
>
>> Celem nauki nie jest dotarcie do prawdy rzeczywistej (cokolwiek by to
>> słowo
>> znaczyło) a jedynie stworzenie użytecznych modeli tej rzeczywistości.
Co jakoś nie kłóci się jednak z Twoją pewnością, że
wszystko potwierdza TW.
A w GPS model rzeczywistości oparty o czas lokalny
okazał się zupełnie bezwartościowy. Tak bezwartościowy,
że nawet najwięksi jego fanatycy nawet nie próbowali
go wdtożyć.
Co powinno być z góry oczywiste dla każdego, kto ma
choć zgrubne pojęcie na temat budowania modeli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
258. Data: 2012-02-22 16:41:03
Temat: Re: Pytania?Użytkownik "Ikselka"
>> Celem nauki nie jest dotarcie do prawdy rzeczywistej (cokolwiek by to
>> słowo
>> znaczyło) a jedynie stworzenie użytecznych modeli tej rzeczywistości.
>
>Model jest OGRANICZONĄ WIZJĄ rzeczywistości.
>Zaprzeczysz?
>
Do rzeczywistości mamy dostęp tylko poprzez doznania naszych zmysłów. Na ich
podstawie oraz w oparciu o naszą wiedzę/wyobraźnię mózg buduje sobie tej
rzeczywistości wizje. Nauka nie zajmuje się tworzeniem wizji rzeczywistości,
tylko niektóre fakty, stanowiące tej elementy rzeczywistości opisuje
naukowym językiem. Ze zbiorów tak opisanych faktów dotyczących podobnych
zdarzeń buduje się teorie naukowe. Teorie naukowe niczego o rzeczywistości
nas nie mogą nauczyć, bo sama nauka to tylko zbiór przyjętych konwencji.
Nauka nie ma nam opisać rzeczywistości w sposób ontologicznie prawdziwy
(cokolwiek to znaczy) a jedynie podać sposób postępowania. To czy dana
teoria jest "prawdziwa" to nie jest zupełnie ważne. Ważnym jest aby ta
teoria była użyteczna.
pzdr
olo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
259. Data: 2012-02-22 16:51:19
Temat: Re: Pytania?
Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ji35rr$dth$1@mx1.internetia.pl...
> Do rzeczywistości mamy dostęp tylko poprzez doznania naszych zmysłów. Na
> ich podstawie oraz w oparciu o naszą wiedzę/wyobraźnię mózg buduje sobie
> tej rzeczywistości wizje. Nauka nie zajmuje się tworzeniem wizji
> rzeczywistości, tylko niektóre fakty, stanowiące tej elementy
> rzeczywistości opisuje naukowym językiem. Ze zbiorów tak opisanych faktów
> dotyczących podobnych zdarzeń buduje się teorie naukowe. Teorie naukowe
> niczego o rzeczywistości nas nie mogą nauczyć, bo sama nauka to tylko
> zbiór przyjętych konwencji. Nauka nie ma nam opisać rzeczywistości w
> sposób ontologicznie prawdziwy (cokolwiek to znaczy) a jedynie podać
> sposób postępowania. To czy dana teoria jest "prawdziwa" to nie jest
> zupełnie ważne. Ważnym jest aby ta teoria była użyteczna.
Niewiele z tego rozumiesz, ale opowieści Einsteina
o tym co to zegar wskaże, a obserwator zaobserwuje nie
są ani prawdziwe, ani użyteczne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
260. Data: 2012-02-22 17:03:35
Temat: Re: Pytania?
Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ji35rr$dth$1@mx1.internetia.pl...
> Do rzeczywistości mamy dostęp tylko poprzez doznania naszych zmysłów. Na
> ich podstawie oraz w oparciu o naszą wiedzę/wyobraźnię mózg buduje sobie
> tej rzeczywistości wizje. Nauka nie zajmuje się tworzeniem wizji
> rzeczywistości, tylko niektóre fakty, stanowiące tej elementy
> rzeczywistości opisuje naukowym językiem. Ze zbiorów tak opisanych faktów
> dotyczących podobnych zdarzeń buduje się teorie naukowe. Teorie naukowe
> niczego o rzeczywistości nas nie mogą nauczyć, bo sama nauka to tylko
> zbiór przyjętych konwencji. Nauka nie ma nam opisać rzeczywistości w
> sposób ontologicznie prawdziwy (cokolwiek to znaczy) a jedynie podać
> sposób postępowania. To czy dana teoria jest "prawdziwa" to nie jest
> zupełnie ważne. Ważnym jest aby ta teoria była użyteczna.
Tobie zaś bardzo łatwo uwieżyć w użyteczność tej
popierdolonej teorii, ponieważ na temat użyteczności
i jej spraw nie masz zielonego pojęcia, tak samo
jak jej autor i wszyscy jej zwolennicy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |