Data: 2010-01-29 18:50:22
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Od: "Red art" <f...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hjv33a$7fo$3@news.onet.pl...
A tymczasem postaram się Ci od jeszcze innej sytuacji coś zilustrować.
Wiesz czym się odróżnia psa 'psychicznego' od psa 'normalnego' ?
Wiem, że analogia 'od psów' jest dla Ciebie bolesna, ale liczę, że nie takie
wady przekazów udaje Ci się na co dzień przekraczać.
Otóż z psami, z grubsza, jest tak, że jak się psa za szybko odstawi od
stada i izoluje od rówieśników, to taki miły piesek często traci zdolność
do naturalnej komunikacji z innymi psami - i jest to trudne do nadrobienia
w późniejszym czasie.
A reguły w świecie psów są dość proste: spotyka się ich większa liczba
i muszą szybko ustalić hierarchię. Szczerzą zęby, kładą sobie łapy lub
głowy na karkach, jak 'dyskusja' idzie z oporami, to jest trochę
warkotu, ale ostatecznie każdy inteligentny pies, jak widzi, że ma do
czynienia z psem 'ważniejszym' to okazuje to przez okazanie uległości
- kładzie się na boku, odsłania szyję, brzuch. Kumaty dominant zaś
nie ma żadnych problemów z odczytaniem takich sygnałów podległości,
nawet jak warknie to sprawa jest ustalona. Jak psy są bardzo kumate,
to dogadywanie takich kwestii wychodzi im bardzo sprawnie i bez
problemu załatwiają formalności jednocześnie dajac wyraźne zaproszenia
do zabawy -a czlowiek nawet nie zauważa, że były jakieś ustalenia
czynione.
Zaś psa walniętego poznasz po tym, że nie jest tak kumaty i nawet jak mu się
jakiś cielak kładzie pod samymi zębami i błagalnie skompli to taki
psychol go wgniata w ziemię, nie puszcza, często boleśnie ugryzie.
"Nie potrafi się zachować".
Przenosząc to na sytuację z robotnikami: ten "stary wyga", którego
poturbowałeś, bardzo dobrze wyczuł, że się napiąłeś, podstawił Ci
odrobinę szyję "no co ty wodzu, co ty pie*dolisz, przecież młody
musi kiepsko r*chać" - co można odczytać jako
"oki, jesteś tu Pan, ale może jednak pobawisz się z nami ?"
Ale Ty jak ten psychiczny pies - wpierdol.
Odczytałeś to jako "spier..j, nie kłóć się ze mną".
Ty pierwszy raz w środowisku robotników ? W wojsku byłeś ?
Wiesz, bo wystarczyło powiedzieć: 'nie życzę sobie, by zwracać się
do mnie w ten sposób'. Mam kumpla, (programista), który po jednym
piwie zaczyna do wszystkich mówić 'pier...isz'. Pochodzi z prostego
środowiska.
I taki ma już po procentach tryb rozmowy. Nie ma w tym żadnych złych
intencji. A jesteś pewien, że powiedziałdo Ciebie 'pie..lisz', czy może
trochę inaczej ?
I znów w temacie 'różnic środowiskowych'.
Lekkość, z jaką wchodzisz w relacje między prostymi ludźmi jest
porażajaca ;)
|