« poprzedni wątek | następny wątek » |
371. Data: 2010-01-27 12:06:21
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.Ender pisze:
> Nie stać twoich przyjaciół na bezpośredniość i szczerość, aż do bólu,
> jednak w intencjach jak najlepszych i najserdeczniejszych
Czy szczerym nie można być inaczej, tylko nazywając kogoś idiotą? Tobie
się chyba faktycznie wszystko pomieszało.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
372. Data: 2010-01-27 12:20:23
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.W Usenecie Przemysław Dębski <p...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Red art" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:hjp144$ldd$1@news.onet.pl...
>
>> Seks w tramwaju to temat ograny ('Tramwaj zwany pożądaniem')
>> ale 'seks w warunkach urzędowych' to hmm ... ciekawe, ciekawe, muszę
>> przemyśleć ... możliwości ...
>
> Też mi zagwostka, pokaż mi kogoś kogo choć raz w życiu nie wydymali (lub
> chociaż nie próbowali wydymać) w jakimś urzędzie.
Niektórych na tyle często, że ich to już nie wkurza.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
373. Data: 2010-01-27 12:29:21
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hjpabl$2bl$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Ender pisze:
>
>> Nie stać twoich przyjaciół na bezpośredniość i szczerość, aż do bólu,
>> jednak w intencjach jak najlepszych i najserdeczniejszych
>
> Czy szczerym nie można być inaczej, tylko nazywając kogoś idiotą? Tobie
> się chyba faktycznie wszystko pomieszało.
Po prostu jedzie facet unikam, aż miło patrzeć ;)
Ender, nie jestem Twoim przyjacielem - ale jesteś idiota, serio ;)
Nie żabym tak bez sensu rzucał, ale odnoszę siebardzo konkretnie do Twojej
inteligencji - stosowanej w ocenie innych i stosowanej w ocenie samego
siebie.
Dysproporcja jest koszmarna po prostu ;)))
Mówisz tak mądrze i potrafisz wychwytywac różne smaczki, niuanse.
Ale jak tylko temat schodzi na Ciebie - jakbyś połknął kij od miotły.
Zero inteligencji we wczytywaniu się w posty medei. Nagle jakbyś
stępiał do reszty ...
Chcesz konkretnego przykładu ? Bo cos tam ciagle marudzisz, że
sieludzie nie odnoszą do konkretów. Mam wykonać ten wysiłek, czy sam
go wykonasz ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
374. Data: 2010-01-27 12:31:57
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hjp3tt$dg7$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Red art" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:hjp144$ldd$1@news.onet.pl...
>
> > Seks w tramwaju to temat ograny ('Tramwaj zwany pożądaniem')
> > ale 'seks w warunkach urzędowych' to hmm ... ciekawe, ciekawe, muszę
> > przemyśleć ... możliwości ...
>
> Też mi zagwostka, pokaż mi kogoś kogo choć raz w życiu nie wydymali (lub
> chociaż nie próbowali wydymać) w jakimś urzędzie.
Postawmy sobie kryterium rozstrzygające: czy był orgaz i czy zbrudził
urzędnicze papióry.
Ja nie znam tak wydymanego - ale pod stoły urzędasom nie zaglądałem ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
375. Data: 2010-01-27 12:50:34
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Użytkownik "Red art" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hjpbnu$lsu$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hjp3tt$dg7$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "Red art" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:hjp144$ldd$1@news.onet.pl...
>>
>> > Seks w tramwaju to temat ograny ('Tramwaj zwany pożądaniem')
>> > ale 'seks w warunkach urzędowych' to hmm ... ciekawe, ciekawe, muszę
>> > przemyśleć ... możliwości ...
>>
>> Też mi zagwostka, pokaż mi kogoś kogo choć raz w życiu nie wydymali (lub
>> chociaż nie próbowali wydymać) w jakimś urzędzie.
>
> Postawmy sobie kryterium rozstrzygające: czy był orgaz i czy zbrudził
> urzędnicze papióry.
> Ja nie znam tak wydymanego - ale pod stoły urzędasom nie zaglądałem ...
Orgazmu pewnie od tego nie ma, choć podniesione ciśnienie i spazmatyczne
drgawki nieraz występują.
Redart - a dlaczego akurat "zbrudził" w kontekście orgazmu ?
Sperma to brud ?
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
376. Data: 2010-01-27 13:21:25
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hjpcer$nla$1@news.onet.pl...
>> Chcesz konkretnego przykładu ? Bo cos tam ciagle marudzisz, że
>> sieludzie nie odnoszą do konkretów. Mam wykonać ten wysiłek, czy sam
>> go wykonasz ?
>
> Pewnie widzisz to tylko w ograniczonym i ostro pokolorowanym kontekście,
> ale dawaj ten przykład - zawsze chętnie weryfikuję to co już wiem.
No postaram się, na ile siły i inteligencji mej starczy:
Ender 1:
Szczerze zapewniam ciebie, że idiotami nazywam ludzi za konkretne
postawy, czy rażące błędy w rozumowaniu.
Tak mnie nazywają też czasem moi przyjaciele na tej samej zasadzie i
właśnie dlatego są moimi przyjaciółmi.
Ender 2:
Poza tym w moim odczuciu rzucić jakiś wulgarny bluzg ot tak, dla
kolorytu, w obecności kobiety, to trochę jakby załatwić przy niej
potrzebę fizjologiczną, równoważnej jakości.
Medea 1 (wskazując ryzyko nadużycia porównania sytuacji do
'przyjacielskiej' i zwracając uwagę na różnice środowiskowe):
...przeniosłeś jakiś swój osobisty kod językowy do kontaktu z obcymi ludźmi
...
Nie nazwałabym swoim przyjacielem kogoś, kto nazywa mnie idiotką.
Ender 3 (niby zadając pytania, ale w istocie nie odebrał komunikatu
'jest różnica', tylko wykonuje już otwarty atak na zasadzie 'wszyscy
co maja inaczej - spadać !'):
...nonsens ...
Nie stać twoich przyjaciół na bezpośredniość i szczerość...
... jest ci milunio w ich towarzystwie, bo generalnie całują twój tyłek ...
Medea 2 (nie zrażajac się i konsekwentnie wskazując na różnice
środowiskowe, ale próbująca jednak nadążyć za 'zmianą roboczego
przykładu' i wyprowadzić temat 'przyjaciół' na poziom neutralny,
a nie 'osobisty'):
Czy szczerym nie można być inaczej, tylko nazywając kogoś idiotą?
Ender 4 (utrzymuje się w ostatnim temacie, wyglada na to, że
ochłonał i utrzymuje roboczy przykład na poziomie neutralnym,
ale poziom neutralny go chyba już tak nie rajcuje, jak możliwość
ataku osobistego)
nie widzę szczególnych powodów, żeby silić się na eufemizm w
obliczu rażących bzdur
... a wiesz co, naprawdę mi to zobojętniało...
Masz powyżej 'kliniczny' przykład nierównowagi, niekontrolowanego
przeskakiwanai z tematów neutralnych w osobiste i nie widzisz,
że m.in. robisz w ten sposób bajzel w dyskusji. Pragniesz obiektywizmu,
a uporczywie generujesz osobiste prowokacje. Robisz to moim zdaniem
w dużym stopniu bezwiednie - ale właśnie w tych momentach, w których
włacza Ci się niekontrolowany tik emocjonalny, umyka Ci ciągłość
wątków, świadomość stosowanych metafor itp. Tak jak w przykładzie
'przyjaciół'. Zupełnie Ci umknęło 'po drodze', że porównanie 'medei'
do 'przyjaciela' ma krótki zasieg zastosowana, a jednak pojechałeś
tym po całości jako 'argumentem'.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
377. Data: 2010-01-27 13:22:10
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.Przemysław Dębski pisze:
> Redart - a dlaczego akurat "zbrudził" w kontekście orgazmu ?
> Sperma to brud ?
No i wreszcie mamy na niego jakiegoś haka.
;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
378. Data: 2010-01-27 13:30:12
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hjpcqs$ekg$1@inews.gazeta.pl...
> Redart - a dlaczego akurat "zbrudził" w kontekście orgazmu ?
> Sperma to brud ?
Ja mówił o orgazie, a to jest różnica.
No dobra: kaszka dziecieca, choć bardzo
miła w smaku, to jednak na bluzce odciska swe piętno
i daje wyrok: do pralki. Stempel na bluzce nazywa się
'brudna'. Tak samoż sperma stemplować może
- w sensie wyroku dla papiórów, że do kosza a dla bluzki
że do pralki ;)
Ew. spytaj szefa, podkłądając mu jakieś papióry pod
nos do podpisania ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
379. Data: 2010-01-27 14:10:21
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.Teraz nie mam czasu, ale spróbuję jeszcze Ci odpowiedzieć.
Generalnie ja Ciebie rozumiem i przyjmuję Twoje tłumaczenia,
natomiast to w żadnym razie nie poprawia sytuacji ;)
Co innego uzasadnienia, które Ty generujesz, i masz spójny obraz samego
siebie,
a co innego, jak jesteś odbierany przez pryzmat tego, co piszesz.
Kluczem jest tu zrozumienie tego, że to co piszesz jest tylko malusieńkim
fragmentem tego, co się w Tobie dzieje - a dzieje się wiele i wielowątkowo,
łącznie z tym, że po drodze są wewnętrzne konflikty, starcia i ich
rozwiązania. Inni nie mają takiego obrazu Ciebie, jak Ty masz. Nie
dogadują się z Tobą tak, jak Ty się od dziecka nauczyłeś ze sobą
dogadywać ;)
Taka skaza niektórych inteligentnych umysłów ...
Ale nie teraz, zarobiony jestem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
380. Data: 2010-01-27 16:53:49
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.W Usenecie Ender <e...@n...net> tak oto plecie:
>
> Qrczak pisze:
>> W Usenecie Red art <f...@o...pl> tak oto plecie:
>>>
>>> Użytkownik "Chiron" <c...@...pl> napisał w wiadomości
>>> news:hjnghb$ssk$1@news.task.gda.pl...
>>>
>>>> później jawić mu się będzie jako kurwa właśnie.
>>> Czyli właściwie jako kto ?
>>> Co jest istotą 'zła' w 'kurwie' ?
>>
>> Ci powiem. Bo jedni traktują to jako przecinek w zdaniu. Zaś inni od razu
>> personalnie.
>
> Spotyka sie dwóch kolesi i jeden mówi :
> - Ty stary, mam problem z żoną i to przez przejęzyczenie
> - Ty, a wiesz, ze ja też!
> - Tak...? A Ty jak się przejęzyczyłeś?
> - Wróciła z zakupów i chciałem jej powiedzieć "Masz brzydką torbę ", a
> powiedziałem : "masz brzydka mordę " a Ty jak sie przejęzyczyłeś?
> - Ja, przy obiedzie..., chciałem powiedzieć "Podaj mi sól", a powiedziałem
> "Zmarnowałaś mi życie ty stara ku*wo" ;-)
Mam Ci wyjaśniać znaczenie końcówek deklinacyjnych w zdaniu czy sam do tego
dojdziesz?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |