Data: 2008-03-21 13:57:06
Temat: Re: Pytanie do onkologa
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 21 Mar 2008, kynast wrote:
> Wiekszośc jest złosliwa . ale to nie prawda, że wszystkie mają
> przerzuty w chwili wykrycia. Obecnie ponad połowa jest wyleczalna.
prawde mowiąc wyleczalność raka płuca zależy od typu histopatologicznego
i stopnia zaawansowania. W drobnokomórkowym wynosi ok. 35% w przypadku
typu rozsianego i nieco tylko lepiej ok. 45% w zlokalizowanym.
W przypadku niedrobnokomórkowym na ponad 50% mogą liczyć tylko
pacjenci u których nowotwór zdiagnozowano w stopniu I-IIA.
Pozostali osiągają skuteczność na poziomie 30% przy leczeniu
skojarzonym (chirugia + chemioradioterapia). W przypadkach
nieoperacyjnych na lepsze rokowanie mogą liczyć tylko pacjenci,
którzy nigdy nie palili i mogą być leczeni erlotynibem
(głównie kobiety nigdy nie palące chorujące na raka gruczołowego
FISH+) - 60% ale 2letnich przeżyć. Mediana przeżyć pozostałych waha się od
6mies-1 roku w zależności jak intesywne było leczenie.
Generalnie więc w całej polskiej populacji wyleczalność
raka płuca jest poniżej 50% i waha się od 25-40%
jeśli za wyleczenie przyjmujemy pięcioletnie przeżycie
bez cech wznowy lub przerzutów
Warto dodać że w rakach niedrobnokomórkowych pomijając fakt,
że 95% jest związanych z paleniem to oprócz stopnia zaawansowania
istotnych elementem prognostycznym jest ilośc wypalanych
papierosów. Im pacjent palił mniej tym lepsza jest odpowiedź
na leczenie, w szczgólności na erlotynib i bewacizumab
(bewacizumab jest przeciwskazany w rakach rogowaciejących)
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
|