Data: 2007-10-26 11:21:41
Temat: Re: Pytanie do użytkowników piecyków naftowych.
Od: "Reksio" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Szukałem trochę na sieci i z tego co widzę zdania są podzielone na temat
> piecyków na naftę. Że szkodzi, że nie szkodzi, śmierdzi nie śmierdzi itd.
> No
Piecyki na olej opałowy ogrzewają chyba jeszcze całą starówkę w Wiedniu :-)
Olej opałowy jest paliwem gorszym jakościowo niż nafta, ale to działa, i to
nieźle. Piecyk taki stoi pod oknem, pod którym obowiązkowo jest kratka
wentylacyjna. Przez tą kratkę wypuszczona jest rura kominowa wprost pod
parapet. W mieszkaniu nie pachnie spalinami, najwyżej lekko olejem
opałowym - rozlanym przy napełnianiu zbiornika. nie pachnie dlatego że
zapach ten jest wyciągany przez komin.
Przyznam że po doświadczeniu z takimi piecykami na OO jakoś nie mam zaufania
do piecyków na naftę które nie mają odprowadzania spalin. Pamiętam jeszcze
jak pachniało w pokoju oświetlanym przez lampę naftową (dluzsza awaria
zasilania) - ale te lampy nie miały "czystego spalania" :-) Czyste paliwo
też nie jest tanie. Jeżeli konieczność dogrzewania jest podyktowana
koniecznością, a koszty odgrywają tu znaczną rolę - polecam spróbowanie
właśnie tych piecyków. Używane są dostępne za 200-300 pln. Taki piecyk
ogrzewa szatnię w znanej mi firmie - sprawdza się na 100%.
Pozdrrrrr... Reksio
|