Data: 2001-03-28 13:50:59
Temat: Re: Pytanie kompletnego LAIKA o kompost ;-)
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin" <m...@e...it.pl> napisał w wiadomości
news:99sj3r$235$1@news.tpi.pl...
Trawę przez cały rok kosiłem i z
> czystego wygodnictwa nie wywoziłem tylko wrzucałem do olbrzymiego,
uprzednio
> wykopanego, dołu. Ekonomicznie podchodząc do sprawy (wywóz śmieci jest
> bardzo drogi) dorzucałem tam również wszelkie obierki i resztki
> "niestrawione" przez moją rodzinę :-) (jednak tylko roślinne).
>
> Jakże ogromne było moje zdziwienie, gdy okazało się po pewnym czasie, że
> wyprodukowałem tym samym bardzo cenny nawóz, którym mogę zasilić
rośliny...
> W życiu nie przypuszczałem, że jako informatyk kiedyś przyjdzie mi stać
nad
> dołem i w wielkim smrodzie widłami przerzucać coś (nawóz czy kompost nie
> wiem jak to nazwać). A jednak dzisiaj to wszystko wywaliłem z dołka,
> wymieszałem i wrzuciłem z powrotem... Kolorystycznie wygląda to tak: część
> koloru brunatna zieleń, część z białym nalotem (pleśń ?) a część zupełnie
> czarna. Wszystko totalnie śmierdzi :-))
Wierzę!!!!!! :(
Niestety jeszcze nie jest to nawóz, ale będzie, jeśli wszystko to wyrzucisz
z powrotem z dołu. Mogę sobie wyobrazić, co to będzie za przyjemność:-)))).
A poważnie - dwa zasadnicze błędy: masz dużo materii bogatej w azot -
skoszona trawa i obierki kuchenne i mało bogatej w węgiel, np. celuloza,
pocięte gałązki itp. Do tego całość w tym dole nie kompostowała się, tylko
gniła nieprzewietrzana (przypuszczam, że dół był nieprzykryty?). Naprawdę
trzeba wszystko wyjąć, dodać trochę innych resztek i założyć pryzmę
kompostową Z DOSTĘPEM powietrza.
Z 1000m2 tej trawy masz chyba dużo, czy koniecznie musi to być kosiarka z
koszem? Przy cotygodniowym koszeniu lub częstszym naprawdę trawa nie musi
być zbierana za każdym razem.
Dojrzały kompost nie zawiera części "rozróżnialnych", jest w miarę
jednolity, nie ma zapachu (chyba że świeżej ziemi), ma kolor zbliżony do
koloru ziemi i wtedy można tym sypać absolutnie wszystko bez ryzyka
przenawożenia (sorry, oprócz roślin lubiących kwaśne podłoże np. pieris:
"przejechałam" się na tym parę lat temu).
Pozdrawiam, Basia.
|