Użytkownik "Piotr C." <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:eg4vsi$4ce$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam,
>
> Mam uprzejma prosbe do kogos zaznajomionego z tematem o pomoc.
> Dzis wrocilem z badaniami krwi (robili mi je w ramach badan wstepnych do
> pracy, a ze jakis rok temu mialem podwyzszony cholesterol ~250, poprosilem
> o sprawdzenie tego ponownie).
>
> Wyszlo mi cos takiego:
>
> cholesterol CAL: 216
> cholesterol HDL: 45
> cholesterol LDL wyl: 111
> trojglicerydy: 297
> glukoza: 84
>
> Z tego co czytam, az 2x przekroczylem MAX wielkosc trojglicerydow dla
> doroslych. Co to moze oznaczac ?
> Pani ktora dawala mi wyniki powiedziala, zebym poszedl do lekarza
> domowego, nic wiecej nei chciala powiedziec.
> Mam zamiar odwiedzic lekarza, ale dopiero w poniedzialek (wyjezdzam na
> weekend).
> Dlatego pytanie do osob zorientowanych - czy moj stan jest w miare
> normalny ? Moge z tym "pochodzic" pare dni zanim odwiedze lekarza ?
> Czy powinienem natychmiast ? Czuje pewien dyskomfort psychiczny wiedzac ze
> cos jest nie tak, i do tego az dwokrotnie nie tak.
> Prosze Was o jakas porade :)
>
> Piotr
Pryzpominasz mi opowiastkę jednego lekarza, do którego przyszedł pacjent, i
na pytanie, co panu dolega, położył gruby plik różnych badań mówiąć, niech
pan doktót popatrzy na ten cholesterol. Lekarz pyta, ale co panu dolega? A
ten dalej, niech pan doktor zobaczy mój cholesterol... Ale co panu jest,
niecierpliwi się lekarz....niech pan patrzy na te wyniki...
Muszę dodać taki dowcip: przyszła baba do lekarza, a lekarz - jakie ma pani
wyniki? 11 sek. na 100 metrów....- odpowiada baba. Lekarz skierował ją na
badania i po kilku dniach mówi do baby: musimy zająć się pani zdrowiem, bo
ma pani za dużo molibdenu w paznokciu prawej ręki...
Znam starszego pana, który ma cholesterol całk. 400, HDL - 140, LDL - 220.
Jest zdrowy, świetnie się czuje... Czy powinien zgodnie z "obowiązującą
wiedzą" zbijać lekarstwami cholesterol i dopiero pogrążyć swój organizm w
jakieś choroby...?
Nie rób paniki, ale spróbuj "wyjaśnić" poziom trójglicerydów.
Pozdrawiam Jurek M.