Data: 2003-07-03 12:06:16
Temat: Re: Pytanie o zazdrość
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > To ja mam Ci tłumaczyć, jak zachęcić swojego TŻ, żeby nie odchodził od
> > Ciebie przez żaden taniec? :)
> > No topsz - spróbujmy: 'łyżeczka w łyżeczkę', smeranie po okolicach ud
> > (dodajmy, że u ich zbiegu... zbieg - tak, do dobra nazwa :D), itp.
>
> Abstrahujac juz od tego, jak z boku wyglada para, która non stop
> uprawia: lyzeczka, smyranie, kiziu miziu - ( IMHO malo powaznie dla
> otoczenia ) dlaczego partner ma sie bawic wylacznie ze swoja 'polowka'?
> pzdr
> agi zdziwiona na taka wylacznosc w bylo nie bylo _zabawie_
Oj, przeczytaj od początku (tj. od mojego pierwszego postu), właśnie
opisywałam taka sytuację, kiedy facet chciał mnie poprosić do tańca, a
dziewczyna tak mu zaczęła robić ;-)). No i ja też byłam nieco zdziwiona, bo
abstrahując od tego że facet na oko młodszy ode mnie o 15 lat, to wcale nie
miałam w stosunku do niego żadnych zdrożnych zamiarów ;-))).
Pozdrowienia.
Basia
|