Data: 2002-05-08 13:53:03
Temat: Re: Pyza
Od: "Ana" <a...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> no co Wy!!!!!! Jaka 4/4, jak już się od nowa wtedy liczy, a mąką
uzupełniam
> na równo z tymi CHOLERNYMI KARTOFLAMI! łoj :(
Wukaenku nie denerwuj sie, prosze, ja nie chcialam Cie zdenerwowac ani nic
takiego. :-(
Po prostu inaczej na to patrzysz, choc ja dalej tego po Twojemu nie widze.
>Ewciu, no co Ty!!! To nie tak się liczy, oj! Jak dodaję tę wyciętą część
> ziemniaków na te pozostające trzy, to zaczynamy liczyć od nowa. Jak
> uzupełnisz teraz miskę mąką, to masz znowu proporcje 3/4 do 1/4 !Bo ta
> wycięta część ziemniakówjakby znika!
> Zresztą róbcie jak wam wygodniej. Ja pasuję. Osoba, z którą konsultowałam
> poradziła mi, żebyście robiły i liczyły jak chcecie, byle wam smakowało,
bo
> jak się będziecie upierać, to się wrzodów nabawicie.
No dobra, niezaleznie od proporcji i ulamkow - niech zyja pyzy ziemniaczane!
Strasznie mnie kusza bo to taka pycha... Moze sie kiedys za nie wezme?
> Wkn :)))
AniaK
|