Data: 2001-07-03 20:58:23
Temat: Re: ROZMOWA Z KOKSEM...
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Beve" <b...@w...pl> writes:
> Ale w chwili gdy podejmujesz decyzję o ucieczce nie wiesz czy to jest
> prawdziwe zagrożenie czy oni się tylko zgrywają. Jak zrobią jakiś
Juz pisalam - jak sie tylko zgrywaja to Ty nic a nic na tym nie
tracisz. Chlopie, kto Tobie takich bzdetow z ta odwaga nawmawial??
Kurcze, na kazdym kursie samoobrony ucza zasady numer jeden, ktora
obowiazuje zawsze i wszedzie - masz watpliwosci co do intencji
napastnikow - uciekaj. Nie masz - tez uciekaj. Umiesz sie bic - tez
uciekaj najpierw!
Bij sie tylko wtedy kiedy juz nie mozesz uciekac. Sa to bardzo madre
zasady co najmniej z paru wzgledow.
Po pierwsze, ucieczka niewiele kosztuje; po drugie - podczas ucieczki
masz szanse zmeczyc napastnikow nawet jak im nie uciekniesz. Po
trzecie - jesli oni chcieli tylko cie okrasc, to im to
uniemozliwiasz. Tak samo jak zastraszenie, ze juz o pobiciu nie
wspomne.
Jesli umiesz sie bic, to pamietaj, ze w razie uszkodzenia delikwentow
przed sadem bedziesz musial udowodnic, ze to oni zaczeli pierwsi - a
oni maja na wstepie przewage bo ich jest kilku a ty jeden. Jesli
podczas takiego napadu zabijesz niechacy ktoregos z nich - idziesz
siedziec TY.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|