Data: 2008-07-04 14:33:51
Temat: Re: Radosc
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 4 Lip, 16:12, "Panslavista" <p...@h...com> wrote:
> <i...@g...pl> wrote in message
>
> news:b2f333d8-6b62-494f-8f99-50fd2f49f33f@k13g2000hs
e.googlegroups.com...
>
> Jestem Bardzo Szczęśliwą Ropuchą :-)
>
> Zieloną żabką o zielonych oczach.
>
> Pewnego razu żaba taplając się w bajorka odmętach
> Pomyślała, jestem w niebie i taka piękna, jak święta
> Pływając, taplając się wśród liści, jej sen się ziscił
> Nie jestem taka jak szary zając, jestem taka zielona
> Na wodzie wśród błękitu i słońca, co dla mnie świeci
> Przybiegł chłopiec psotny, z bajorka wodę wypuścił
> Stanęła żaba na błotnistej puści, skóra jej zszarzała
> Jak wiór wyschła, straciła kolor i połysk, uroda prysła
> Wzdycha żaba do żabiego boga, daj boże mi takiego
> Który mnie przywróci do stanu dawnego, abym pływała
> W stawu odmętach, bym była kochana, tak jak święta
> Spojrzał żabi bóg na ziemię, żal bardzo mu się zrobiło
> Spuścil na żabę strugę z wysokości, by jej dobrze bylo
> Bo choć maleńka, przecież ją lubił, w koszyku ramion
> Czasem hołubił, żabi demon o skrzydłach szerokich
> Kochał tę drobinę, małą, zieloną jak liście na tle błękitu
> Doznała żaba cudu olśnienia kijanek moc jak uwielbienia
> I choć żabi bóg brzuchaty stał się ich ojcem skrzydlatym.
Jak zwykle - nie wiadomo, czy złośliwy, czy tkliwy :-)
Ale i tak Cię lubię :-)
PS. Aaaaaale chmurzysko właśnie nadeszło i grzmi - jak mnie dobrze
zmoczy, to może zzielenieję jeszcze bardziej :-DDD
Kompa muszę wyłączyć, i livepudełko też.
|