Data: 2008-07-04 23:00:31
Temat: Re: Radosc
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tomas wrote:
>> Dziecko w okresie dorastania długo nie rozumie, czemu rodzice nie
>> pozwalają mu na wiele rzeczy, które leżą w kręgu jego
>> natychmiastowego zainteresowania. Odczuwa to jako brak wolności
>> wyboru. Gdy dorośnie, zaczyna jednak rozumieć, że rodzicom chodziło
>> o wychowanie i bezpieczeńsywo a wszystko dla jego przyszłości.
>> Może więc teraz, skoro jesteś już dorosły, warto zastanowić się, po
>> co istnieją normy społeczne. Nie spiesz się. To jest proces, ale
>> dobrze byłoby już zacząć. :)
> Wole byc dzieckiem niz stlumionym dzieckiem :)
> Wszyscy jestesmy dziecmi , Chrystus mowil bysmy bykli radosmi jak
> dzieci.Spoleczenstwo zabija ta naturalna radosc , chyba ze nie
> uczestniczysz w zyciu spolecznym i jestes indywidualista co nie
> znaczy ze buntownikiem typu hipis , poprostu nie uczesniczysz
> w tych calych wznioslych chaslach w kosciele badz posiedzeniu
> rady ministrow.
Widzisz w społeczeństwie tylko te złe strony? Pomyśl o dobrych i
przydatnych. Mozliwość kształcenia się, zarabania pieniędzy, wydawania ich
na rzeczy Tobie potrzebne. Bez zorganizowanego społeczeństwa, nie miałbyś
takich możliwości. Jeżeli nie żyjesz dla innych z innymi i czerpiąc od
innych - nie masz szans na rozwój.
--
pozdrawiam
michał
|