Data: 2010-06-09 16:54:12
Temat: Re: Radość życia
Od: Jadrys <C...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-06-07 00:43, cbnet pisze:
>
> Użytkownik "Jadrys" <C...@y...com> napisał w wiadomości
> news:hugku3$tnf$1@news.onet.pl...
>
>> No cóż, były to enklawy w których ludzie próbowali żyć pełnia życia.
>> Zwróć uwagę z jaka zaciętością były (i są) one zwalczane przez
>> różnych moralistów (Psy ogrodnika). I przy takim nastawieniu do nich
>> władz nie potrafią przetrwać próby czasu.
>
> Ale ja poważnie pytałem. :)
> Wolałbym abyś odpowiadając bardziej się wysilał, bo mam wrażenie,
> że najwyraźniej masz mnie za jakiegoś tępego idiotę, skoro próbujesz
> mnie przekonywać w taki sposób.
> Niestety. ;)
Nad czym się tu wysilać? - Nie napiszę nic ponad prawdę (stan
faktyczny). Chyba nie oczekujesz że zacznę naginać fakty i koloryzować?
>
>
>> A właśnie że nie mamy praktycznie żadnego wyboru - musimy się
>> dostosowywać do tego co nam zalecaja samozwańczy dyktatorzy poprzez
>> różne nakazy a także i rozkazy, za których nieprzestrzeganie grożą
>> kary. Ta banda uzurpatorów tylko od nas (ludzi) żąda nie dając nic w
>> zamian.
>
> OK, ale kim oni są?
> O kim tu piszesz?
Oni - czyli tzw. moralizatorzy, pragnący (i robiący to) narzucić swój
styl życia innym. A proszę zauważyć że te wszystkie ich zakazy wiążą
się z ich niepełnosprawnością w korzystaniu z uciech jakie niesie życie
bez zahamowań. Są to różnego rodzaju impotenci, abstynenci itp. ofiary
życia.
>
>
>> W żadnym wypadku nie chcę decydować, chcę tylko dać wolny wybór...
>> [...]
>> I tak właśnie powinno być - wolny wybór, bez decydowania za drugiego
>> człowieka jak ma żyć.
>
> A czy obecnie jest z tym gorzej niż w PRLu?
PRL to był wręcz kuźnią różnego rodzaju zakazów. Nigdy więcej ustroju
pseudokomunistycznego w Polsce.
>
>
>> Nie przesadzaj z tą wolnością wyboru w Azji czy Afryce, - tam jest z
>> tym jeszcze gorzej niż w Europie.
>
> Czy im jest bliżej czy dalej do pełni szczęścia (ćpanie, chlanie i seks
> bez ograniczeń i bez ponoszenia odpowiedzialności za skutki) jakie
> pragniesz oferować (w oparciu o eksternistyczną ocenę "wolnych"
> i odpowiednio "szczęśliwych") zwłaszcza każdemu "nieszczęśnikowi"
> w Europie?
Z pewnością było im bliżej.. gdyby nie to "zachłyśniecie" się tzw.
kulturą zachodu. To spowodowało u nich jeszcze większe zahamowania niż w
ojczyznach tej kultury.
Zwróć uwagę że jeszcze do niedawna w Chinach funkcjonowały legalnie
palarnie opium, a historia Chin liczy tysiące lat .. Teraz za posiadanie
grama opium dostaje sie kulkę w glowę.
> A może to twoje szczęście zamienia ich w jakiś tajemniczy,
> nieprzewidziany
> i nieidentyfikowalny dla ciebie sposób w niejako godnych pożałowania
> niewolników?
Nie ma mowy o żadnym moim szczęściu... Jestem wręcz nieszczęsliwy widząc
że ci biedacy dają się stłamsić garstce osobników - wrogów szczęścia
innych..
>
>
>
> Napisałeś także:
>> ... A chyba nie żyjemy dla ograniczeń? Ale oczywiście jest jeden
>> warunek dla swobodnego życia - drugiemu nier może się przez
>> to dziać krzywda.
>
> Uważam, że to zależy od indywidualnych predyspozycji i to nawet nie
> jest kwestia krzywdy.
> Jeśli bardziej pożytecznym dla ogółu jest aby jakieś konkretne działania
> nie występowały, to usprawiedliwionym jest ograniczanie potencjalnych
> sprawców takich działań do granicy wystarczającej skuteczności lub
> nawet niekiedy obrony koniecznej.
Jednak jestem za tym żeby wszyscy mieli równe szanse. Jest wynaturzeniem
że jeden rodzi się milionerem a drugi nędzarzem.
>
> Notabene: Lenin to doskonale rozumiał i stosował w praktyce.
> Odnoszę wrażenie, że z ciebie tak samo "wielki" komunista jak z koziej
> d*y trąbka.
> Niestety. ;)
>
Nigdy nie mówiłem że jestem komunistą... - jestem tylko skromnym
sympatykiem sprawiedliwości społecznej.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|