Data: 2011-10-28 12:25:38
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnic
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
>>>>>> Abstrahując od tego co powyżej. Ciekawe jest, że za wyjątkiem XL
>>>>>> nie ma tutaj osoby, której by nie obraził do żywego, a mimo
>>>>>> wszystko jego przypadek wzbudza zainteresowanie i ludzie z nim
>>>>>> dyskutują, jeżeli tylko na to pozwoli i zamiast rzucać inwektywami
>>>>>> na chwilę zacznie mówić ludzkim głosem.
>>>>
>>>>> Cóż w tym dziwnego? Tak samo było z CB. Tu ludzie wyrozumiali są
>>>>> dla różnego typu bolączek.
>>>>
>>>> No to ja chyba inna jestem, nie sprawia mi przyjemności rozmowa z
>>>> kimś, kto uważa mnie za usenetowy odpad.
>>>
>>> Hm, poniekąd sama tematyka grupy skłaniać może do chęci poznania
>>> drugiego człowieka (w jakimś stopniu), pomimo nawet chwilowo
>>> odczuwanego dyskomfortu emocjonalnego. W usenecie jest to zresztą
>>> dość bezpieczne. Każdy zresztą może mieć swoją jakąkolwiek inną
>>> motywację. A Ciebie co skłaniało do wymiany "grzeczności" z panem L.?
>>
>> Jak słusznie zauważyłaś była to wymiana 'grzeczności'
>
> Nie ma większego znaczenia.
IMO ma, ale zostawmy to.
>> , a nie chęć poznania drugiego człowieka i normalna rozmowa.
>> Nie lubię nadstawiać drugiego policzka.
>
> A gdzie widzisz tutaj tę normalną rozmowę? Kto nadstawia drugi policzek?
> A nawet jeśli ktoś to robi, to dlaczego nie powinien?
Pisałam o sobie. Nie wiem, czemu ale mam wrażenie, że bardzo osobiście
odebrałaś tego posta. Napisałam, że ciekawi mnie to, dlaczego ludzie z
nim rozmawiają, a nie, ze nie powinni tego robić. Opisałaś w pierwszym
poście ewentualne motywy. I tyle.
>> Może to ładnie by wyglądało, kiedy pochylałabym sie z uwagą nad
>> skrzywdzonym człowiekiem i próbowała zrozumieć motywy jego nienawiści
>> do mnie.
>> Nie interesuje mnie to jednak.
>
> Wygląd najmniej mnie tu interesuje.
A mnie interesuje, ponieważ to też mógłby być jeden z motywów.
--
Paulinka
|