Data: 2000-11-20 19:58:16
Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 20 Nov 2000 14:14:57 +0100, <r...@m...uni-mainz.de>
wrote:
>Ach widze, ze Was jest wiecej.. Zalozcie sobie faceci inna grupe, jak sie Wam
>nie podobaja dyskusje na powazne tematy.
>Bez szacunku
>Gosia
Gosiu, Gosiu, Gosiu, Gosiu..........
... widze ze ten anonimowy niepotwierdzony niczym, mniej prawopodobny
od Ani Lipek (na Anie mam 99% dowod prawdziwosci jej istnienia) list
wzbudzil ocean wzruszen i jakis dziwnych aktow indetyfikowania sie z
rzekoma ofiara...
Powtarzam po raz 1001. Tej pani Ewie NIC sie zlego jeszcze nie
stalo. Jezeli chcesz zobaczyc cierpiacych ludzi zostaw swoj domek,
wyskocz do jakiegos pogotowia i poczekaj. Zaraz zobaczysz krew,
zawaly, smierc, wylewy krwi do mozgu, osieracanie, pozostawianie
malzonkow na wieczna samotnosc i inne tragedie. I to bede nie tylko
potwierdzone i prawdziwe tragedie, ale i zdarzenia, ktore sa
tragediami, a nie panika przed uleczalna i w ogole pewnie urojona
choroba. Jezeli tak wielka dobroc zebrala sie w tym "gosiowym
serduszku", to idz, prosze, wspomagaj tamtych ludzi, ktorzy zostali
sami, cierpia i cierpiec w samotnosci beda dlugo. Idz na jakis oddzial
nieuleczalnie chorych. Samotnych. Pewnie jest ich masa. Pomagaj im.
Ale nie. Nigdzie nie idziesz, a nadal smolisz jakas ideologie.
Prosze! BLAGAM! BLAGAM NA KOLANACH! "Zreflektuj sie", sprawdz czy
dobrze kierunkujesz swa zlosc (na mnie i na Czarka) i dobrze kierujesz
swoja litosc. To znaczy czy kierowac ja powinnas na zdrowa rozstrojona
osobe, zamiast na ludzi, ktorzy umieraja Ci pod nosem w Twojej
okolicy, a Ty o nich nie wiesz i nic nie chcesz wiedziec :((((((
--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl UIN25481040 http://www.gole.w.pl
<! Wiadomosc aprobowana przez http://centralne.szpiegostwo.org >
|