Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Disposition: inline
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Mime-Version: 1.0
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!newsgate.onet.pl!wwwwnews.newsgate.onet.pl
From: <e...@p...onet.pl>
Date: Wed, 22 Nov 2000 21:11:55 +0100
References: <H0oS5.6156$6W1.532390@news.flash.net>
Subject: Re: Rak? albo nie?
Message-ID: <2...@n...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
X-WNG-X-Forwarded-For: 213.76.100.204, 213.180.128.41
X-WNG-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows 98)
Lines: 31
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:66011
Ukryj nagłówki
>
> "Paul Radetzky" <r...@p...onet.pl> wrote in message
> >
> > WLASNIE wyobrazam sobie strach 150 palacych sie zywcem snowboardzistow
> > z kolejki! Tej pani NIC sie nie dzieje. Ot, jakas choroba, nawet nie
> > wiadomo co, a ona biega, szaleje, histeryzuje, straszy rodzine,
> > lamentuje. Jak dla mnie - komedia w porownaniu do swiata cierpien.
>
> Mysle, ze nie mozna sprawe uogolniac. Ja tez uwazam, ze ta pani nie powinna
> sie przejmowac, skoro jeszcze nic nie wiadomo dokladnie. Ale dobrze jest
> komus z boku radzic. Trzeba sie wczuc w polozenie czlowieka, ktorego gnebi
> niepewnosc.
> Czesto niepewnosc jest gorsza od pewnosci.
> I na tym wlasnie polega umiejetnosc wczuwania sie w polozenie drugej osoby.
>
> jakub
Dzięki jako jeden z niewielu mnie zrozumiałeś tu nie chodzi o diadnozę ale o
paniczny strach, tym bardziej że jestem sama z synem ( chyba o tym nie pisałam
) nie mam się na kim oprzeć. Do tej pory to ja byłam ostoją dla rodziców i
dziecka. Stąd ta panika, ale jest to po prostu ludzkie. Pa Ewa
> >
> >
> >
> > --
> > Paweł Radecki r...@p...onet.pl UIN25481040 http://www.gole.w.pl
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|