Data: 2000-11-22 21:34:08
Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "Alkarinque" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet c...@N...wp.pl wrote:
> > Brak argumentow najlatwiej zaslonic jakims "mocnym" tekstem.
>
> Najlatwiej...?
> A czy nie jest latwiej w kolko powtarzac:
> nie masz racji
> nie masz racji
> nie masz racji ....?
To ciekawe, gdyz moje "nie masz racji" bylo poparte argumentami (za
wyjatkiem tego razu, kiedy tlumaczylem Ci z polskiego na polski),
z ktorych jasno (oczywiscie wedlug mnie) wynikalo, ze racji nie masz.
Jakbym napisal ci samo "nie masz racji", to moglbys mi cos zarzucic,
a w tym wypadku...
> Chyba nielatwo jest 'odslonic' czyjas ulomnosc w wyniku wymiany
> informacji w dyskusji, gdyz trzeba 'pogadac' z oponentem, nie
> sadzisz?
Nie sadze.
W pierwszej czesci sugerujesz, ze rozmawiajac (wymieniajac informacje
w dyskusji), trudno (nielatwo) jest poznac czyjes poglady i wyrobic
sobie o tej osobie zdanie ('odslonic' czyjas ulomnosc).
To ciekawe co piszesz... naprawde...
W drugiej wyjasniasz, ze jest to trudne, dlatego, ze sie z ta osoba
rozmawia (co prawda w apostrofku, ale domyslam sie ze chodzi
o prawdziwa rozmowe, czyli rzeczowa wymiane informacji).
Reasumujac: trudno jest kogos poznac w rozmowie, bo sie rozmawia.
Czyli: najlatwiej kogos poznac, nie rozmawiajac z nim.
Jest tu pewna logika, ale ujemna <grin>.
> Inaczej: latwiej jest napisac 'nie masz racji, ja mam racje',
> niz przekonac sie ze idiota jest idiota.
O, a tu sie zgodze. Tylko to nie wynika z poprzedniego.
Ale milo by bylo, zebys jako idiote traktowal "prawdziwego idiote",
a nie osoby, ktore maja inne zdanie niz Twoje.
Po prostu sam zastosowales sie do Twojej drugiej mysli i latwo
napisales, ze Moncia to idiotka, nawet nie przekonujac sie o tym.
> > Przykro mi.
>
> Akurat w takie wyznanie uwierzyc mi niezmiernie trudno.
Po prostu myslalem, ze jestes czlowiekiem, ktory potrafi sie zachowac,
a ty nie majac argumentow do rozmowy, zamiast ruszyc glowka, rzucasz
miechem.
--
jarek a...@p...onet.pl
|