Data: 2003-09-01 19:18:42
Temat: Re: Rasizm
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Greg" <o...@o...pl> wrote in message
news:bj00i8$ehm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wiec trzeba bylo nie podejmowac rekawicy, ktora rzucil Artur. Zrobilas
> to jednak chcac mu wskazac, ze sie myli, czy tak? W takim wypadku trzeba
> bylo podac przyklady swiadczace o tym, ze sie mowi. Jesli chcialas aby
> on udowodnil, ze sie nie mowi... to bezsensownym byla prosba o podanie
> przykladu swiadczacego o tym, ze sie mowi, prawda?
Mialam Arturowi udowodniac,ze nie jestem sloniem??? Czy mialam przemilczec
kiedy ktos pisze balamutne bzdury i sieje panike, na ktora nie ma zadnego
uzasadniania?
>
> > Nie musisz przepraszac - przynajmniej mnie, bo ja sie nie obrazam. :)
>
> Interesujace... przepraszac powinno sie tylko tych, ktorzy czuja sie
> obrazeni, czy wszystkich tych, wobec ktorych bylo sie niesprawiedliwym?
A to ty przepraszasz za niesprawiedliwosc? Juz? Ee, tez nie musisz. Kazdemu
sie zdarza, badzmy ludzmi:)
>
> A MZ na temat. Dlaczego wspomnialem o kibicach? Poniewaz napisalas:
> - Jest wielce nieprawodpdobne aby czarny, wyrastajacy z kontakcie z
> bialymi nigdy nie zetknal sie z objawiami rasizmu.
> Powyzsze moze sugerowac, ze biali juz tak maja.
Moze, ale nie musi! Jezeli np. Mike jest rasista i ma kontakt z Denzelem,
Willym, Martinem i Derylem ( wszysyc kolorowi) to ci kolorowi beda mieli
"kontakt z rasizmem". Ale, oczywiscie, Mike nie jest jedynym ich kontaktem
z bialymi: ani np. Tom, ani Mary, ani David nie sa rasistami, choc sa biali.
Nie mowie,ze wiekszosc bialych to rasisci tylko, ze rasizm wsrod bialych
zdarza sie czesciej!
Och, zebys ty wreszcie przynajmniej od razu rzucajaca sie w oczy odpowiedz
tutaj zauwazyl! ja ci nie podpowiem.
W odpowiedzi podalem
> przyklady, ktore mialy na celu udowodnienie, ze przejawy wrogosci
> (rasizmu) to cecha ludzka, a nie cecha rasy.
Mowimy o konkretnej wrogosci pt. rasizm, a nie o wrogosci w ogole. Nie
bedziesz twierdzil, ze np. przemoc w rodzinie ma takie same cechy jak
przemoc w gangach, bo "tez bija". Twoj przyklad byl nieadekwatny i
wychodzacy daleko poza temat. Na to zwrocilam ci uwage.
Nie ma wiec co sie dziwic,
> ze czarny wzrastajacy w kontakcie z bialymi spotyka sie (przynajmniej
> raz) z przejawami rasizmu.
Tu nie chodzi o to czy ktos sie d z i w i ale o to,ze ktos temu
zaprzecza. Na temat zdziwien to ja sie nie wypowiadalam.
Dziwic powinno gdyby bylo odwrotnie, bowiem
> to by znaczylo, ze utopia staje sie rzeczywistoscia. Przejawy wrogosci
> sa obecne w kazdej duzej grupie.
Mowimy o konkretnej wrogosci, takiej, ktora w historii zaowocowala bodajze
najwiekszymi zbrodniami - uwazasz, ze to niewarty zastanawiania sie i
zwalczania "pryszcz"?
Uwidaczniaja sie one tym bardziej, im
> latwiej mozna dokonac podzialu na swoi i obcy, przy czym jest zachowana
> pewna hierarchia. Na przyklad z tymi kibicami - moga sie tluc miedzy
> soba w mysl zasady - przeciwne druzyny. Jesli jednak wkracza policja to
> istnieja spore szanse, ze zaczna dzialac wspolnie jako kibice. Wiecej
> bowiem bedzie ich dzielic z policja.
> Dzien Niepodleglosci ogladalas? Tam biali i czarni walczyli ramie w
> ramie ;-)
Obejrzyj sobie "Glory" - jak tak lubisz filmy. W przeciwienstwie do
"Independence Day" jest to historia a nie science fiction.
>
> Moje przyklady byly na temat poniewaz pisalem o czlowieku. Twoje
> przyklady rowniez sa na temat, tyle tylko, ze ograniczasz sie wylacznie
> do relacji pomiedzy poszczegolnymi rasami.
BO OD TEGO ZACZELA SIE ROZMOWA!!!!
Spojrz na tytul watku!
Ja chce abys spojrzala na
> problem pod katem psychiki czlowieka, a Ty chcesz, abym ja pisal o tym
> co i dlaczego robia biali, a co czarni. Wlasnie dlatego posadzam Cie o
> podtrzymywanie podzialow rasowych.
A to sobie posadzaj. Zarty sobie robisz, a nie uwazam, aby temat byl
zabawny.
>
> A jednak odczuwam pewien niesmak czytajac Twoje posty w tym temacie
> wlasnie dlatego, ze niby apelujesz do tego, aby odrzucic rasizm, a
> jednak ciagle piszesz biali to, a czarni tamto. Caly czas piszesz o
> skorze, o fizycznych przejawach zjawiska, a niewiele tutaj o stronie
> psychologicznej problemu.
A jak mozna mowic o rasizmie pomijajac f a k t istnienia roznic
rasowych???? To nie ja zaczelam! To rasisci z faktu zrobili ideologie
sluzaca do gnojenia drugiego czlowieka, eksploatowania go, wreszcie nawet
masowego mordowania z czolkiem nieskazonym poczuciem winy.
Ja komentuje i c h dorobek, i c h dzialnia.
> > Masz jakies watpliwosci,ze rasizm przytrafia sie czesciej
> > wsrod przedstawicieli rasy tzw kaukaskiej niz innych?
>
> Ja pytam d l a c z e g o tak sie dzieje! :-)))
W podanych linkach znajdziesz odpowiedzi i na to. Jedna i podstawowa z nich
jest ta iz ow rasizm polegajacy na odebraniu cech ludzkich ludziom o innej,
niz bialej skorze, byl zinstytunacjonalizowany, uswiecony przez autorytety
zarowno swieckie jak i koscielne ( roznych wyznan i religii). Tak
dominujaca obecnie na swiecie europejska ( "biala") cywilizacja traktowal a
w s z y s t k i c h kolorowych: w Afryce, w Azji, w Indiach - wszedzie
gdzie zapuszczala swoje wladanie. I wcale nie byl traktowany jako "zlo" jako
cos niewlasciwego - wrecz przeciwnie! bylo usankcjonowana przez autorytety,
rzady i swiete przekonanie - powszechnie akceptowana n o r m a.
> Kazdy orze jak moze :-)
Orzel jeden!
:)
Kaska
|