Data: 2004-06-22 10:57:38
Temat: Re: Ratunku!! Moja catalpa
Od: "mirzan" <l...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Użytkownik "andia" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cau7fk$8d7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Już doszłam,że to jest werticilioza ,po przecięciu pędu /pisałam
> wcześniej/
> > a surmie akurat nie są odporne na tego grzyba,w tamtym roku jak była susza
> > wcale tak często podlewana nie była i rosła pięknie .Myślę,że przez
> > tegoroczną wilgoć grzyb sie uaktywnił i zaatakował catalpę, cóż pogodziłam
> > się z jej stratą /choć może jeszcze zdołam ją uratować/.
> >
> > pozdrowienia :)
> > Agnieszka
> >
>
> Witam!!
> Chciałam się pochwalić,że po środowym /16.06/ podlaniu catalpy topsinem
> proces więdnięcia drzewka tak jakby się zatrzymał.Nie chcę jeszcze za
> wcześnie wyrokować .
> Obcięłam uschnięte listki i pozostało czekać :) Troche brzydko wygląda ale
> może odbije :)
>
> pozdrawiam
> Trochę bardziej doświadczona "grzybowo"
> Agnieszka>
>
>>>>Gdyby Ci przypadkiem było po drodze pzez Lubin,mogłabyś dostać
tyle katalpy ile dasz radę unieść.Aktualne do zimy.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|