Data: 2002-05-17 21:26:53
Temat: Re: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: KATY <k...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Artur Drzewiecki wrote:
>>Nie rozumiem, mozna zartowac ale nie nasmiewac sie z innych
>>co mialo miejsce tutaj na tej grupie - bo to jest grozne
>>zwazywszy na to, ze moga to czytac ludzie o labilnej psychice.
>>
> Szczególnie, gdy ktoś to czyni podając się za psychologa.:-(
>
Popieram calkowicie. Chociaz w zasadzie tylko czytam to jednak nie
chcialabym byc w skorze osoby piszacej z prosba o rade i otrzymujacej
odpowiedz w stylu Dorrit, zwlaszcza jesli bylabym slaba psychicznie.
Podejrzewam, ze niektorzy pisali tutaj zeby ktos ich wysluchal,
poradzil, a otrzymywali od Dorrit teksty : "rusz tylek i wybierz sie do
PZP".
Jesli jest psychologiem nie bedzie stanowilo problemu pokazanie, ze
nim naprawde jest.
|