Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Prawda o żywieniu optymalnym

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prawda o żywieniu optymalnym

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 74


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2000-11-10 15:11:24

Temat: Re: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"Piotr Zieliński" <p...@a...gda.pl> wrote in message
news:000101c04b21$ea7ae360$3a481399@zielinski.amg.gd
a.pl...
> > Ale wlasnie po 2 latach DO prawie skonczyly mi sie problemy z pylkowica,
> > alergia na wszystko co kwitnie od kwietnia do wrzesnia.
> > A co do konkretnie ASTMY to jakos tak sie dziwnie sklada ze na to
> > DO pamaga.
> > Jednym szybciej innym wolniej (od kilku tygodni do kilkunastu miesiecy)
> > Przyczyny astmy nie zna medycyna, a ty chcesz zeby skromny chemik
> > wytlumaczyl ci jak to dziala.
> > Dziala i juz.
>
> To bardzo dziwne. Ja przeszedlem na diete niskotluszczowa i prawie
skonczyly
> mi sie problemy z katarem siennym. Jak to optymalni wytlumacza?
>

Mamy dwie diety skrajne:

1) dieta japońska: węglowodany złożone i dobrej jakości białko, niewielkie
ilości tłuszczu.

2) dieta optymalna: tłuszcz zwierzęcy, dobre białko zwierzęce, trochę
węglowodanów.


Pomiędzy nimi jest klasyczna dieta mieszająca wszystko ze wszystkim.
Faktem jest że przejście ze środka w stronę pierwszej bądź drugiej powoduje
wyleczenie wielu chorób.
Nie mówię tu, że tylko DO tak działa. Dieta japońska podobnie.
Ale dieta japońska ma więcej wad niż DO.
DO jest tańsza, prostsza do wykonania i bardziej optymalna z kilku innych
powodów.
Tak więc mogło tak być, że zmniejszyły ci się dolegliwości o których
piszesz.
Dietetyka to potężne nażędzie ale nikt na nim nie zarabia więc przemysł
farmaceutyczny się takimi "bzdetami" nie zajmuje.
Pozdrawiam
Jacek


> Piotr Zielinski
> (stosujac retoryke Optymalnych)
>
> --
> Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.medycyna
> http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2000-11-10 15:17:07

Temat: Re: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"Krzysztof Zieliński" <z...@w...home.pl> wrote in message
news:8uh11u$ste$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Jacek" <o...@p...com> napisał w wiadomości
> news:8ugq5g$aeu$1@h1.uw.edu.pl...
>
> > Mozna by tu mówic o tym, ze genetycznie mozna miec sklonnosci do pewnych
> > chorób wywolywanych nadmiarem weglowodanów w diecie, które tak ostro nie
> > wystepuja u osób nie majacych takich sklonnosci mimo równie slabego
> zywienia
> > swojego organizmu.
>
> Tak mnie właśnie naszło - czy wg. Ciebie (ewentualnie Pana Kwaśniewskiego)
> intensywnie trenujący sportowcy też mają ograniczać węglowodany ?
>

Hey!
Skocz na listę news://news.mjz.com.pl/pl.soc.dieta.optymalna
tam jest taki wątek o sportowcach w kontekscie DO.

Kwaśniewski twierdzi że sportowcy mają wyższą kondycję, odporność na stres,
wydolność oddechową.
Kolega na DO opowiadał mi jakie efekty miał na siłowni, tak współćwiczący mu
pozazdrościli że kilku przeszło na DO( Bez anabolików oczywiście :) ).
Ale wg mnie może być wyjątek.
A mianowicie sprinterzy, których mięśnie pracują raczej w reżimie
beztlenowej zamiany glukozy w kwas mlekowy. Im chyba ograniczanie glukozy
nie pomoże.
A jaką dyscyplinę sportu uprawiasz?
Pozdrawiam.
Jacek


>
> --
> Pozdrawiam,
> Krzysztof Zieliński
> * Politechnika Warszawska * MEiL *
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2000-11-10 15:28:31

Temat: Re: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: p...@a...gda.pl (Piotr Zieliński) szukaj wiadomości tego autora

> 1) dieta japońska: węglowodany złożone i dobrej jakości białko, niewielkie
> ilości tłuszczu.
> 2) dieta optymalna: tłuszcz zwierzęcy, dobre białko zwierzęce, trochę
> węglowodanów.
> Nie mówię tu, że tylko DO tak działa. Dieta japońska podobnie.
> Ale dieta japońska ma więcej wad niż DO.

No ale dlaczego maja dzialac podobnie, jesli dieta japonska stosuje
weglowodany i tluszcz, a DO odwrotnie?

> Dietetyka to potężne nażędzie ale nikt na nim nie zarabia więc przemysł
> farmaceutyczny się takimi "bzdetami" nie zajmuje.
> Jacek

Przemysl farmaceutyczny jest poddawany nieustannej weryfikacji. Dowodem na
to historia z ostatnich dni - wycofywuje sie z aptek liczne i powszechnie
stosowane leki zawierajace fenylopropanolamine, poniewaz ktos wykazal, ze
nieco zwieksza ona ryzyko udaru mozgu.
Stosujac DO czujesz sie od razu lepiej. Biorac lek na przeziebienie
zawierajacy fenylopropanolamine tez czujesz sie od razu lepiej. Ale nie
wiesz, czy stosujac DO zwiekszasz u siebie ryzyko udaru mozgu. Bezkrytycznie
przyjmujesz, ze nie. Ale DO nie jest poddawana weryfikacji, ocenom i
kontroli, tak jak leki. Jej skutecznosc jest oparta na wierze jej tworcow i
na tym, co im sie wydaje. Tych tworcow DO jest malo, mianowicie jeden.
Dlatego nie zalecaj innym DO. Zwlaszcza nie eksperymentuj z dieta optymalna
na dzieciach (tak niektorzy Optymalni robia).

Piotr Zielinski

--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.medycyna
http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2000-11-10 17:04:17

Temat: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: "Jacek D." <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mamy dwie diety skrajne:
>
> 1) dieta japo?ska: w?glowodany z?o?one i dobrej jako?ci bia?ko, niewielkie
> ilo?ci t?uszczu.
>
> 2) dieta optymalna: t?uszcz zwierz?cy, dobre bia?ko zwierz?ce, troch?
> w?glowodanów.
>
Panowie i Panie
przeciez to jest takie proste.
Jezeli ktos pracuje fizycznie, czy na dworze i jest chudy
to potrzebuje jesc mieso, slonine

a jezeli ktos jest intelektualista biurowym i siedzi przy biurku 10-16
godzin dziennie to moze jesc mniej sloniny lub wcale, bo organizm nie
mam jej kiedy spalic.

Praca fizyczna na polu pobudza hiperwentylacje pluc, dotlenienie krwi
i przyspiesza metabolizm.
Dlatego slonina zostaje szybko strawiona.

Zywienie slonina i miesem biuraliste prowadzi wnet do przyrostu wagi i
wielkosci brzucha.

Japonczycy nie jedza sloniny bo nie hoduja swin. A ich pokarm i dieta
sklada sie z tego co mozna kupic w sklepie i wylowic z morza.

Moze trza im wysylac swinie i slonine to wtedy zmienia diete i swoje
nawyki zywieniowe..
J

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2000-11-10 21:00:17

Temat: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"Jacek D." <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:3A0C2A91.1AB5@priv4.onet.pl...
> > Mamy dwie diety skrajne:
> >
> > 1) dieta japońska: węglowodany złożone i dobrej jakości białko,
niewielkie
> > ilości tłuszczu.
> >
> > 2) dieta optymalna: tłuszcz zwierzęcy, dobre białko zwierzęce, trochę
> > węglowodanów.
> >
> Panowie i Panie
> przeciez to jest takie proste.
> Jezeli ktos pracuje fizycznie, czy na dworze i jest chudy
> to potrzebuje jesc mieso, slonine
>
> a jezeli ktos jest intelektualista biurowym i siedzi przy biurku 10-16
> godzin dziennie to moze jesc mniej sloniny lub wcale, bo organizm nie
> mam jej kiedy spalic.

Poczyta moze sobie kolega ile % energii spala mózg, zwlaszcza w czasie
wytezonej pracy.
>
> Praca fizyczna na polu pobudza hiperwentylacje pluc, dotlenienie krwi
> i przyspiesza metabolizm.
> Dlatego slonina zostaje szybko strawiona.
>
> Zywienie slonina i miesem biuraliste prowadzi wnet do przyrostu wagi i
> wielkosci brzucha.
>
No i tu sie mylisz.
Ja, moja kobieta i wielu znajomych jedza ta przyslowiowa slonine i
szczupleja.
Wot zagwozdka.


> Japonczycy nie jedza sloniny bo nie hoduja swin. A ich pokarm i dieta
> sklada sie z tego co mozna kupic w sklepie i wylowic z morza.
>

Dokladnie tak.

> Moze trza im wysylac swinie i slonine to wtedy zmienia diete i swoje
> nawyki zywieniowe..
> J


NIe ma potrzeby.
Ich dieta i tak jest jedna z lepszych.
Prawie tak dobrych jak nasza wysokotluszczowa.
Pozdrowienia
Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2000-11-10 21:22:48

Temat: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: "Jacek D." <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Poczyta moze sobie kolega ile % energii spala mózg, zwlaszcza w czasie
> wytezonej pracy.

To mnie kolego Jacku szczegolnie interesuje.
Ile mozg spala energii w kaloriach, gramach ?

Czy analogia z procesorem komputera jest pelna
i dlatego wymagane jest chlodzenie mozgu
i np. osoby o krotkich wlosach lub wrecz shinheads
mysla inaczej, bo temperatura ich czaszki jest inna
a osoby z dlugimi, gestymi wlosami mysla inaczej ( np. kobiety).

Sam robilem takie badania, ze ustawialem krzeslo z badanym na bardzo
dokladnej wadze i zadawalem mu rozwiazywanie wielu krzyzowek
i badalem ew. spadek wagi.

Ale szukam wszelkich artykulow i prac z badan nt. wplywu
intensywnej dzialalnosci intelektualnej ma odchudzanie .

Beda zobowiazany za podanie adresow www.

> No i tu sie mylisz.
> Ja, moja kobieta i wielu znajomych jedza ta przyslowiowa slonine i
> szczupleja.
> Wot zagwozdka.
To nie zagwozdka. Ja ci wierze.
Bo moja babcia tez bila wieprzka i slonine solila i trzymala w komorze.
I w Niemczech w czasie wojny, robotnikom rolnym z Polski tez dawano do
jedzenia slonine . Jedni kroili ja na cienkie pasma i zjadali,
ale znalem takich ktorzy tego po prostu nie trawili.

> Prawie tak dobrych jak nasza wysokotluszczowa.

Ile zjadasz tej sloniny dziennie/tygodniowo/miesiecznie

ja tez lubie chleb moczyc w goracej topionej sloninie ze skwarkami,
lubie jajecznice na sloninie
albo cebule pokrojona i smazona na stopionej sloninie.

To sa potrawy tradycyjnej polskiej kuchni.
Smalec ze skwarkami na zimno do smarowania chleba.

I przyznam ci sie ze sie zawsze wystrzegalem olejow, gdy przeczytalem
prace z farmacji nt. procesow rafinacji olejow roslinnych.
Po oleju mi sie nieraz odbijalo, albo czulem pokarm w zoladku.

Slonine natomiast dobrze trawie, ale w kucharstwie publicznym chyba nie
uzywa sie juz tradycyjnej sloniny, np. nie polewa sie nia ze skwarkami
ziemniaczkow.
Za to widzialem kucharki dolewajace do zupy kilka litrow oleju na
kociol, ze az byl taki gruby plywajacy kozuch z oleju .

Moj dziadek bardzo lubil kasze tajona polana topiona sloninka z siadlym
mlekiem (zadnym tam kefirem).
I zyl 92 lata. Byl szczuply, ale duzo pracowal i przebywal na dworze.

Tak wiec zawsze bylem za slonina, ale nigdy nie kojarzylem jej z dieta
albo odchudzaniem, albo nie zwracalem uwagi zeby uzywac sloniny do idei,
a jedynie jako skladnika pokarmu.

Moze slonina ma dalsze wlasciwosci i np. jak sadlo, okladanie slonina,
smarowanie, moze wyleczyc z wielu chorob ?
W koncu kosmetyki byly/sa produkowane na tluszczach naturalnych, m.in.
sadle bawolim.

Czy jest terapia sloninowa. Oklady z cieplej sloniny na zapalenie pluc,
kaszel ( jak u Jagienki , ktora uzywala sadla niedzwiedziego).

Napisz bo to jest interesujace.
Same odchudzanie mnie nie neci, ani nie interesuje bo moja waga mi
odpowiada,
a poza tym chlop to nie baba, zeby sie odchudzal.
Jacek



> Pozdrowienia
> Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2000-11-10 22:32:40

Temat: Re: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: Krzysztof Zieliński <z...@w...home.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <o...@p...com> napisał w wiadomości
news:8uh3ak$f50$1@h1.uw.edu.pl...

> Skocz na listę news://news.mjz.com.pl/pl.soc.dieta.optymalna
> tam jest taki wątek o sportowcach w kontekscie DO.

Nie chce mi się. Poważnie - po doświadczeniach na tej, nie mam zamiaru.

>
> Kwaśniewski twierdzi że sportowcy mają wyższą kondycję, odporność na
stres,
> wydolność oddechową.

Więc ? Co dla nich proponuje z tej okazji ? Bo ameryki nie odkrył, to wie
każdy.

> Kolega na DO opowiadał mi jakie efekty miał na siłowni, tak współćwiczący
mu
> pozazdrościli że kilku przeszło na DO( Bez anabolików oczywiście :) ).
> Ale wg mnie może być wyjątek.

A jakie miał efekty że się spytam ? Zwiększył poważnie masę ? To w jaki
sposób to zrobił nie jedząc białka a jedząc tłuszcz ? I z czego był
syntetyzowany glikogen ?

> A mianowicie sprinterzy, których mięśnie pracują raczej w reżimie
> beztlenowej zamiany glukozy w kwas mlekowy. Im chyba ograniczanie glukozy
> nie pomoże.

Akurat sporty siłowe, jeżeli chodzi o specyfikę wysiłku są dosyć podobne do
sprintów.

> A jaką dyscyplinę sportu uprawiasz?

Różne - siłownia, Karate, jazda na MTB.


--
Pozdrawiam,
Krzysztof Zieliński
* Politechnika Warszawska * MEiL *

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2000-11-11 09:45:24

Temat: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>
> Moj dziadek bardzo lubil kasze tajona polana topiona sloninka z siadlym
> mlekiem (zadnym tam kefirem).
> I zyl 92 lata. Byl szczuply, ale duzo pracowal i przebywal na dworze.
> I z pewnością był pogodnym i miłym człowiekiem, nie cierpiał na depresję,
nerwicę, słowem agresja była mu obca.Dobrze "naoliwiony" mózg nie szaleje.
> Tak wiec zawsze bylem za slonina, ale nigdy nie kojarzylem jej z dieta
> albo odchudzaniem, albo nie zwracalem uwagi zeby uzywac sloniny do idei,
> a jedynie jako skladnika pokarmu.
>
> Moze slonina ma dalsze wlasciwosci i np. jak sadlo, okladanie slonina,
> smarowanie, moze wyleczyc z wielu chorob ?
> W koncu kosmetyki byly/sa produkowane na tluszczach naturalnych, m.in.
> sadle bawolim.
>
> Czy jest terapia sloninowa. Oklady z cieplej sloniny na zapalenie pluc,
> kaszel ( jak u Jagienki , ktora uzywala sadla niedzwiedziego).
> Okłady niewiele pomogą, jeśli organizm ma permanentny deficyt wszystkiego,
czego potrzebuje.A już słyszałam o takich desperackich kuracjach, jak
stosowanie okładów z sadła jakichś tam zwierząt na bolące kolana,itp metody
całkiem współcześnie zalecane przez ekspertów od leczenia.
> Napisz bo to jest interesujace.
> Same odchudzanie mnie nie neci, ani nie interesuje bo moja waga mi
> odpowiada,
> a poza tym chlop to nie baba, zeby sie odchudzal.
> Jacek
>
>
>
> > Pozdrowienia
> > Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2000-11-11 14:32:05

Temat: Re: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"Piotr Zieliński" <p...@a...gda.pl> wrote in message
news:000401c04b2b$09ebd020$3a481399@zielinski.amg.gd
a.pl...
> > 1) dieta japońska: węglowodany złożone i dobrej jakości białko,
niewielkie
> > ilości tłuszczu.
> > 2) dieta optymalna: tłuszcz zwierzęcy, dobre białko zwierzęce, trochę
> > węglowodanów.
> > Nie mówię tu, że tylko DO tak działa. Dieta japońska podobnie.
> > Ale dieta japońska ma więcej wad niż DO.
>
> No ale dlaczego maja dzialac podobnie, jesli dieta japonska stosuje
> weglowodany i tluszcz, a DO odwrotnie?
>

Bo jak widać nie ma gorszego sposobu żywienia niż mieszanie tłuszczu i
węglowodanów jako paliwo dla organizmu.
Odchylenie w którąkolwiek stronę jak widać pomaga.
Stąd wniosek że wszystkiego po trochu, jak zaleca nam Instytut Zywności i
Zywienia jest przyczyną wielu problemów zdrowotnych.

> > Dietetyka to potężne nażędzie ale nikt na nim nie zarabia więc przemysł
> > farmaceutyczny się takimi "bzdetami" nie zajmuje.
> > Jacek
>
> Przemysl farmaceutyczny jest poddawany nieustannej weryfikacji. Dowodem na
> to historia z ostatnich dni - wycofywuje sie z aptek liczne i powszechnie
> stosowane leki zawierajace fenylopropanolamine, poniewaz ktos wykazal, ze
> nieco zwieksza ona ryzyko udaru mozgu.

Na szczęście jeszcze jest konkurencja i jedni drugich trzymają w szachu.
A swoją drogą co to za lek?
Powiedz coś o nim więcej proszę.


> Stosujac DO czujesz sie od razu lepiej. Biorac lek na przeziebienie
> zawierajacy fenylopropanolamine tez czujesz sie od razu lepiej. Ale nie
> wiesz, czy stosujac DO zwiekszasz u siebie ryzyko udaru mozgu.
Skoro ludziom na tym żywieniu cofa się miażdzyca tak naczyń dolnych kończyn
jak i naczyń wieńcowych o szyjnych nie mówiąc to niby dlaczego miało by
zwiększać szansę zachorowania na udar mózgu?
Dodatkowo następuje obniżenie ciśnienia, zwłaszcza wtedy gdy już złogi
cholesterolu zostaną usunięte z naczyń właśnie szyjnych i mózg nie
potrzebuje podwyższać ciśnienia krwi, aby uzyskać wystarczające zasilanie w
pokarm i tlen.


> Bezkrytycznie
> przyjmujesz, ze nie. Ale DO nie jest poddawana weryfikacji, ocenom i
> kontroli, tak jak leki.

Zgadza się, że nie ma wciąż tak profesjonalnie prowadzonych badań nad
wpływem DO na człowieka jak mają to wszystkie legalne leki.
Bardzo byśmy wszyscy chcieli aby było inaczej.
Niestety, jak już mówiłem, mało kto na takim żywieniu mógłby poważnie
zarabiać, dzisiejsi lekarze, którzy leczą tą metodą też nie są za
zwiększaniem sobie konkurencji więc tak naprawdę mało komu zależy na tym aby
wykazać profesjonalnie że to działa tak jak to tutaj opisuję.

Lekarze widzą w tym jedynie wroga.
Mimo iż jak wykazałem w jednym z postów ograniczenie wydatków systemu
zdrowia na refundowanie leków pozwoliło by na przeznaczenie większych
pieniędzy na koszty osobowe, czyli na przykład również na wasze, lekarzy,
płace.

Dlatego wciąż myślimy nad metodą realizacji badań profesjonalnie
przeprowadzonych.
Marzy mi się np. wąski program badawczy nad dwiema trzema konkretnymi
dolegliwościami, które są doskonale leczone przez DO, a mianowicie cukrzyca
II, choroba buergera, nadciśnienie, albo coś w okolicach.
Przeprowadzony na ludziach, ochotnikach których nie brakuje.

> Jej skutecznosc jest oparta na wierze jej tworcow i
> na tym, co im sie wydaje. Tych tworcow DO jest malo, mianowicie jeden.

Widzisz, to naprawdę już nie jest wiara.
Jeśli miałbyś kilka tysięcy pacjentów wyleczonych z buergera, cukrzycy czy
kilkudziesięciu innych chorób mógłbyś spokojnie jak Kwaśniewski mówić o
skuteczności swojego leczenia.
Szkoda że jesteś z Gdańska, gdybyś był bliżej Warszawy zaprosił bym cię na
spotkanie z osobami które już nie wierzą Kwaśniewskiemu. One wiedzą, gdyż
przeszły ten proces zdrowienia.

> Dlatego nie zalecaj innym DO. Zwlaszcza nie eksperymentuj z dieta
optymalna
> na dzieciach (tak niektorzy Optymalni robia).
>
Owszem, ale to nie jest eksperymentowanie.
przeczytaj mój news o HBS u dziecka, dziś wysłany na psm.

Wg. mnie o wiele bardziej karygodnym eksperymentowaniem jest podawanie
dziecku kaszek bogatych w węglowodany, których nie ma w mleku matki.
Bo chyba nie powiesz mi, że karmienie piersią jest eksperymentowanie na
dziecku.
Dziecko 2-3 lata karmione piersią wybiera samo produkty dla niego najlepsze
i najczęściej nie są to słodkie owoce tylko mięso, jaja i inne tłustości
podobne do naturalnego pokarmu.
"Indoktrynacją" pokarmową jest tzw. wprowadzanie nowych smaków czyli owoców,
słodkich kaszek i innych wysokowęglowodanowych produktów, których normalnie
dziecko nie lubi, a które każą matkom przeprowadzać Nestle i inne Nutricie w
swoich materiałach dla matek, drukowanych za zgodą Inst. Matki i Dziecka .

Pozdrawiam
Jacek

> Piotr Zielinski
>
> --
> Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.medycyna
> http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2000-11-12 13:33:00

Temat: Re: Re: (Nie)Prawda o zywieniu optymalnym
Od: Anhela <a...@i...univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 10 Nov 2000, Jacek wrote:

>
> "Anhela" <a...@i...univ.gda.pl> wrote in message > > Oczywiscie ze nie jest
> ósmym.
> > > Jest co najwyzej pierwszym. :)
> > hahahahaha.
> >
>
>
> Wiedzialem ze sie ubawisz :)
> Ja tez sie smialem jak to pisalem.


nic innego mi nie pozostaje.

> > > Bo czym jest jakas tam piramida czy inne wiszace ogrody dla czlowieka tu
> i
> > > teraz?
> > > Widzisz, nie twierdze ze DO jest dobra na wszystko.
> > > Ale jest dobra na wszystko to, czego przyczyna jest podle odzywianie,
> jakie
> > > jest w tej chwili udzialem prawie wszystkich ludzi zwlaszcza w
> cywilizowanym
> > > swiecie.
> >
> > nie wszystkie problemy ze zdrowiem wiaza sie z podlym odzywianiem.
> > wytlumacz mi jaki zwiazek ma astma i ataki z dieta? co?
> >
> Nie wytlumacze ci bo nie jestem biochemikiem.
> Ale wlasnie po 2 latach DO prawie skonczyly mi sie problemy z pylkowica,
> alergia na wszystko co kwitnie od kwietnia do wrzesnia.
> A co do konkretnie ASTMY to jakos tak sie dziwnie sklada ze na to DO pamaga.
> Jednym szybciej innym wolniej (od kilku tygodni do kilkunastu miesiecy)
> Przyczyny astmy nie zna medycyna, a ty chcesz zeby skromny chemik
> wytlumaczyl ci jak to dziala.

w takim razie skad wiesz, ze dziala, co???

wytlumacze Ci, dlaczego moze dzialac. jak wiadomo astma nalezy do chorob
tzw psychosomatycznych, tzn takich, ze na przebieg choroby bardzo duzy
wplyw ma nastawienie do choroby i samopoczucie psychiczne pacjenta.
no i niezaleznie od tego czy leczyc sie bedziemy DO, czy czymkolwiek innym
najwieksze znaczenie ma nasza wiara. jezeli ktos wierzy, ze DO pomaga, ze
jemu tez pomoze, automatycznie zaczyna czuc sie lepiej. Znasz powiedzenie,
ze wiara czyni cuda? i to wlasnie ta wiara najczesciej uzdrawia.

Anhela.

> Dziala i juz.



> NIc wiecej mi nie potrzeba wiedziec aby byc zdrowym.
> Biochemik czy lekarz to inna sprawa.
>




>
>
> > > Propaganda zywienia sie ludzi zbozem , bedacych z definicji na koncu
> > > lancucha pokarmowego niestety zbiera swoje zniwo.
> > > Wiekszosc tu zglaszanych problemów niestety wynika wlasnie z takiego
> > > zywienia, dlatego wyglada na to, ze o co by ktos nie pytal to DO stanowi
> > > panaceum.
> >
> > nie wydaje mi sie.
> Masz prawo tak myslec.
> Ale ja sprawdzilem to na sobie tak jak moi znajomi i wyglada na to, ze
> wlasnie tak jest.
>
>
> >
> > > Jak zapyta sie ktos czy jest sposób na odrosniecie amputowanej nogi to
> nie
> > > powiem ze DO na to poradzi.
> > > Podobnie jak i na inne dolegliwosci, zwlaszcza o genetycznej przyczynie.
> > > Choc i tu zbyt wiele dolegliwosci i chorób medycyna wrzuca do tego worka
> > > gdyz nie ma na nie innego pomyslu.
> > > Bo wiele chorób, które medycyna kwalifikuje jako genetyczne równiez
> ulegaja
> > > wyleczeniu po zastosowaniu DO.
> > > Mozna by tu mówic o tym, ze genetycznie mozna miec sklonnosci do pewnych
> > > chorób wywolywanych nadmiarem weglowodanów w diecie, które tak ostro nie
> > > wystepuja u osób nie majacych takich sklonnosci mimo równie slabego
> zywienia
> > > swojego organizmu.
> >
> > czy uwazasz, ze w diecie wysokobialkowej masz wysokie ilosci
> > weglowodanow???
> >
> Co do diety wysokobialkowej to 100 gram bialka nadmiarowego jest przerabiane
> na ok 56 g glukozy.
> NIe bardzo wiem co chcesz przez to pytanie powiedziec.
> Wada diety wysokobialkowej jest to, ze obciaza ona watrobe i nerki tym, ze
> trzeba usunac grupy aminowe bedace w strukturze aminokwasów.
> To jest robota durnego i na dodatek czesto szkodliwa.
> Dlatego my unikamy nadmiarów bialka.
> Dla nas idealem jest 40-60 gram bialka zwierzecego.
>
> Pozdrówka.
> Jacek
>
> > > Pozdrawiam
> > > Jacek
> > >
> >
> > Anhela.
> > >
> > > > > >
> > > > > >
> > > > > > Piotr Zielinski
> > > > > >
> > > > > > --
> > > > > > Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.medycyna
> > > > > > http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna
> > > > > Ale w?a?nie nasze optymalne szlaki metaboliczne dzia?aj? dok?adnie
> tak
> > > , jak
> > > > > my chcemy.Czy to nie dziwne???
> > > > >
> > > >
> > >
> > >
> > >
> >
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

migrena a kregi szyjne-zwyrodnienie???
www.lens.pl - leasing sprzetu medycznego
pigulki anty a ciaza
APEL do klientów ŚRKCh
Cholesterol ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »