Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Pogryzienie przez psa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pogryzienie przez psa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-02-17 11:15:09

Temat: Re: Pogryzienie przez psa
Od: "Mała Mi" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Trymecki" napisał ...

> > I nie każde, które nie ma zaświadczenia, tylko każde,
> > które pogryzło człowieka.

> czyli liska i borsuka w lesie nie. ok, nie wiedziałem :p

Lisa i borsuka też - pod warunkiem, że kogoś pogryzie.
Ale nie każdego lisa i borsuka, który sobie spokojnie
w lesie żyje i nie wadzi nikomu, a zaświadczenia nie ma. ;-)

Pozdrawiam !
Mała Mi



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-02-17 11:17:09

Temat: Re: Pogryzienie przez psa
Od: Piotr Trymecki <p...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 17 Feb 2005 12:01:23 +0100, Mała Mi napisał(a):

>
> Użytkownik "Piotr Trymecki" napisał ...
>
>> nie chciałem zamydlać przepisami, ale myślę to dobrze, że zostały
>> przytoczone. za zakażone wścieklizną uznaje się każdego zwierzę,
>> które nie ma zaświadczenia o przebytym szczepieniu.
>
> Nie za "zakażone" tylko za "podejrzane o wściekliznę".
> I nie każde, które nie ma zaświadczenia, tylko każde,
> które pogryzło człowieka.

czyli liska i borsuka w lesie nie. ok, nie wiedziałem :p


> Nawet jeśli było szczepione - obserwacja obowiązuje niezależnie od
> tego.

to ważne jest, święte słowa.


> Reszta się zgadza.

ni kamień spadł mi z serca... :]


> Pozdrawiam !
> Mała Mi

pozdrawiam,
piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-02-17 12:20:30

Temat: Re: Pogryzienie przez psa
Od: Piotr Trymecki <p...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 17 Feb 2005 12:15:09 +0100, Mała Mi napisał(a):

>
> Użytkownik "Piotr Trymecki" napisał ...
>
>> > I nie każde, które nie ma zaświadczenia, tylko każde,
>> > które pogryzło człowieka.
>
>> czyli liska i borsuka w lesie nie. ok, nie wiedziałem :p
>
> Lisa i borsuka też - pod warunkiem, że kogoś pogryzie.
> Ale nie każdego lisa i borsuka, który sobie spokojnie
> w lesie żyje i nie wadzi nikomu (...)

wadzi, bo się wścieka... tu dzięcioła wystraszy, tu gajowego
przegoni, ehh...

pzdr,
ptr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-02-17 12:37:32

Temat: Re:[OT] Pogryzienie przez psa
Od: "maranta1" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krzys-iek" <root.a.krionix.ten<-> napisał w wiadomości
news:4214770a@news.home.net.pl...
> maranta1 <m...@o...pl> napisal nam:
>
>> Użytkownik "Darek" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:opsma9wexau9sya1@zaza-95ftsu1dtl.telprojekt.pl.
..
>>
>>> Rany trudno się goją - czy zna ktoś jakąś skuteczną maść?
>>
>> Witam, mnie rok temu też ciapnął pies, mój własny, rozszarpał mi
>> policzek. Rany były głębokie. Chirurg straszył, że po psie lubią się
>>
>
> pies najlepszy przyjaciel czlowieka? No i najlepszy sposob na zasrane
> chodniki...

Jeśli chodzi o tego konkretnie psa, to ugryzł mnie, gdy był już bardzo stary
i cierpiał na jakiś rodzaj padaczki, kiedy się zwyczajnie wyłączał i nie
zdawał sobie sprawy co się wokół niego dzieje. To był jeden z takich
momentów, za chwilę sam się dziwił co się stało, skąd mam taką ranę, chciał
mnie polizać :(
Co do chodników, to mam własny ogród i duże podwórko, poza ogrodzenie psiaki
nie wychodzą. To jeśli chodzi o moje zwierzaki, z innymi faktycznie różnie
bywa. Ja osobiście wolę koty ;)

--
Pozdrawiam, Ania
http://www.maranta.neostrada.pl/
http://www.freewebtown.com/maranta/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-02-17 15:23:00

Temat: Re: Re:[OT] Pogryzienie przez psa
Od: "Krzys-iek" <root.a.krionix.ten<-> szukaj wiadomości tego autora

maranta1 <m...@o...pl> napisal nam:


> faktycznie różnie bywa. Ja osobiście wolę koty ;)

i o to chodzi :-)
koty lecza swoja natura, by nie bylo ze offtopic :)

nie lubie psow :( raz mnie jeden chcial napastowac, moze jakis psi pedofil,
gej :( ale to bylo jak bylem maly.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-02-17 20:03:29

Temat: Re: Pogryzienie przez psa
Od: "Nieudacznik ;\)" <c...@d...com> szukaj wiadomości tego autora

Zapomnieliście dodać, że jeśli zwierzę da się upolować, to można dostarczyć
mózg na badanie IF, PCR i obserwację ciałek Negriego....

(np. sarenka, dzik itp..., psa raczej się nie odmóżdża, chyba, że toczy
pianę z ust...)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-02-17 20:04:28

Temat: Re: Pogryzienie przez psa
Od: "Nieudacznik ;\)" <c...@d...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Skrzypczyński" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cv1psv$emk$1@news.onet.pl...
>> liczy się czas, postaraj się to załatwić dziś jeszcze
>
> dokladnie tak!
> moje zdanie jest takie ze nalezy wszelkimi sposobami dotrzec do
> wlasciciela


i obić mu twarzyczkę, za głupotę... jak można być tak bezmyślnym i w tak
poważnej sprawie uciec...i się nie pojawić...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-02-17 21:56:15

Temat: Re: Pogryzienie przez psa
Od: "Jacek Tusuńaki" <s...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

maranta1 <m...@o...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "Darek" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:opsma9wexau9sya1@zaza-95ftsu1dtl.telprojekt.pl.
..
>
> > Rany trudno się goją - czy zna ktoś jakąś skuteczną maść?
>
> Witam, mnie rok temu też ciapnął pies, mój własny, rozszarpał mi policzek.
> Rany były głębokie. Chirurg straszył, że po psie lubią się paprać. Nie
> dostałam przeciwtężcowego zastrzyku, bo lekarz bał się go podać w moim
> przypadku. Nie brałam też antybiotyków.


Bardzo a bardzo dziwny lekaż albo u niego wogóle nie byłeś



> Od pierwszej chwili stosowałam okłady z ciepłej szałwi, choć różne zdania na


Lol szałwia jest na płukanie gardła i dziaseł




> ten temat słyszałam... mnie szałwia pomogła wspaniale. Rana zagoiła się



Ciekawe a gdyby nie agdyby przyszło na przykąłd zapalenie Opon Mózgowych


> szybciutko. Później wprowadziłam krem Bepanthen
na zmianę z maścią
> nagietkową i na koniec Cepan, żeby zminimalizować blizny.
> To leczenie jest wyłącznie mojego pomysłu. Lekarze mogą mieć
zastrzeżenia...


Szaratan i tyle fuj

> nie wiem, wiem tylko, że mi to pomogło.
> Co do szałwi, to jej działanie wypróbowałam wcześniej na tym samym psie.
> Rozdał sobie futro, a w zasadzie się oskalpował... rana była wielkości
> dłoni, lekarka założyła ok 30 szwów, lecz psicho całą noc pracowało... i do
> rana się spruło... Wtedy szałwia poszła w ruch.

Nadajesz się chyb ado Szpitala Psychiatrycznego lol
czy byłeś z tym psem jeszcze u weterynarza




> nadstawiał do okładów. Zagoiło się bardzo szybko, aż dziwne, bo bez śladu.
> Ze mną było tak samo, więc polecam tę metodę.



A my nie polecamy


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-02-17 22:58:47

Temat: Re: Pogryzienie przez psa
Od: "maranta1" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek Tusuńaki" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cv33tu$2m$1@inews.gazeta.pl...
> maranta1 <m...@o...pl> napisał(a):
>
>>
>> Użytkownik "Darek" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:opsma9wexau9sya1@zaza-95ftsu1dtl.telprojekt.pl.
..
>>
>> > Rany trudno się goją - czy zna ktoś jakąś skuteczną maść?
>>
>> Witam, mnie rok temu też ciapnął pies, mój własny, rozszarpał mi
>> policzek.
>> Rany były głębokie. Chirurg straszył, że po psie lubią się paprać. Nie
>> dostałam przeciwtężcowego zastrzyku, bo lekarz bał się go podać w moim
>> przypadku. Nie brałam też antybiotyków.
>
>
> Bardzo a bardzo dziwny lekaż albo u niego wogóle nie byłeś

Byłam w szpitalu, chirurg bał się podać mi zastrzyk przeciwteżcowy ze
względu na moje schorzenia neurologiczne, antybiotyki przyjmuję tylko w
ostateczności (z innych względów), umówił się ze mną, że mi wypisze receptę,
ja lek wykupię ale wezmę dopiero gdyby coś się dziać zaczęło. Opatrunki
zmieniała mi w domu pielęgniarka.


>> Od pierwszej chwili stosowałam okłady z ciepłej szałwi, choć różne zdania
>> na
>
>
> Lol szałwia jest na płukanie gardła i dziaseł
>

Nie tylko, wspaniale wyciąga wszelkie ewentualne zanieczyszczenia, ma też
działanie ściągające i wysuszające. Nie pierwszy raz jej używam :) Znajomy
lekarz widząc jak zadziałała w moim przypadku sam ją zastosował z podobnym
skutkiem na sobie, teraz poleca swoim pacjentom moją metodę ;)

>
>> ten temat słyszałam... mnie szałwia pomogła wspaniale. Rana zagoiła się
>
>
>
> Ciekawe a gdyby nie agdyby przyszło na przykąłd zapalenie Opon Mózgowych

Bogu dzięki nie przyszło. Ja byłam akurat w takiej sytuacji, w jakiej
byłam... Antybiotyk był pod ręką w razie...(gdybym go wzięła mógł akurat w
moim przypadku dużo szkody wyrządzić, całe szczęście, ze się obeszło bez
tego). Na pierwszy ogień jeszcze przed pójściem do chirurga w domu polałam
rany wodą utlenioną, w szpitalu polali spirytusem- nic nie czułam, nie
piekło. Potem tylko szałwia...
Ale przecież nikogo nie namawiam, żeby tak samo sie kurował jak ja ;) Mówię
tylko, co pomogło mnie...

>
>
>> szybciutko. Później wprowadziłam krem Bepanthen
> na zmianę z maścią
>> nagietkową i na koniec Cepan, żeby zminimalizować blizny.
>> To leczenie jest wyłącznie mojego pomysłu. Lekarze mogą mieć
> zastrzeżenia...
>
>
> Szaratan i tyle fuj

Lekarz od początku wiedział jak się leczę, mało dwóch lekarzy. Żaden nie był
przeciwny tej metodzie, jeden tylko powiedział, ani pomoże, ani zaszkodzi,
drugi, że być może to jest niezła myśl i właśnie ten drugi teraz jest
gorącym orędownikiem szałwi ;)

>
>> nie wiem, wiem tylko, że mi to pomogło.
>> Co do szałwi, to jej działanie wypróbowałam wcześniej na tym samym psie.
>> Rozdał sobie futro, a w zasadzie się oskalpował... rana była wielkości
>> dłoni, lekarka założyła ok 30 szwów, lecz psicho całą noc pracowało... i
>> do
>> rana się spruło... Wtedy szałwia poszła w ruch.
>
> Nadajesz się chyb ado Szpitala Psychiatrycznego lol
> czy byłeś z tym psem jeszcze u weterynarza

Weterynarka, powiedziała, że to najlepsze co mogliśmy w tej sytuacji zrobić.
Pewnie, że jeszcze psa widziała, niczego więcej nie zaleciła, tylko
kontynuować dalej te okłady, bo goiło się ślicznie. Rana ściągała się w
oczach.

Po pogryzieniu mnie przez psa weterynarz też kilkakrotnie przyjeżdżał do psa
na obserwacje, a przy okazji on też i moją gębusię oglądał i to on, a nie
chirurg polecił mi w odpowienim momencie Cepan.

--
Pozdrawiam, Ania
http://www.maranta.neostrada.pl/
http://www.freewebtown.com/maranta/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problemy ze znieczuleniem
Konsekwencje powiększonych migdałów
Psychiatra Gdańsk pomocy!
Potrzebna pomoc w rozpoznaniu przyczyn dolegliwości...
Artroskopia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »