W artykule news:bss0tv$6bl$1@inews.gazeta.pl,
niejaki(a): _Mark_ z adresu <s...@o...pl> napisał(a):

>

> I kto ma to liczyć i po co? Chcesz wrócić do gospodarki zarządzanej
> centralnie.

Izby mają sie tym zajmowac, wlasnie po to zeby czlonkowie tych Izb żyli
dobrze :))
wiesz, nie sztuka zrobic 200-400 farmaceutów rocznie 'ponad plan'. sztuka
zeby mieli prace, i placili oczywiscie skladki na Izbe :)) bezrobotny jest
zwolniony z placenia skladki...
jeszcze raz napisze - przygladnij sie samorządom notariuszy czy adwokatów -
zobacz jak wyglada ochrona wlasnego rynku pracy. tu nie chodzi o to zeby
bylo rozno i sprawiedliwie... ;))


> Z co z pozostałymi zawodami? Filolog, socjolog,
> informatyk itp. itd., kto ma wyliczać, czy znajdą zatrudnienie, czy
> nie? Czy likwidować wydziały, czy nie?

jak tylko beda mieli swoj samorzad, to on powinien sie tym zajac ;)

>Jak ze stu wykształconych
> farmaceutów zatrudnienie znajdzie dwudziestu najlepszych, to uważasz,
> że to będzie źle? Komu?

80-ciu pozostalym? to jakby nie patrzec 80% niezadowolenie....



>> no i tu sie mylisz. w aptekach internetowych beda mogly byc tylko
>> leki OTC, a to tylko czesc leków.
>
> Wcale się nie mylę. Rynek leków już od pewnego czasu ucieka aptekom,
> do sklepów, stacji benzynowych, punktów aptecznych, gabinetów
> lekarskich w przyszłości drugshopów i aptek internetowych.

nieee, no. wez przestań. co niby beda na stacjach benzynowych sprzedawali?
biovital? jak pompiarz nawet nie bedzie wiedzial jak to poprawnie wymówic?
moim skromnym zdaniem w takich punktach nie powinno byc nawet niektorych
lekow otc, bo to zagraza zyciu pacjentow... no ale pewnie jak ktos sie
przejedzie na poradach pani z kasy to zmienia prawo..

> Dla
> aptekarzy zostaną te najgorsze, "niedochodowe", urzędowe,
> niereklamowane, płacone refundacyjnie z coraz wiekszym trudem i
> poślizgiem. A czy w internetowych będą tylko OTC, to czas pokaże ;),
> a nasz minister np.: w niedawnym rozporządzeniu zezwolił na
> rozwożenie leków.

na rozwozenie leków _przez apteki_.


> Nie jestem czepialski, definicji jest oczywiście więcej, ale mi
> najbardziej ta podpasowała. :)) i to z sympatii do farmaceutów.

noo,ja tez mam duuuzo sympatii dla aptekarzy (a raczej aptekarek :))

adam