Data: 2003-10-08 13:35:19
Temat: Re: Re: Szaleństwo?
Od: Marek Krużel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie wiem co powiedzieć.
Można np. powiedzieć komuś: jesteś głupi, ale rób co chcesz.
Z drugiej strony: nie tyle liczą się czyny, co człowiek
i jego intencje, ale życie sobie, a pragmatyka sobie.
Oczywiście nic do Ciebie nie mam. Jeśli odbierasz cokolwiek
jako lekceważenie, to trudno, ale albo nie mam tego, czego
oczekujesz, albo akurat mi się nie chce, no przepraszam.:)
Apropos, podoba mi się rola inspiratora.
Co do konfliktu "artystycznego". Ponieważ mógłbym tylko
ewentualnie domyślać się intencji, to na razie poprzestanę
na złośliwościach. Może akurat artystka tu się pojawi,
a jeśli nie ona, to Ci, którzy ją popierają.
Zaryzykuję przyjęcie hipotezy kulturowego międzyreligijnego.
Tu dygresja: w zasadzie nie powtarzam niektórych dowcipów,
nawet jeśli mnie śmieszą, ale to nie jest absolutna zasada.
Oto hipoteza:
Artystka reprezentuje alternatywną pseudoreligię, formację
luźną i o jeszcze niesprezyzowanej doktrynie. Jest to religia
nowoczesna, pragmatyczna, a jednocześnie agresywnie propagowana
przez proroków i gorliwych neofitów, do których artystka należy.
Zacytuję jednego z jej proroków (jaka religia, taki prorok):
"Co to jest: blondynka na plaży po pas zakopana w piachu?"
Po poincie jak w każdej religii oczywiście następuje wyraz
aprobaty, w tym przypadku w postaci zbiorowego rechotu.
Wystarczy. Mam nadzieję, że nikt poczuł się boleśnie dotknięty.
Teraz spróbuję się zrehabilitować. Mógłbyś wyjaśnić mi krótko
na czym polega konflikt między Tobą i ksRobakiem?
I znowu popełniłem kreację.;)
Pozdrawiam
Marek
|