Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Re: Re: zielono w mieście

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Re: zielono w mieście

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 47


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-02-06 17:58:51

Temat: Re: Re: zielono w mieście
Od: b...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Tadeusz Smal napisał:
>----- Original Message -----
>From:
>> > a ja z Rzeszowa to najbardziej pamietam plendze
>> > (w takiej malej smazalni przy dworcu PKP)
>> > byly prawie ( 20 lat temu) tak dobre
>> > ktore sam smaze
>> > :))))))))))))
>> > z pozdrowieniami i usmiechami
>> > _hehehe
>> >
>> > a ja z Poznania pamietam wszystkie chwile.
>> i plendze tez, tej,tej Pozdrawia boletus
>> > --
>:)
>a gdzie Ty w Poznaniu jadles dobre plendze
>?
>z pozdrowieniami i ismiechami
>_hehehe
>
> chyba w kinie, pamiętam,że kiedy jadłem plendze rwał się film
pozdrawiam po fachu
boletus
>--
>
>
--------------r-e-k-l-a-m-a-----------------


Tanie bilety lotnicze!
http://samoloty.onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-02-07 09:00:53

Temat: Re: Re: zielono w mieście
Od: e...@w...pl szukaj wiadomości tego autora


> >
> >  chyba w kinie, pamiętam,że kiedy jadłem plendze rwał się film
>                        pozdrawiam po fachu  
>                                                    boletus

> Przepraszam, czy mogę się dowiedzieć, co to są plendze?
Pozdrawiam Ewa


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-02-07 09:33:39

Temat: Odp: Re: zielono w mieście
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <e...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:5...@n...onet.pl...
>
> > >
> > > chyba w kinie, pamiętam,że kiedy jadłem plendze rwał się film
> > pozdrawiam po fachu
> > boletus
>
> > Przepraszam, czy mogę się dowiedzieć, co to są plendze?
> Pozdrawiam Ewa
>
Ja tez pierwszy raz o plendzach słyszę.
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-02-07 12:04:28

Temat: Re: Re: zielono w mieście
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: <e...@w...pl>

>
> > >
> > > chyba w kinie, pamiętam,że kiedy jadłem plendze rwał się film
> > pozdrawiam po fachu
> > boletus
>
> > Przepraszam, czy mogę się dowiedzieć, co to są plendze?
> Pozdrawiam Ewa
>
:)
znasz je zapewne
plendze(plindze) to rodzaj plackow ziemniaczanych
a roznia sie od nich skladem ( cebula w plendzach to okolo 1/4 masy)
iloscia maki a co za tym idzie pozniej i smakiem
plendze sa delikatne : chrupka skorka i delikatne wnetrze
a placki (tfuuu )...sa twarde
:)
plendze je sie na slono
a placki jadaja ( tfuuu) na slodko
:(
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-02-07 12:15:07

Temat: Re: zielono w mieście
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tadeusz Smal wrote:

> znasz je zapewne
> plendze(plindze) to rodzaj plackow ziemniaczanych
> a roznia sie od nich skladem ( cebula w plendzach to okolo 1/4 masy)
> iloscia maki a co za tym idzie pozniej i smakiem
> plendze sa delikatne : chrupka skorka i delikatne wnetrze

Pewnie są też tarte na drobnejszej tarce?

> a placki (tfuuu )...sa twarde
> :)

Są chrupiące, tarte na grubej tarce tak, ze widać włokna i wcale
nie "tfu" ;-)

> plendze je sie na slono
> a placki jadaja ( tfuuu) na slodko
> :(

Co do jadania czegolwiek z ziemniaków na słodko, przychylam
się do "tfu". Do placków daje się sól i pieprz, można usmażyć
duży placek na całą patelnię i przełożyć ostrym paprykarzem.
Nazywa sie to placek po węgiersku/zbójnicku chociaż żaden
Wegier ani zbójnik nic takiego nie jadał ;-)

Krycha&placki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-02-07 12:40:12

Temat: Re: zielono w mieście
Od: t...@i...pl (Tomasz Łukowski ) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Krystyna Chiger" <k...@p...pl>
> Co do jadania czegolwiek z ziemniaków na słodko, przychylam
> się do "tfu". Do placków daje się sól i pieprz, można usmażyć
> duży placek na całą patelnię i przełożyć ostrym paprykarzem.
> Nazywa sie to placek po węgiersku/zbójnicku chociaż żaden
> Wegier ani zbójnik nic takiego nie jadał ;-)
A co powiecie na kiszke z ostrym farszem ziemniaczano-cebulowo-boczkowym
upieczona w piecu na ciemnozloty kolor? Pekata, zawiazana finezyjnie na
koncach, ociekajaca tluszczykiem? Wersje nieco uproszczona tzn pieczona bez
kiszki w foremce (bo nie wiem jak poprawnie napisac staropolskie brytwanna)
tez wyzucic byloby szkoda. Zreszta mozna nie tylko na swiezo, mozna potem
odsmazyc i do tego kawa z mlekiem :-)
Tomek


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-02-07 12:51:42

Temat: Re: zielono w mieście
Od: "Dziadek" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > znasz je zapewne
> > plendze(plindze) to rodzaj plackow ziemniaczanych
> > a roznia sie od nich skladem ( cebula w plendzach to okolo 1/4 masy)
> > iloscia maki a co za tym idzie pozniej i smakiem
> > plendze sa delikatne : chrupka skorka i delikatne wnetrze
>
> Pewnie są też tarte na drobnejszej tarce?
>
> > a placki (tfuuu )...sa twarde
> > :)
>
> Są chrupiące, tarte na grubej tarce tak, ze widać włokna i wcale
> nie "tfu" ;-)
>
> > plendze je sie na slono
> > a placki jadaja ( tfuuu) na slodko
> > :(
>
> Co do jadania czegolwiek z ziemniaków na słodko, przychylam
> się do "tfu". Do placków daje się sól i pieprz, można usmażyć
> duży placek na całą patelnię i przełożyć ostrym paprykarzem.
> Nazywa sie to placek po węgiersku/zbójnicku chociaż żaden
> Wegier ani zbójnik nic takiego nie jadał ;-)
>
> Krycha&placki
>
Można też piec bliny ziemniaczane, babkę ziemniaczaną - pycha, ale wracając
do plendz (?) to skąd one się w kinie brały? Owszem przy Dziadkowym
wyświetlaniu mogą się zdarzyć ale u Dziadka nigdy film by się nie rwał (i
nie urwał).
Pozdrawiam ciepło, Dziadek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-02-07 13:04:20

Temat: Odp: zielono w mieście
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

A ja lubię placki ziemiaczane na słodko nawet jak jest w nich dużo cebuli. A
jak je jem to cała rodzina się krzywi.
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-02-07 13:27:20

Temat: Re: zielono w mieście
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziadek wrote:

> Można też piec bliny ziemniaczane, babkę ziemniaczaną - pycha,

Babka ziemniaczana rzeczywiście pycha, ale bliny znam tylko
z mąki gryczanej. Poproszę przepis na ziemniaczane.

Krycha&placki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-02-07 13:29:16

Temat: Re: zielono w mieście
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomasz Łukowski wrote:

> A co powiecie na kiszke z ostrym farszem ziemniaczano-cebulowo-boczkowym
> upieczona w piecu na ciemnozloty kolor? Pekata, zawiazana finezyjnie na
> koncach, ociekajaca tluszczykiem? Wersje nieco uproszczona tzn pieczona bez
> kiszki w foremce (bo nie wiem jak poprawnie napisac staropolskie brytwanna)
> tez wyzucic byloby szkoda.

A to jest właśnie babka ziemniaczana, wspominana przez Dziadka.
Dużo bardziej popularna, bo skąd brać flaki na kiszkę?

> Zreszta mozna nie tylko na swiezo, mozna potem
> odsmazyc i do tego kawa z mlekiem :-)

Kawę z mlekiem raczej sobie daruję :-)

Krycha bez mleka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Re: zielono w mieście
Re: Odp: Kłopotrozwiążmy!
[SPAM] Sprzedam dzialke kolo Marek
Działkowiec - numer specjalny
kolor kocimietki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »