Krystyna Chiger <k...@p...pl> napisał(a):

> Kasia Kulpa wrote:
>
> >raczej zbiorowe konskie zaloty. zjawisko znane z wczesnych klas SP :)
> >
> >
> Konie wcale nie chodzą w zaloty stadami :-)

widac nie wiedzial o tym autor owej nomenklatury.
"konskie zaloty" to dzialania w stylu ciagania dziewczynek za warkocze,
czego, jak sadze, zaden szanujacy sie kon nie czyni :)

> >BTW najdluzsze tipsy widzialam na lapkach
> >urzedniczki w pewnym US. zastanawialam sie, jak ona z nimi te papierki
> >przeklada :)
> >
> Jak szczypczykami? I odcisków palców nie zostawia. Może to sposób na
> zbrodnię doskonała?

to jest pomysl. ale to trzeba miec dobre tipsy. bo jak sie taki odklei i
zostanie zgubiony w miejscu zbrodni? wczoraj w autobusie widzialam, jak
sie jednej pani odklejal. no i tylko specyficzne rodzaje zbrodni sie nadaja.
na przyklad udusic kogos tipsami moze byc trudno :)

tak a propos - czy kogos oprocz mnie tez drazni ostatnio modny sposob
obcinania paznokci? nie w taki wydluzony owal, jak masz ty czy ja (jak akurat
mam dlugie) tylko na cos w rodzaju lopaty. wg mnie brzydactwo. zwlaszcza
rozne tipsy bywaja tego ksztaltu.

-- kasica

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/