Data: 2003-10-06 08:37:30
Temat: Re: Remont (fugi itp.)
Od: Hanka Skwarczyńska <hanusia@[asio!]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "mpiotr" <piotrm@pwrTUTAJ_KROPKAwroc.pl> napisał w
wiadomości news:blpu21$h2p$1@news.onet.pl...
> [...] 1. "Fachowcy" ubrudzili mi świeże jasne fugi
> na podłodze w łazience. Były żółte, teraz są
> pomarańczowo-brązowe. Czy ktoś ma pomysł jak
> doprowadzić je do stanu początkowego?
Zależy, czym ubrudzili. W najgorszym wypadku - przepraszam, to
Ci się nie spodoba - wydrapać, zafugować na nowo, wystawić
"fachowcom" rachunek. U nas fachowcy sami uznali to za jedyne
rozwiązanie, inna sprawa, że autor zapaprania (wesoły pomysł,
szlifować gładź nad nieprzykrytą, świeżutką grafitową fugą) był
jednocześnie autorem fugi. Przed wydrapaniem sprawdź jeszcze,
czy fuga nie jest po prostu mokra (jakiś przeciek czy cóś).
> Oczywiście zaraz potem zabezpieczę je - preparat
> już kupiłem.
Zaraz (no, po dniu - dwóch) to możesz zabezpieczyć grubą folią
ułożóną na podłodze i przyklejoną do ścian; wszelkie impregnaty
życzą sobie być nakładane po jakimś czasie, atlasowy delfin na
przykład po dwóch tygodniach.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
|