Data: 2010-09-25 23:00:39
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Sep 2010 00:52:03 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 26 Sep 2010 00:17:31 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-09-26 00:11, Chiron pisze:
>>>
>>>> stąd. Poza tym- czy naprawdę wiódł takie życie, że nie ma znajomych?
>>> Jasne, dobij jeszcze z tej strony.
>>>
>>> Wy naprawdę serca nie macie? (ty i XL, o Lebowskim nie wspomnę)
>>>
>>> Dobranoc
>>> Ewa
>>
>> Sluchaj, medea: ja wiem, że Ty masz serce - facetowi kłopoty sprowadzić na
>> głowę, kiedy jego rodzina wpadnie nieproszona, bo w końcu ma prawo i
>> konieczność nawet.
>> Co Ci szkodzi pójść z mężem? ten pierwszyv raz przynajmniej? Masz powody do
>> ukrywania czegoś przed nim? Czy też on "olewa", gdzie i z kim się
>> spotykasz? Czy moze jedno i drugie? On chodzi do koleżanek?
>
> A może jesteście zwykłą zmurszałą parą?
> Wg Was meblować życie, to jak podpisać cyrograf z JK Kaczyńskim.
Ty masz coś nie teges? Co tu Kaczyński ma do rzeczy? Nie mam prawa się
dziwić, że dziś żony chodzą do kolegów, a mężowie do koleżanek i to ma być
OK???
|