Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Renty i co się należy... Re: Renty i co się należy...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Renty i co się należy...

« poprzedni post następny post »
Data: 2003-10-07 08:54:52
Temat: Re: Renty i co się należy...
Od: "Adam Pietrasiewicz" <t...@p...adres.e-mail>
Pokaż wszystkie nagłówki



We wtorek, 7 października 2003 08:53:08 Prussak napisał/a w wiadomości
news:bltnsq$drb$1@inews.gazeta.pl
Uwaga - adres ANTISPAM - zobacz stopkę listu!

>> Przewidziano ortopedę, który widzi co widzi - paraliż kończyn dolnych
>> i mięśni brzucha, konieczność używania ciężkiego sprzętu
>> ortopedycznego - I grupa, całkowita niezdolność do pracy. I już!
>
>
> Nie mam zamiaru licytowac sie z toba na schorzenia, ale... Mam I, siedze na
> wozku, po mieszkaniu jeszcze poruszam sie na zwyklym, ale to tylko dlatego,
> by swoj organizm zmusic jeszcze do jakiegos wysilku. Po ulicy juz tylko
> elektryczny. Niedowlad konczyn dolnych i gornych. Stan mego zdrowia opisze w
> ten sposob. Jezeli rodzina wyjedzie na kilka- kilkanascie godzin i zapomni
> wystawic na stol jedzenie, to siedze przez ten caly czas glodny, gdyz nie
> jestem w stanie nic wyjac z lodowki, nie jestem w stanie zaparzyc sobie
> herbaty. I pomimo tego stanu staram sie jeszcze cos robic. Ale, gdyby mi
> teraz zabrano rente, to z tego co robie, na pewno nie przezylbym. nie byloby
> mnie stac na oplacenie mojej czesci za mieszkanie, elektrycznosc itp.

Tak. No więc mamy dwa przypadki ciężkiego kalectwa - Pański i mój.

Państwo opiekuńcze stwierdza, że obaj mamy I grupę.

Państwo opiekuńcze stwierdza, że należy mi się renta, tak jak i Panu.

Ogólnie - w oczach państwa opiekuńczego, urzędników i przepisów JESTEŚMY
TACY SAMI.

Ja Pana bardzo przepraszam, ale NIE JESTEŚMY tacy sami. Moja sytuacja jest
o niebo lepsza od Pańskiej - ja chodzę o kulach, jestem aktywny zawodowo,
mam dom, dzieci, niezły zawód...

Przecież to jest EWIDENTNY dowód na to, że państwo opiekuńcze jest
NIESPRAWIEDLIWE! Już chyba bardziej ewidentnego dowodu nie dałoby się
znaleźć.

>> W sytuacji, w której nie podlegałbym decyzji bezdusznej komisji tylko
>> pracownika socjalnego opłacanego przez PRYWATNĄ organizację
>> charytatywną, wówczas z całą pewnością nie miałbym żadnych szans na
>> uznanie mnie za niepełnosprawnego - może co najwyżej dostałbym prawo
>> do zwolnienia z
>> kosztów które ponoszę na utrzymanie mojego samochodu, bo jest mi on
>> bardziej potrzebny niż osobie sprawnej fizycznie.
>
>
> A dlaczego dofinansowac korzystanie z samochodu inwalidzie? Jezeli chce miec
> samochod, to powinien oplacac sam wszystkie koszta. Widze tu
> niekonsekwencje. Z jednej strony kazdy ma radzic sam sobie, a z drugiej
> chcialbys dostac dofinansowanie na samochod (nie pisze, ze twierdzisz, ze ci
> sie ona nalezy). Czy kazdy moze takie dofinansowanie dostac?? Wiec, dlaczego
> ty?? Dlaczego kaleka ma miec taki przywilej??

Chciałbym wyjasnić pewne rzeczy.

Załóżmy, że jest taka sytuacja, jaką JA uważam za dobrą.

No więc jeżeli zgłosiłbym się po zapomogę do prywatnej instytucji
charytatywnej, która dysponuje KONTROLOWANYMI funduszami, to z całą
pewnością najpierw by przeprowadzono wywiad środowiskowy. Sprawdzonoby, czy
faktycznie jestem tak niezdolny do czegokolwiek, jak mógłby na to wskazywać
mój stan zdrowia.

Stwierdzonoby, czy faktycznie, w odróżnieniu od osoby sprawnej, ponoszę
jakieś dodatkowe koszty konieczne po to, bym mógł normalnie funkcjonować.

Następnie stwierdzonoby, żejednak nie jestem taki jak Pan, więc renta mi
się nie należy, bo doskonale radzę sobie bez niej, że żadne zwolnienia ze
składek mi się nie należą, gdyż wytwarzam dobra tak samo jak każdy inny
przedsiębiorca, a jeśli będę miał potrzeby, KONKRETNE potrzeby finansowa na
zakup na przykład sprzętu ortopedycznego, to mam się do nich zgłosić w tym
konkretnym momencie.

Przykład z samochodem podałem ot tak, jako przykład. Chodzi o to, że jeśli
już prowadzić redystrybucję bogactw, to należy robić to z głową - pomagać
tym, którzy tego potrzebują - ja akurat, dzięki Bogu, specjalnie tego nie
potrzebuję w tej chwili, choć w świetle prawa jestem takim samym kaleką jak
Pan.

To jest chore!

>> Tak, są ludzie kalecy i samotni. Takimi ludźmi powinny się zająć
>> odpwoiednie instytucje powołane właśnie do tego. I takie instytucje
>> powinny być instytucjami Z SĄSIEDZTWA. Gminne, dzielnicowe i
>> zdecydowanie PRYWATNE! Proszę sobie popatrzeć JAKI procent dochodów
>> rozdysponowuje Polska Akcja Humanitarna czy nawet WOSP, nie mówiąc o
>> Caritasie, w stosunku sum, które wydają na swoje funkcjonowanie.
>> Proszę się zastanowić JAKI procent tego, co wpłacamy do kasy państwa
>> jest ROZSĄDNIE rozdysponowywane przez urzędników - czy to na pomoc
>> społeczną, czy na COKOLWIEK. jak już Pan sobie policzy, to sam Pan
>> stwierdzi, KTO lepiej pomoże inwalidom.
>
>
> A czy nie uwazasz, ze to jest zwykle bicie piany? Ze sam sobie tym
> zaprzeczasz? We wczesniejszych postach pisales, ze najpierw powinno sie
> liczyc na rodzine. I to prawda. Dlaczego wiec ma liczyc na pomoc moja??
> Przeciez te "organizacje charytatywne" siegaja takze po moje pieniadze. A ja
> se tego nie zycze. I nie dostaja ode mnie nic. Ale ich istnienie stawia mnie
> w sytuacji, w ktorej jak nie dam, to okaze sie zlym czlowiekiem. Wiec dla
> spokoju wlasnego sumienia....

Ale to, czy Pan da, czy nie da, to jest faktycznie Pański problem.

Doświadczenie pokazuje, że ludzie dają.

Doświadczenie pokazuje, że im państwo mniej ludziom zabiera, tym lepiej się
WSZYSTKIM powodzi.

> Jezeli dorosly kaleka nie moze liczyc na pomoc innych, to dlaczego maly
> kaleka ma dostac te pomoc??

Nie rozumiem pańskiego pytania.

Czy obecnie, w sytuacji skrajnie niekorzystnej, do której doprowadziło nas
właśnie gadanie o opiekuńczości państwa, organizacje charytatywne nie
pomagają ludziom?

Czy w sytuacji, w której WSZYSTKIM powodziłoby się lepiej nie byłoby tym
prościej pomagac najbardziej potrzebującym?


> Sprawiedliwie byloby wtedy, gdyby za wszystko trzeba bylo placic i nikt nie
> zajmowal sie losem innych. Kazdy jest kowalem swego losu. Jezeli urodzilo
> sie dziecko, to rodzicow w tym glowa by je wychowac, wyksztalcic itp. A
> dzis - za nauke jedni musza placic a inni nie, za leczenie jedni musza, a
> inni... itd. itp. Jezeli mamy liczyc tylko na siebie, to od samego poczatku
> do konca, od urodzenia sie do smierci. Kazde inne rozwiazanie jest
> niesprawiedliwe!!

Nie wiem, czemu ma Pan tak dziwną wizję sprawiedliwości. Odbiega ona mocno
od mojej wizji, którą przedstawiam tutaj od paru dni. Przykre, że takie
rzeczy pan pisze.

Ja myślę, że społeczność powinna się zajmować ludźmi, którzy sami nie mogą
się sobą zająć. kalekami, ludźmi starymi... Społeczności prymitywne jakoś
bez problemu sobie z tym radzą w sposób naturalny. Jak umrze mąż, to jego
brat zajmuje jego miejsce i rodzina istnieje nadal. W krajach arabskich
znowu raczej nieznane są sierocińce - czyli MOŻNA. tam nikt nie liczy na
to, że PAŃSTWO coś zrobi - naturalnym jest pomaganie najbliższym, rodzinie
sąsiadom, krewnym. I to DZIAŁA.

U nas nie działa, bo PAŃSTWO POWINNO.

Czyli cos jest nie tak, prawda?

>> To, co Pan napisał powyżej, to jedynie legenda. Legenda
>> rozpowszechniana by uzasadnić konieczność odbierania ludziom
>> pieniędzy przemocą.
>
>> Patrzę wokół siebie i widzę. Widzę ludzi, którzy oddają miliony na
>> WOSP, Na Caritas, na PAH... Oddają to, co mogą, a mogą niewiele, gdyż
>> po drodze państwo opiekuńcze zabrało im 60% dochodów.
>
>
> Oddaja, bo sa naiwni lub w ten sposob uspokajaja swoje sumienie.

Rozumiem.

Czy w związku z tym setki milionów złotych, które przez te organizacje
przechodzą mają jakąś inną wartość? Czy za pomocą tych pieniędzy jakoś
gorzej się wspomaga osoby potrzebujące, tylko dlatego, że zostały oddane z
głupoty i jako uspokojenie sumienia?

Czy pieniędzmi, które zabiera państwo, marnotrawiąc ich większą część, ale
odebranymi przemocą lepiej się pomaga ludziom?

Czy mogę więc wnioskować, że pieniądze odebrane przemocą przez państwo mają
jakąś większą wartość, która kompensuje marnotrawstwo? Czy ta większa
wartość kompensuje również mniejszą wartość pieniędzy danych dobrowolnie, z
głupoty i dla uspokojenia sumienia?

Ciekawym może być jeszcze rozważenie czy pieniądze dane na organizacje
charytatywne w celu obniżenia płaconego podatku mają większą, czy mniejszą
wartość od pieniędzy danych z głupoty...

>> Do działalności charytatywnej nie potrzba "zdecydowanej większości
>> ludzi". Wystarczy niewielu, którzy to zorganizują - to właśnie tak
>> działa! A umożliwienie ludziom wpłacenia sum na pomoc charytatywną
>> poprzez zwolnienia podatkowe, ale takie PRAWDZIWE wystarczyłoby, by
>> organizacje te mogły
>> działać SKUTECZNIE.
>
>
> Guzik z petelka. Albo nizszy podatek i w ten sposob z zaoszczedzonymi
> pieniedzmi robie co chce, albo nic. Zwolnienie z podatku to nic innego jak
> inny sposob opodatkowania. Tylko te pieniadze trafia nie do dziury
> panstwowej tylko jakiejs pozal sie boze organizacji charytatywnej.
> Wiec dziekuje, postoje.

Nie wiem czemu określa Pan te organizacje jako "pożal się Boże
organizacje". Czy ma Pan jakieś przykłady niegospodarności? Caritasu? WOSP?
proszę o tym opowiedzieć.

A jak już Pan opowie, to ja Panu opowiem o niegospodarności w zarządzaniu
pieniędzmi przez Państwo. Mogę na przykład zacząć już - państwo zwalnia z
płacenia obowiązkowych składek pewnego faceta tylko dlatego, że jest
kaleką. Nie sprawdza, czy faktycznie ma on jakiekolwiek trudności
wynikające z jego kalectwa przy płaceniu składek - zwalnia, bo tak jest
napisane w przepisach.

To JEST niegospodarne. To jest wręcz szkodliwe.

Wdzięczny byłbym za jakieś przykłady dotyczące niegospodarności WOSP na
przykład. 5% przeznaczone na koszty funkcjonowania fundacji? No to
porównajmy te procenty z procentami, które są przeznaczane na samochody
służbowe, diety i biura poselskie. Jak Pan mysli, jak te 5% Owsiaka ma się
do tych procentów naszych podatków, które są na funkcjonowanie państwa
przeznaczane?

>> Patrze wokół siebie i widzę, jak wiele osób CHCE pomagać bliźnim.
>> Robia to czasami mądrze, czasami mniej mądrze, ale dobrą wolę WIDAĆ.
>> SETKI MILIONÓW rozdysponowywanych co roku przez Caritas nie spada z
>> nieba - to LUDZIE je dają. Dziesiątki milionów z WOSP też nie
>> przylatuje w UFO...
>
>
> A ja widze, jak te pieniadze sa marnowane. Sa bezproduktywne. Nie przynosza
> zadnej korzysci dla spoleczenstwa, a wrecz szkodza. Szkodza, bo pokazuja, ze
> nie trzeba starac sie samemu o siebie, tylko jest ktos kto za nich pomysli,
> za nich sie postara.

Aha. No to ja nie bardzo rozumiem o czym my rozmawiamy. Bo Pan mi mówi o
tym, jak działa państwo, wobec którego nie trzeba się o nic starać, tylko
się dostaje, bo się należy (na przykład zwolnienie ze składek), a ja mówie
o organizacjach, które są tak biedne obecnie, że każdy grosz oglądaja, i
jak daja, to sto razy sprawdzą, czy dają osobie naprawdę potrzebującej.

No i ciąg dalszy nastąpi
--

Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Redaktor Biuletynu Sceptycznego
http://www.biuletynsceptyczny.z.pl
Żeby do mnie napisać kliknij http://cerbermail.com/?DQr0g2Y88R


---
Ten list został wysłany przy użyciu Gołąbka http://www.amsoft.com.pl/golabek




 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
07.10 Adam Pietrasiewicz
07.10 Adam Pietrasiewicz
07.10 Adam Pietrasiewicz
07.10 Adam Pietrasiewicz
07.10 Adam Pietrasiewicz
07.10 Adam Pietrasiewicz
13.10 Przemax
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym
karta parkingowa
stuck puck
Chodzik 3 kołowy
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem