Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Rodzinne komplikacje

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rodzinne komplikacje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 177


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-10-30 10:56:27

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:clvrjs$ob1$1@nemesis.news.tpi.pl,
Jolanta Pers <j...@S...org.pl> napisał/a:
> Xena wrote:
>> Wkopaliście go, to nie
>> pogrążajcie się i jego dalej.
>
> No dobra, ale - o ile dobrze rozumiem Monikę - facet nie stawił się do
> pracy, więc chyba jest naturalne, że go szukali i próbowali się
> dowiedzieć, co się stało. Przynajmniej ja bym próbowała, gdyby ktoś z
> moich podwładnych nagle zrobił numer "missing in action"...
>

Dobra, dobra. Szukanie to jedno, bo się martwili a wkopywanie go czy odmowa
krycia to drugie. Skoro go niechcacy wkopali, to IMHO powinni teraz jak
jeden mąż rżnąć głupków i nic nie wiedzieć.

Pozdrawiam
Tatiana
--
Symetria: estetyka idiotów.
/Julian Tuwim/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-10-31 08:32:13

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Xena wrote:

>> Ja jestem przeciwna "kryciu".
>> Nie lubię, gdy ktoś mnie stawia w takiej sytuacji. Nikt mnie nie
>> pytał czy mam ochotę kogoś kryć.
>
> A pytał Was ktoś, czy on miał ochote na wkopanie go przed żoną? Nie wiecie
> co robił, może tak jak pisze Hanka przygotowywał żonie niespodziankę albo
> na przykład pomagał koledze w malowaniu mieszkania, a zona tego kolegi nie
> lubi. Wkopaliście go, to nie pogrążajcie się i jego dalej.

Sam się wkopał. Miał być w pracy i tyle - gdyby przyszedł, nikt by go nie
szukal. Jak zawalił - sam sobie winien.

Osobiście też może nie kryłabym go
> (jakby nie poprosił) ale nie wkopywałabym go jeszcze bardziej.

Ja bym nie kryła nawet, jakby poprosił. Jest dorosły, więc powinien sam
rozwiązywać swoje problemy.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-11-02 07:21:20

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
wiadomości news:clvtjf$q88$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dobra, dobra. Szukanie to jedno, bo się martwili a wkopywanie go czy
odmowa
> krycia to drugie. Skoro go niechcacy wkopali, to IMHO powinni teraz jak
> jeden mąż rżnąć głupków i nic nie wiedzieć.


Tzn? Jak powinno Twoim zdaniem wyglądać takie "rżnięcie głupka" gdyby mnie
jego żona zapytała wprost "czy mój mąż dnia tego a tego rozładowywał
samochód do 4 nad ranem?" Czy jako logistka, powinnam:

1. Udawać że jestem idiotką i nie mam zielonego pojęcia o własnych
obowiązkach więc nie wiem czy była dostawa czy nie
2. Kłamać, że był rozładunek ?

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-11-02 07:34:46

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cm7c8s$afj$1@atlantis.news.tpi.pl...
> 1. Udawać że jestem idiotką i nie mam zielonego pojęcia o własnych
> obowiązkach więc nie wiem czy była dostawa czy nie
> 2. Kłamać, że był rozładunek ?

Polecam taktyczne omdlenie - najwyżej trochę się potłuczesz :)))

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-11-02 08:26:55

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cm7dkb$2bk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Polecam taktyczne omdlenie - najwyżej trochę się potłuczesz :)))


O, to jest super rozwiązanie ;) Upadnę na krzesło, na wszelki wypadek ;)

pozdr

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-11-02 08:38:22

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Xena <t...@l...com.pl> napisał(a):

> Dobra, dobra. Szukanie to jedno, bo się martwili a wkopywanie go czy odmowa
> krycia to drugie. Skoro go niechcacy wkopali, to IMHO powinni teraz jak
> jeden mąż rżnąć głupków i nic nie wiedzieć.

Tylko że IMHO szukanie nie jest możliwe bez wkopania. Nikt, szukając
pracownika, który się nie stawił, raczej nie zakłada automatycznie, że facet
coś przykombinował używając pracodawcy jako alibi i nie trzyma w pogotowiu
tekstów "Aaaa! Jasne! No tak, zapomniałem, całą noc tego TIRa razem
rozładowywaliśmy. A TIR był czerwony i jak wyrzucał to kucał."

Gdyby facet miał choć trochę oleju w głowie, dałby znać komuś z firmy, że nie
przyjdzie, z dowolnego powodu, wtedy nikt by go nie szukał, albo wcześniej
wystąpił z tekstem "wiesz, jest taka sprawa, przygotowuję niespodziankę dla
żony i muszę zniknąć na noc, jakby co, byłem w firmie". (Oczywiście w te
niespodzianki dla żony niespecjalnie wierzę, ale niech tam będzie.) Z czym
wiąże się druga sprawa - użył kogoś (w tym przypadku kołorkerów) jako alibi
bez pytania ich o zgodę, co IMHO jest niedopuszczalne.

Reasumując: nie widzę ani technicznych możliwości, ani powodu, żeby kryć
(podobno) dorosłego faceta, który tak się idiotycznie zachowuje.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-11-02 09:53:11

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cm7g3r$3s3$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:cm7dkb$2bk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>:)))
>
>
> O, to jest super rozwiązanie ;) Upadnę na krzesło, na wszelki wypadek ;)


Tylko podłóż wcześniej poduszkę :)) i postaw krzesło na miękkim dywanie bo
jakbyś tak nie trafiła !

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-11-02 12:46:03

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:cm7c8s$afj$1@atlantis.news.tpi.pl,
idiom <i...@w...pl> napisał/a:
> Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
> wiadomości news:clvtjf$q88$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Dobra, dobra. Szukanie to jedno, bo się martwili a wkopywanie go czy
>> odmowa krycia to drugie. Skoro go niechcacy wkopali, to IMHO powinni
>> teraz jak jeden mąż rżnąć głupków i nic nie wiedzieć.
>
>
> Tzn? Jak powinno Twoim zdaniem wyglądać takie "rżnięcie głupka" gdyby
> mnie jego żona zapytała wprost "czy mój mąż dnia tego a tego
> rozładowywał samochód do 4 nad ranem?" Czy jako logistka, powinnam:
>
> 1. Udawać że jestem idiotką i nie mam zielonego pojęcia o własnych
> obowiązkach więc nie wiem czy była dostawa czy nie

To nie mój dział, mnie tego dnia/tej nocy nie było w pracy, nie wiem, prosze
zapytac męża. Po prostu nie kłamac w tej konkretnej sprawie, ale tez nie
udzialac informacji pogrążających go.

> 2. Kłamać, że był rozładunek ?

nie kłamać

Pozdrawiam
Tatiana
--
Nie wszyscy mogą i któryś z nas też nie może. I w tym cała rzecz.
/Kłapouchy/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-11-02 12:48:37

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:cm7h1u$jl7$1@inews.gazeta.pl,
Jolanta Pers <j...@N...gazeta.pl> napisał/a:
> Xena <t...@l...com.pl> napisał(a):
>
>> Dobra, dobra. Szukanie to jedno, bo się martwili a wkopywanie go czy
>> odmowa krycia to drugie. Skoro go niechcacy wkopali, to IMHO powinni
>> teraz jak jeden mąż rżnąć głupków i nic nie wiedzieć.
>
> Tylko że IMHO szukanie nie jest możliwe bez wkopania. Nikt, szukając
> pracownika, który się nie stawił, raczej nie zakłada automatycznie,
> że facet coś przykombinował używając pracodawcy jako alibi i nie
> trzyma w pogotowiu tekstów "Aaaa! Jasne! No tak, zapomniałem, całą
> noc tego TIRa razem rozładowywaliśmy. A TIR był czerwony i jak
> wyrzucał to kucał."
>
> Gdyby facet miał choć trochę oleju w głowie, dałby znać komuś z
> firmy, że nie przyjdzie, z dowolnego powodu, wtedy nikt by go nie
> szukał, albo wcześniej wystąpił z tekstem "wiesz, jest taka sprawa,
> przygotowuję niespodziankę dla żony i muszę zniknąć na noc, jakby co,
> byłem w firmie". (Oczywiście w te niespodzianki dla żony
> niespecjalnie wierzę, ale niech tam będzie.)

Może nie dał znac, bo był święcie przekonany, że rano wstanie rześki jak
ptak i uda się do pracy, a po prostu przyspał okrutnie?

> Z czym wiąże się druga
> sprawa - użył kogoś (w tym przypadku kołorkerów) jako alibi bez
> pytania ich o zgodę, co IMHO jest niedopuszczalne.

Nikogo nie używał jako alibi. Nie powiedział, że TIRa rozładowywał z
Kowalskim. Powiedział, że rozładowywał. Może sam?

>
> Reasumując: nie widzę ani technicznych możliwości, ani powodu, żeby
> kryć (podobno) dorosłego faceta, który tak się idiotycznie zachowuje.

Znamy relację jednej ze stron, nie znamy drugiej, więc nie oceniajmy tak
drastycznie. Jakoś już się przyzwyczaiłam, że relacje dwóch stron są
delikatnie mówiąc lekko odmienne.


Pozdrawiam
Tatiana
--
Nic bardziej nie czyni człowieka tchórzliwym
i pozbawionym sumienia niż chęć podobania się wszystkim
/M. Ebner-Eschnbach/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-11-02 12:57:11

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
wiadomości news:cm7voe$spq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> To nie mój dział, mnie tego dnia/tej nocy nie było w pracy, nie wiem,
prosze
> zapytac męża. Po prostu nie kłamac w tej konkretnej sprawie, ale tez nie
> udzialac informacji pogrążających go.

Ale tak sie składa, że to mój dział. Lepiej wiem ja, niż jakikolwiek
magazynier (bo oni się wymieniają, a nas nie ma 16). Jeżeli jakikolwiek TIR
się rozładowuje w firmie, to przede wszystkim powinnam wiedzieć to ja -
jesteśmy niewielką firmą, wszyscy to wiedzą, że to akurat mój zakres
obowiązków.


pozdr

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dobry humor od rana
Kupcie Garba bo.......
Dziecko a rodzina
nic mi sie nie chce
święta, jak poradziliście sobie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »