« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2002-08-26 12:54:08
Temat: Odp: Romans z żonatym
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:akd814$3ou$...@n...tpi.pl...
> I zaczynają padać konkretne odpowiedzi. Dziękuję
Prosze :)) Co jeszcze chcesz wiedziec? Postaram sie pogrzebam w pamieci i
przypomniec sobie co sie wtedy ze mna dzialo.
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2002-08-26 12:56:17
Temat: Re: Romans z żonatym
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:akd72t$tlm$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik Rena <r...@p...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:akclqp$1c1p$...@p...acn.pl...
> > na dzien dzisiejszy dla mnie zonaty mezczyzna to martwy
mezczyzna:)
> > swietosc nie do ruszenia.
>
> nie zgadzam sie z tym :-)
Przypuszczam, że nie zgadzasz się jedynie z wyrażeniem
"świętość". Szkoda, to tak ładnie brzmi:-))))
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2002-08-26 13:00:08
Temat: Re: Romans z żonatym
Użytkownik "magda1306" <m...@p...gazeta.pl> napisał
w wiadomości news:akd7lv$q2b$1@news.gazeta.pl...
> Nie wiem czy sie liczy czy nie i czy sobie zdaje sprawe
czy nie, ale
> przeciez nie mozna sterowac czyms takim co nazywa sie
'zakochanie' (a moze
> mozna?).
Myślę, że jednak istnieje jakiś wstępny, racjonalny zaczątek
tego zakochania. Tak przecież na tapecie zakochania byliby
np. księża a niejeden z nich to ładny miły mężczyzna.
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2002-08-26 13:01:00
Temat: Odp: Romans z żonatym
Użytkownik JoJo <g...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:akd8e5$hra$...@s...icm.edu.pl...
> skoro piszesz, ze serce nie sługa to sądzę, że chodzi o ciebie, natomiast
> jesli chodzi o tego faceta to na pewno nie kierował się sercem, byłaś po
> prostu jedna z dziewczyn istniejących dla jego wygody i tyle
> Imho twój przypadek to klasyka.
No niekoniecznie klasyka - wydaje mi sie, ze nie bylam klasyczna naiwna
kobietka. Ja nie chcialam zeby odchodzil od zony, nigdy bym go o cos takiego
nie prosila, nic mi nie obiecywal, uklad byl od poczatku jasny. To, ze sie
zakochalam bylo raczej "produktem ubocznym". A potem wszystko runelo, z
powodu opisywanego przeze mnie w pierwszym poscie.
iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2002-08-26 13:04:34
Temat: Re: Romans z żonatym
"Magi" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:akd6je$cit$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:akd0a9$dve$...@n...tpi.pl...
> Nie przypuszczam, by ktoś taki odpowiedział na grupie.
Brawo Magi, pierwsze przypuszczeni Sokratese wzięło w łeb.
> Mi zdazylo sie byc "ta trzecia", jeszcze zanim poznalam swojego meza. Nie
> trwalo to dlugo, bo moj "kochanek" przestraszyl sie, ze moge sie
zaangazowac
> a on byl zbyt wygodny, zeby cokolwiek w swoim zyciu zmieniac.
Tak jak pisałem facet zadowolony z życia wybrał rodzinę, dlaczego szukał
Kochanki,
to wie tylko on może trochę Magi
>O zonie
> wiedzialam od poczatku. Moze to, co teraz napisze zostanie zle zrozumiane,
> ale zupelnie sie tym faktem nie przejelam. Powod: moj "kochanek"
notorycznie
> zdradzal swoja zone, nie bylam ani pierwsza ani ostatnia jego zdobycza.
Po prostu tak żyje.
> Skoro wiec on nie martwil sie uczuciami kobiety ktorej przysiegal przy
> oltarzu "milosc, WIERNOSC i uczciwosc malzenska" to dlaczego ja mialam sie
> tym przejmowac?
Dokładnie to on przysięgał.
> Pozdrawiam i blagam, zeby obylo sie bez publicznego linczu...
Pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2002-08-26 13:04:39
Temat: Re: Romans z żonatym
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:akd8ci$kkf$1@news.onet.pl...
po co tak krzyczeć, po co, jakbyś się bał??
Krzyczy się dużymi literami. Ja tylko powtarzam w kółko mój
pewnik, żeby Sandra nie miała miejsca wcisnąć swoich
obiekcji:-))
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2002-08-26 13:05:24
Temat: Odp: Romans z żonatym
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:akd8p8$8lk$...@n...tpi.pl...
> Piszesz tylko i wyłącznie z własnej woli na raz zadany
> temat.
Temat jest szeroki a Ty chciales znac pewne szczegoly. wybacz, ale juz sie
pogubilam.
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2002-08-26 13:06:20
Temat: Re: Romans z żonatym
Użytkownik "Magi" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:akd8b4$s15$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Prosze :)) Co jeszcze chcesz wiedziec? Postaram sie
pogrzebam w pamieci i
> przypomniec sobie co sie wtedy ze mna dzialo.
Piszesz tylko i wyłącznie z własnej woli na raz zadany
temat.
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2002-08-26 13:09:00
Temat: Odp: Romans z żonatym
Użytkownik Jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:akd91a$m37$...@n...onet.pl...
> Tak jak pisałem facet zadowolony z życia wybrał rodzinę, dlaczego szukał
> Kochanki,
> to wie tylko on może trochę Magi
Magi nie wie w ogole :)))))
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2002-08-26 13:16:31
Temat: Re: Romans z żonatym
Użytkownik "Magi" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:akd90c$3sl$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Temat jest szeroki a Ty chciales znac pewne szczegoly.
wybacz, ale juz sie
> pogubilam.
Wszystko jest w porządku. Jestem ciekaw, co myśli kobieta
romansująca o żonie swego obiektu. Odpowiedziałaś, że nie
myślałaś o niej i jest to jedna z możliwych odpowiedzi.
Jeśli chcesz coś jeszcze dopisać to proszę bardzo. Osobiście
nie mam nic do dopytywania się.
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |