Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Dziadek" <dziadunio_1@USUN_TOpoczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Rosss...puda - a mnie jst żal
Date: Wed, 14 Mar 2007 16:38:26 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 37
Message-ID: <e...@n...Dziadek.priv.pl>
References: <et3pjq$19g$1@nemesis.news.tpi.pl> <et7fhb$jvc$1@node4.news.atman.pl>
<015901c7661e$b53c52f0$4b01a8c0@GK.INCOVERITAS.PL>
<e...@n...Dziadek.priv.pl>
<017001c76634$a4948d80$4b01a8c0@GK.INCOVERITAS.PL>
NNTP-Posting-Host: unregister006160097217.c160.msk.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1173886692 23962 217.97.160.6 (14 Mar 2007 15:38:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 14 Mar 2007 15:38:12 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-User: dziadunio1
User-Agent: Hamster/2.0.5.1
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:206055
Ukryj nagłówki
Tomasz Lukowski wrote:
.............................................
............................................
> Spalem za to na sianie nad obora i stajnia i jakos nie pamietam zeby
> mi przeszkadzaly zapachy z dolu. Pamietam za to i zapach tego siana i
> swierszcze. No ale wtedy alegie na pylki i roztocza nie byly jeszcze
> modne :-)
Tak, spanie na sianie to duża przyjemność i wrażenie, ciemność, jakieś
tajemnicze odgłosy, szelest i ten zapach.
> A co do sadyzmu. Chyba to nie tylko kwestia faktow,
...........................................
Przyszla mi na mysl jeszcze kiszka ziemniaczana zapiekana na
> rumiano w grubych wieprzowych jelitach, pelna kawalkow wcale nie
> chudego boczku, pieprzna z wyrazna nuta cebuli, odzmazana potem w
> grubych plastrach i co dziwniejsze popijana dosc slodka kawa zbozowa
> z mlekiem :-)
> ja takze Dziadku
Tomek
Kiszka ziemniaczana, Mama ją i potem robiła, już na ziemiach Odzyskanych,
była wyborna. Próbuję ją robić od czasu do czasu ale to nie to, i kiszka nie
ta i boczek nie ten i wszystko nie to.... Lepiej już udają mi się bliny -
tak nazywaliśmy nie te niby prawdziwe - mączne, tylko dzisiejsze placki
ziemniaczane. Robię je smażąc na sucho prawie a potem dusi się w piekarniku
godzinę polewane odpowiednim "sosem" - tłuszczem, bije po łapach dzieci co w
międzyczasie skuszone zapachem próbują coś, przed czasem wyciągnąć :-D
Ech dość tego bo nas z ogrodów wyrzucą :-D
--
Pozdrawiam ciepło
Dziadek
|