Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał:
>
> Zmuszasz mnie zarzucaniem mi niżej kłamstwa :/

ke?
a zreszta, nie wazne ;)

>> Mnie porazilo w nim tylko to, ze zamiast
>> zrozumiec _leki_ chlopaka, mamy zaczely "radosnie knuc"
>
> Ja to odczytuję jako tożsame z tym, co napisałem, a co
> kwestionujesz, nawet po podaniu przeze mnie jednego z przykładów.

miedzy proba empatii, czy zwyklego odczytania slow
"boi sie, bo to i to", a twierdzeniem, ze sie kogos
"zna" (ktore mi przypisujesz) ja widze _istotna_ roznice.

> Sam przyznajesz tutaj, iż kluczyłeś - dlaczego zatem twierdzisz, że
> moje interpretacje są przewrotne? :)

bo sa.

[...]

>> Ale (tez?) lubisz wtykac kije w mrowiska, nie? :)
>
> No ba :)
>
> P.S. Coś mi się w Tobie podoba, masz styl z kłem i potrafisz
> rzeczywiście sprowokować, niegłupi też jesteś... ale jeszcze
> musisz(!) się otrzaskać z żywiołem newsowym ;)

"Startuje" w kategorii "grupy scisle", glownie pl.comp.*[.*].
Tu sie nie chce "otrzaskiwac". Wole juz zostac soba :)

> To nie jest jakaś zmowa,

tego nie zarzucalem :)

> grupa adoracyjna,

Owszem, jest.
Kolezanki spiesza _sobie_ z pomoca, wyciagaja z blota,
wlaczaja w dyskusje, starajac sie sprawic, ze "nie mozesz
miec racji, bo nas jest wiecej". Mimochodem wlaczajac
w watek teksty "kiedy do mnie zadzwonisz w tej sprawie,
co to wiesz". Normalnie czat jakis ;)

> nie dorabiaj do tego
> ideologii - to raczej pewna maniera,

Probuje sklasyfikowac _prawidlowosci_, nie dorobic ideologie :)
Zas maniera dla mnie tylez zrozumiala (instynkt stadny),
co nie do przyjecia.

> styl przekazywania myśli i

no dobra, powstrzymam sie od komentarza :D

> precyzyjnego opisu;

No ba. Zasuwa ze kola pogubi.
Jak ja sie ciesze, mogac napisac, ze Jarek potrafi czytac,
nie uzywajac przejaskrawienia, ze: "no dobra, rozpoznaje jakies
7-8 drukowanych liter i potrafi przeliterowac swoje imie,
uwazam, ze to i tak sukces dla 5-latka, ktory miesiac temu
zaczal sie uczyc".
To ja juz wole byc "nieprecyzjny", cokolwiek to mialo by
znaczyc w "logice p.s.d.s" ;)

> konwersja objętości w jakość :)
> Gdyby np. tutaj nie wyrwała Ci się epistoła nt. Jarka, post byłby
> już naprawdę czytelny (w sensie: zjadalny :)).

Ale wyrwala mi sie. I nie bede sie tlumaczyl dlaczego :(
No i co? Mozemy:
a) rozpoczac dyskusje n/t: Vax pozbawia swego syna
"szczesliwego dziecinstwa"
b) dowalic mu, ze za czesto nawija o swoim synu,
a to nikogo nie obchodzi
c) stwierdzic, ze to swietny punkt zaczepienia,
zeby uznac inne jego wypowiedzi za nieprzydatne/bez sensu

> Tylko naprawdę - odpuść sobie te splunięcia pod nogi rozmówców :)

Ej, to inne osoby "pluja sobie w kompot" ;)
Moze faktycznie jestem przewrazliwiony i jak widze
"odwracanie kota ogonem" w towarzystwie "znajomego
skadinad podpisu" mimowolnie sie uprzedzam.
Sprobuje to zmienic. Co nie jest rownoznaczne
"z nadstawianiem drugiego policzka" ;)

pozdrawiam - v.
PS. A teraz wybaczcie, maly zlapal angine ropna,
wiec nie bede mial czasu nawet na tak "kurtuazyjna"
wymiane postow, jak ten ;)