Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Zbirkos" <z...@m...com.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rozladowanie emocji
Date: Sun, 11 Nov 2001 15:28:12 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 51
Message-ID: <9sm1te$fd8$1@news.tpi.pl>
References: <2...@m...mps.net.pl>
NNTP-Posting-Host: zbirkos.magsoft.com.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1005488878 15784 213.76.162.23 (11 Nov 2001 14:27:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 11 Nov 2001 14:27:58 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:112338
Ukryj nagłówki
> Czasem w relacjach miedzy ludzmi potrzebne jest male spiecie, odrobina
> szalenstwa (czyli klotnia), alby ozywic owe relacje i dac ujscie
> wezbranym emocjom.
> Jednak zastanawia mnie, czy taka wymiana racji musi byc podniosla. Jesli
> jedna ze stron jest z natury bardziej opanowana, ale nie ulegla i bedzie
> starala sie obronic swoja racje, jednak bez uzycia krzyku i do tego
> uspokajajc druga osobe, czy taka klotnia odniesie rezultat?
> Czy bedzie sposobem na rozladowanie emocji? A moze ta "spokojna" ze
> stron powinna zrozumiec czym jest takie spiecie i powinna sie tego
nauczyc?
>
> pzodr.,
> dat.
Czesc
Moi rodzice kloca sie co dwa dni. Jest takie przyslowie, gdy nie wiadomo o
co chodzi to chodzi o pieniadze i wlasnie o to idzie. Mama ma troszku
wieksza ilosc gotowki, a tata ma swoj prywatny interes, niestety ten
prywatny interes "nie idzie", to znaczy, co roku jest bardziej nikle
zaintersowanie tym co moj tata produkuje, a moglby zmienic produkcje na inny
towar, ale nie chce, bo jest upart jak osiol i w ogole, to moglby byc temat
na osbony watek, w kazdym badz razie, tata ne ma kasy, bo prawie 600 zl co
miesiac wydaje na alkohol i papierosy ( 600 zl ponad polowa z tego co
zarobi ), a pozniej narzeka, ze nie ma kasy i chce od mamy.
I tak to zawsze jest w domu. Moi rodzice sie nie kochaja, to znaczy, nie
przejawiaja juz do sibie zadnych uczuc. Ja za kilka dni skoncze 20 lat -moim
zdaniem ich malzenstwo jest jedna duza wielka pomylka, bo Ci ludzie nie
pasuja w ogole do siebie, kazde mysli w inny sposob i sa to 2 przeciwne
charaktery. efektem ich bledenje decyzji zawarcia malzenstwa jestem ja, niby
zyje sobie na tym swiecie ale rodzicom w gruncie rzeczy zwisa to co sie ze
mna dzieje.
Klotnie w domu zaczynaja sie od glupich powodow, kazde wtedy klamie,
rzucajac nieprawdziwe argumenty, lub wypowiadajac sobie rzeczy, ktore mialy
miejsce z 10 lub 15 lat temu. Dla mnie jest to idiotyczne
Ja z swoja zona ( w rzeczywistosci to nie jest moja zona, znamy sie rok,
jestesmy ze soba, mieszkamy osobno ale nie jestesmy malzenstwem, nie uznaje
okreslen "moja dziewczyna" i "moja kobieta" bo uwazam, jest za
nieodpowiednia" ) jestem juz okolo roku, jak narazie ani razu nie doszlo
miedzy nami do ostrj klotni, owszem jakas wymiana argumentow byla, ale
nieklocilismy sie jeszcze ani razu. I mam nadzieje, ze jak zaloze juz
rodzine, to w moim domu nie bedzie takich klotni jakie sa teraz miedzy moimi
rodzicami.
To tyle, sorry jesli przynudzalem.
pozdrawiam
Zbirkos
|