Data: 2008-04-08 07:39:16
Temat: Re: Rozłąka, jak sobie z nią radzić?
Od: Karol Y <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> A nie myślałeś by jechać za nią? Przenieść się do innego miasta, tak
>> jak i ona? Wtedy nie będziecie całkiem oddzielnie, prawda? Nawet można
>> wynająć wspólnie tę samą stancję. Oczywiście musiałbyś zorganizować
>> sobie przeniesienie swoich studiów, jeśli się da.
>>
>> Tak, myślałeś o tym, tylko jak piszesz wydaje ci się to zbyt trudne.
>> Skoro za trudne, to zapomnij o niej. Widać nie jest dla Ciebie.
>
> O i to jest motywujące :)
> "Za trudne" to poza tym za mocne słowo i tak bym przecież nie usiadł z
> założonymi rękami i rozpaczał, tylko jak co, będzie się myślało co
> zrobić dalej.
>
> Ale skoro się przenieść to musiałbym tam znaleźć prace i przypuszczam
> zmienić tok studiów na zaoczne/wieczorowe. Tutaj mam o tyle lepiej, że
> wydatki sporo mniejsze i pracuje w weekendy. A orientacyjnie,
> wynajmowanie czegoś taniego i utrzymanie się w Warszawie ile może
> kosztować? Już nie liczę studiów, bo to swoją drogą.
I może dla innych to codzienność, zawsze przecież ktoś pomoże, to o tyle
ja muszę zaplanować jak to wykonać samodzielnie - na pomoc rodziny nie
liczę - a te studia też muszę skończyć, bo bez nich to patrzenie tylko w
najbliższą przyszłość.
Tak wiem, urzekła Cię tak historia...
|