Data: 2004-01-16 20:05:17
Temat: Re: Rozlewnie perfum
Od: "Iris" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hitomi <h...@-...pl> napisał(a):
> Moim zdaniem "zapachy" kupowane na mililitry w miarę
> upływu dnia robią się jakieś takie "brudne" -
strasznie
> dziwne określenie na zapach (podobnie jak określenie
> jabłek ziemniaczanymi ;) ), ale chyba lepiej tego nie
> umiem określić.
Tak na marginesie - te, o ktorych pisalam, nie sa na
milimetry -sa w podobnych ksztaltem do oryginalu
butelkach (choc plastycznie niezbyt ladnych) i pochodza
z francuskich wytworni.
Natomiast co do okreslania nieprzyjemnego zapachu - ja
nazywam to "zapach starej pudernicy":)
Nina
|