Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: kszeslaf hoopqa <p...@c...prl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.sci.filozofia
Subject: Re: Rozmodleni
Date: Thu, 8 Jul 2010 08:39:03 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 29
Message-ID: <i142r7$jmn$1@inews.gazeta.pl>
References: <a...@q...googlegroups.com>
<i0v3qh$hiu$1@news.onet.pl>
<8...@e...googlegroups.com>
<i0va8h$5ov$1@inews.gazeta.pl>
<8...@c...googlegroups.com>
<i11a8d$2uc$1@inews.gazeta.pl>
<c...@t...googlegroups.com>
<i12rf8$oe3$1@inews.gazeta.pl>
<4...@k...googlegroups.com>
<6...@e...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: static-202-159.is.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1278578343 20183 217.144.202.159 (8 Jul 2010 08:39:03 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 8 Jul 2010 08:39:03 +0000 (UTC)
X-User: m1k
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:549734 pl.sci.filozofia:204471
Ukryj nagłówki
Wed, 07 Jul 2010 22:37:09 -0700, tako rzecze Robakks:
>> > Wed, 07 Jul 2010 11:48:21 -0700, tako rzecze glob:
>>
>> > nazywanie humanistów naukowcami jest przesadą, jeśli nie nadużyciem
>> > semantycznym, równie dobrze można by naukowcami nazwać badaczy pisma
>> > świętego, postmodernistów, czy kryminologów
>>
>> Co, jak, kto humanistów tak nazywa, to zależy z jakiej perspektywy
>> spojrzysz, bo psychologów nazywa nie humanistami a przecież są
>> naukowcami, więc wtenczas to zależy od nurtu, czyli behawioryzm typowa
>> nauka szkoła fromma humanizm, chodziaż to szufladkowanie bywa szkodliwe
>> bo jak komuś przypiszemy humanizm, zaniedba nauki ścisłe.
>
> Nie ma humanistów ani ścisłowców - to fałszywe nauki i sztuczne
> podziały, stworzone w celach idiotyzowania społeczeństw. Każdy jest po
> części ścisłowcem - gdy rozumie i hunanistą gdy bełkocze, konfabuluje i
> pieniaczy.
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości
pan kwestionuje istnienie zjawiska pasożytniczego humanizmu, podczas
gdy ono, kiedyś będąc elitarnym, dziś wciąż eskaluje.
za komuny było coś takiego jak obowiązek pracy, niestety brakowało
rozgraniczenia tego co jest pracą, czyli co przynosi realnym (a więc
nie jakimś wyimaginowanym) ludziom, realne pożytki (czyli ekonomiczne),
a co jest korzystne głównie dla systemu i samych humanistów
|