Data: 2017-06-23 14:08:45
Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Olaf Frikiov Skiorvensen" <B...@i...invalid> wrote in message
news:emopkch4geq09t7hh20jvcq4phmt3mtnlj@4ax.com...
> Wcale nie przypadkiem, dnia 23 Jun 2017 09:08:21 GMT
> doszła do mnie wiadomość <594cda85$0$5146$65785112@news.neostrada.pl>
> od XL <i...@g...pl> :
>>Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid> wrote:
>>> Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 23 Jun 2017 04:18:40 +0200
>>> doszła do mnie wiadomość <oihtq2$q2v$1@node1.news.atman.pl>
>>> od "Chiron" <c...@t...ja> :
>>>
>>>> No właśnie. Taki ten Twój problem. Wiara w WYMYŚLONEGO Boga.
>>>> Ja wierzę w Boga ŻYWEGO. Mojego Boga nikt nie wymyślał.
>>>
>>> Ale masz bezpośrednie dowody na istnienie tego Boga?
>>> Bo jeśli nie, to jednak ów Bóg jest wymyślony.
>>
>>Ale masz bezpośrednie dowody na nieistnienie tego Boga?
>>Bo jeśli nie, to jednak ów Bóg jest Prawdziwy.
>
> Nieistnienia można dowodzić w układzie zamkniętym, tu mamy do
> czynienia z układem otwartym.
> Ja nie potrafię udowodnić, że nie istnieje Mitra, Zeus lub Mnogi Druma
> i jego Plątwia Pierwotna, nawet z krasnoludkami, batmanem i kobietą
> kotem mam kłopoty.
> To oczywiście nie znaczy, że te obiekty istnieją.
> W tym kontekście nie rozumiem, co znaczy, że "Bóg jest prawdziwy".
Ona też nie rozumie :-) I to jest zabawne.
Zabawne jest też to, że im się wydaje że istnieje równoważność
pomiędzy dowodem na istnienie czegoś i dowodem na nieistnienie.
Niestety, to tak nie działa... Wystarczy spróbować udowodnić
nieistnienie niewidzialnych leśnych krasnali właśnie.
Ale jestem pewny, że już nie będzie kontynuować tego tematu :-)
|