Data: 2017-06-25 21:01:51
Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
news:594fef67$0$5142$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2017-06-25 o 15:44, Pszemol pisze:
>> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>> news:594fba30$0$15205$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Tak się zastanawiam jak wyglądało życie przeciętnego Polaka przed
>>> wojną.. Przecie już teraz zaledwie trzy dekady "demokracji" a ja mam
>>> wielkie kłopoty aby na okolicznych jeziorach spuścić łódź na wodę. Mimo
>>> tego że wśród lasów teraz mieszkam - na grzyby muszę jeździć w lasy
>>> odległe o kilkadziesiąt km. Wokoło wszędzie las tabliczek z napisem
>>> "teren prywatny". Co tu będzie za 100 lat gdy tych ZŁODZIEI ktoś znowu
>>> nie utemperuje, albo gruby portfel, albo na grzyby bądź ryby do Szwecji,
>>> bo w Polsce las to będzie tylko tabliczek z informacją o zakazie
>>> wstępu.
>>
>> Wiesz co - za te tabliczki to podziękuj swoim kolegom co do lasu
>> chodzą i bydło w lesie zostawiają... Ja chętnie bym takie tabliczki
>> w swoim kawałku lasu postawił przy Ojcowskim Parku Narodowym
>> najchętniej jeszcze ogrodził teren drutem kolczastym pod napięciem
>> bo znajduję właśnie u siebie stosy butelek i inne nieczystości
>> po nocnych libacjach gdzieś na polanie.
>
> To co - sądzisz że zawłaszczanie dla siebie lasów to efekt strachu przed
> śmieciarzami?
Nie wiem - napisałem że ja mam taką ochotę w przypadku MOJEGO lasu.
>>> A Ty tu o jakimś dobroczynnym (mitycznym) oddziaływaniu darmozjadów
>>> żyjących z pracy innych, na społeczeństwo. Taką retorykę to mógł,
>>> siedzący u jaśniepana dziedzica w kieszeni, prowadzić przedwojenny
>>> ksiądz, do ciemnych parobków, czy małorolnych.
>>
>> Naczytał się propagandówki amerykańskich republikan, co to
>> wyzysk robotnika obracają do góry nogami i nazywają robieniem
>> miejsc pracy - normalnie trzeba ich po nogach całować chyba.
>
> Nie wiem jak można żyć w takim a nie innym przeświadczeniu - że
> kapitalista to dobro ludzkości.
Kapitalista robi dobrze głównie sobie, jeśli nie tylko sobie.
Ale państwo nie składa się z jednego kapitalisty, jest ich tysiące
i miliony i razem działając dla maksymalizacji własnych zysków
wypracowują dobro dla ogółu.
>>> Nie mam nic przeciwko bogatym, o ile na swoje bogactwo uczciwie
>>> zapracowali. Niektórzy naprawdę muszą harować, wylać całe litry swojego
>>> potu aby mieć na nowe auto i wygodne mieszkanie.
>>
>> A jak ja ten las po ojcu odziedziczę to będziesz miał coś przeciwko?
>> Bo ja osobiście nie musiałem na niego harować tylko tato harował?
>> Weź sobie przemyśl swoją postawę, bo widać że deczko niedopracowana...
>
> Jasne że Ci się nie należy w spadku, w ogóle "własność ziemi" to chory
> pomysł. Różne ruchomości, lokale mieszkalne itp. - tak, ale nigdy ziemia
> czy woda 'na własność".
A co w zamian? Wieczysta dzierżawa? Czym się to od własności różni?
>>> Zdaje się widzisz tylko czarni i biel. Nie chcesz widzieć systemów
>>> politycznych w krajach takich jak ww Szwecja, Jugosławia czy Japonia, a
>>> dajesz do wyboru tylko ten PRL i to z pewnością z jego końcowego etapu.
>>
>> W tych krajach jakie wymieniłeś nie ma własności prywatnej?
>> Nie ma dziedziczenia z pracujących/harujących przodków na
>> korzystających z harówki potomków? Co Ty nie powiesz?
>>
>> A że dostęp do jeziora czy rzeki masz mieć to się zgadzamy - jest
>> on zagwarantowany prawiem i powinieneś go egzekwować.
>
>
> Nie, chodzi mi o to co ma się najbliżej do tego znienawidzonego przez
> Chirona, Ikselkę itd - "komunizmu", - sprawiedliwa redystrybucja dochodów
> państwa. To nie jest tak aby nie było prywaciarzy, chodzi tylko o jak
> najbardziej sprawiedliwą redystrybucję dochodów społeczeństwa.
> O to samo zresztą chodziło Marksowi w jego przemyśleniach.
No ale momencik - przecież różnicie się tylko rozumieniem co to
znaczy "sprawiedliwa" dystrybucja.
I ja przyznam szczerze nie rozumiem Twojej postawy tutaj...
Zacząłeś o braku dostępu do jeziora - masz mieć dostęp, jak
go nie masz to znaczy że ktoś nie przestrzega prawa.
Wyegzekwuj prawo! Dostęp Ci się należy, i nie próbuj odebrać
własności do ziemii tylko dlatego że Ty się niczego nie dorobiłeś.
> Tylko nie ma komu przestrzegać w kraju nad Wisłą prawa wodnego
> które podobno ma mi gwarantować swobodny dostęp do wody.
A Ty czemu go nie przestrzegasz? Czemu nie egzekwujesz?
Jeśli zainteresowani dostępem nie będą prawa egzekwować
to myślisz że kto będzie to robił? Nie bądź leniem tylko egzekwuj!
> P.S. tak z ciekawości - w czyim jeszcze imieniu piszesz per - " się
> zgadzamy"?
Zgadzamy się: ja i Ty się zgadzamy że masz mieć dostęp do jeziora,
rzeki, morza, oceanu - ustaliliśmy jako państwo, że te dobra pozostaną
do wspólnego użytku, niezależnie od tego do której działki przylegają.
|