Data: 2017-06-30 06:31:17
Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
news:5954d64b$0$5160$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2017-06-27 o 13:07, Pszemol pisze:
>> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>> news:595238f6$0$5145$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2017-06-26 o 16:26, Pszemol pisze:
>>>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>>>> Dzierżawa, jednak znacznie obostrzona w stosunku do dzisiaj
>>>>> obowiązujących zasad.
>>>>>
>>>> Czyli jaka?
>>>
>>> Tu akurat jest pole dla Ciebie, najwyższy czas abyś pokazał że głowę
>>> masz nie tylko do noszenia czapki. Jest wysoce niesprawiedliwie i jakie
>>> widzisz tego usprawnienie? Ja co najwyżej postaram się wprowadzić
>>> korekty do Twojego projektu.
>>
>> No jeszcze czego :-)
>> Ja nie mam problemu z aktualnym prawem własności ziemii.
>> Nie ja postuluję redukcję prawa własności na prawo do dzierżawy tylko Ty.
>> I do tego nawet dzierżawę sugerujesz że należy "obostrzyć".
>> A więc wytłumacz te swoje "genialne" pomysły i uzasadnij w czym
>> są lepsze one w stosunku do prawa wieczystej własności z prawem
>> do przekazania gruntów swoim spadkobiercom.
>
> Dobra, niech Ci będzie, nie chcesz to nie. To proste nie ma czegoś
> takiego jak własność ziemi,
To proste, wymyśliłeś sobie że nie ma czegoś, co jest :-)
Własność ziemii jest uznaną formą własności.
Uważaj... Zaprzeczanie faktom stawia Cię w jednej linii z wariatami.
> a więc łupieżca nie powinien mieć prawa do stawianie na dzierżawionym
> terenie tabliczek - "teren prywatny wstęp zabroniony" , bo w ten sposób
> ogranicza wolność innych.
Niestawianie tabliczek i szwędanie się po MOJEJ działce ogranicza
MOJĄ wolność do korzystania z MOJEJ WŁASNOŚCI.
> Kto tym mendom dał takie prawo - ich samych obyczaje rozpożyczone z
> wilczego stada? Bez obrazy dla wilków - te zwierzaki mimo pozornie
> odrażającej osobowości nie pozwolą żadnemu członkowi stada zdechnąć z
> głodu, to tak aby uwidocznić wyraźnie to na jaki plus odróżniają się
> autentyczne od wilków w ludzkiej skórze - kapitalistów.
Prawo to obowiązuje wszystkich.
Ty też możesz sobie kupić od kogoś kawałek ziemi.
Nawet kawałek lasu, jeśli Ci się tak podoba.
>>>>> Nie, wg nich komuszyzm (wg doktryny Marxa i innych) to coś złego. Mało
>>>>> tego - to coś wybitnie NIESPRAWIEDLIWEGO...
>>>> Komunizm, ktory pozbawia ludzi wypracowanej przez nich od pokoleń
>>>> własności
>>>> prywatnej i nacjonalizujący ją jest rownież moim zdaniem
>>>> niesprawiedliwy.
>>>
>>> Kto mówi o odbieraniu ciężko wypracowanej własności? Komunizm to tylko
>>> Równość Wolność Braterstwo. Jeden jedyny wyraźny przykaz - koniec z
>>> pasożytnictwem i życiem z pracy innych. Zdrowy człowiek zobowiązany jest
>>> żyć z pracy własnych rąk. Jak widać spory odsetek populacji ludzkiej
>>> jest temu stanowczo przeciwny. "Raczej śmierć niż żyć z pracy własnych
>>> rąk"...
>>
>> Konkrety... brak konkretów.
>>
>> A co do komunizmu to już został negatywnie zweryfikowany przez historię.
>> I to w kilku, zdecydowanie różnych państwach, w różnych warunkach: nie
>> działa.
>> Socjalizm, konkretnie ten demokratyczny socjalizm tak, ale nie komunizm!
>
> W nowożytnej erze nie praktykowano z komuszyzmem. Żaden kraj nie
> wprowadził polityki w całości opartej na sprawiedliwości społecznej. Nikt
> z decydentów nawet nie zaproponował takiego modelu państwa. Nawet im się
> nie dziwię - teraz baranami mogą rządzić w praktyce jak im się tylko
> podoba, komuszyzm już by im się nie pozwolił tak szarogęsić.
Masz jakiś problem z organem po czaszką, stary... martwisz mnie.
> Pytanie zasadnicze - dlaczego Przemolowi odpowiada takie status quo -
> czyli - rola barana którego przewodnik (władza) prowadza na smyczy przy
> euforycznej aprobacie jego samego?
Odpowiada czy nie, takie są fakty że istnieje prawo posiadania ziemii.
Z faktami dyskutują tylko pomyleńcy.
>>>>> I słusznie nie rozumiesz - to temat na "Politykę" albo na "Pręgierz",
>>>>> a
>>>>> nie na grupę o religii. Jakoś tak w ferworze potoczyła się ta dyskusja
>>>>> nie na temat..
>>>>>
>>>>> A jak niby mam je wyegzekwować - postanowienie prawa wodnego o
>>>>> swobodzie
>>>>> dostępu do wód znam na pamięć, problem w tym że nikt tym nie chce się
>>>>> zająć - ani urzędnik w gminie ani policja. Co ja niby mam qrwa zrobić,
>>>>> iść do takiej wiecznie nienażartej kapitalistycznej świni i swoje
>>>>> prawa
>>>>> wyegzekwować za pomocą kija bejsbolowego? Czy może mam mu założyć
>>>>> sprawę
>>>>> w sądzie?
>>>>
>>>> Myślałem o sprawie w sądzie właśnie.
>>>>
>>>> Tylko wpierw wynajmij prawnika aby przebadał sprawę czy ten właściciel
>>>> działki rzeczywiście łamie prawo czy tylko tak Ci się wydaje....
>>>>
>>>
>>> Ewidentnie łamie, jednak nie wiedzieć czemu akurat egzekwowaniem prawa
>>> wodnego w tym szczególnym aspekcie jest mocno utrudnione.
>>
>> Poza Tobą nie jest to dla nikogo takie "ewidentne" bo nie podałeś żadnych
>> konkretów.
>
> I co ja niby mam Ci na to odpowiedzieć? Coś was zaczadziło?
Piszesz o swoich marzeniach, o tym co "powinno być" jak by to już było,
jakby było to faktem, i jeszcze udajesz że coś jest "ewidentne", skoro jest
ewidentne tylko dla Ciebie, bo to sobie samemu wymyśliłeś.
>>> Nie może się tym zająć policja, czy urzędnik gminy odpowiedzialny za
>>> zagospodarowanie przestrzenne, a specjalnie powoływane do tego komisje.
>>> Mało tego - praktykowane jest również takie coś jak wykup zawłaszczonego
>>> terenu z karną dopłatą, i wiecznie nienażarty ryj w całkowitym spokoju
>>> może mi zakazać wstępu na teren na który mam(miałem do niedawna) prawo
>>> wstępu.
>>
>> A możesz wskazać jakieś konkrety? Do jakiego do obiektu nie masz dostępu?
>> Do jakiego zbiornika wodnego masz tak bezprawnie ograniczony dostęp?
>
>
> Już pisałem - jeżdżę od jeziora do jeziora i nie ma miejsca gdzie mógłbym
> łódź na wodę spuścić. Albo szlabany, albo ogrodzenia uniemożliwiające już
> nawet dojazd ale w ogóle jakikolwiek dostęp.
Podaj konkrety. Podaj nazwę 2-3 jeziorów do których nie masz dostępu.
> Do prawie wszystkich w okolicy do 50km od jeziora Powidzkiego.
> Wilczyńskie, Kosewskie, Hutka i kilkadziesiąt innych. Po co Ci właściwie
> te dane
Po to, aby sprawdzić że banialuki piszesz:
http://www.jezioropowidzkie.pl/jezioro-powidzkie
Jakim cudem te żaglówki na jeziorze cyknęli na fotkach skoro
jak twierdzisz nie ma dostępu do tego jeziora??? Brednie.
> - sądzisz że w Polsce jest inaczej? Nic z tych rzeczy - w np byłym pilskim
> czy koszalińskim tak samo do wielu jezior jest mocno utrudniony, o ile w
> ogóle możliwy.
No to teraz już tylko utrudniony?
|