Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!eternal-september.org!feeder.eternal-september.org!news.eternal-september
.org!.POSTED!not-for-mail
From: Pszemol <P...@P...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.soc.religia
Subject: Re: Rozrywkowo... wyegzekwować.
Date: Wed, 28 Jun 2017 19:28:11 -0000 (UTC)
Organization: A noiseless patient Spider
Lines: 68
Message-ID: <oj100b$ka9$1@dont-email.me>
References: <oigd7u$tkn$1@dont-email.me> <594bf527$0$662$65785112@news.neostrada.pl>
<oigsu4$947$1@node2.news.atman.pl>
<594ce856$0$15208$65785112@news.neostrada.pl>
<oiipa9$1i6$1@node2.news.atman.pl>
<594d5387$0$5145$65785112@news.neostrada.pl>
<oijm0l$hf1$1@node1.news.atman.pl>
<594e21ef$0$663$65785112@news.neostrada.pl>
<oil8cv$9su$1@node2.news.atman.pl>
<594f68a7$0$5149$65785112@news.neostrada.pl>
<oio4to$23r$1@node2.news.atman.pl>
<594fba30$0$15205$65785112@news.neostrada.pl>
<oioeh8$t1k$1@dont-email.me> <594fef67$0$5142$65785112@news.neostrada.pl>
<oip13q$su0$1@dont-email.me> <5950e446$0$652$65785112@news.neostrada.pl>
<oir5j8$6p7$2@dont-email.me> <595238f6$0$5145$65785112@news.neostrada.pl>
<oite2t$5lf$1@dont-email.me> <59525af1$0$641$65785112@news.neostrada.pl>
<oj06c2$oml$1@dont-email.me> <5953cd44$0$5164$65785112@news.neostrada.pl>
<oj0kge$gg2$2@news.mixmin.net>
<5953ff7b$0$5163$65785112@news.neostrada.pl>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Date: Wed, 28 Jun 2017 19:28:11 -0000 (UTC)
Injection-Info: mx02.eternal-september.org;
posting-host="b3e9682ad77ac9631a71d71c2ac61142";
logging-data="20809";
mail-complaints-to="a...@e...org";
posting-account="U2FsdGVkX1+3UvQi/1gAMbjiL8yup1xS"
User-Agent: NewsTap/5.2.6 (iPhone/iPod Touch)
Cancel-Lock: sha1:kZxOqdw/Mc1U5Z7gdwGlwkXVPB4= sha1:oBgsEIb1Q0yP+Sjfv+Kfn89GrWo=
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:739111 pl.soc.religia:1041326
Ukryj nagłówki
<Kviat> wrote:
> Jeżeli obywatel widzi źle zaparkowany samochód, np. na ścieżce
> rowerowej, to może zadzwonić na policję/do straży miejskiej. Ekipa
> przyjeżdża, wypisuje mandat i ewentualnie odholowuje auto na parking.
Naprawdę jadąc rowerem będziesz czekał jak ekipa przyjedzie ukarać mandatem
i buta założyć?
To czemu podobnej akcji przy jeziorze nie umiesz zrozumieć?
> Jeżeli idziesz wzdłuż jeziora i nie możesz przejść, to w zasadzie też
> możesz zadzwonić, ale to nie znaczy, że przyjedzie ekipa, zdemontuje
> płot czy zburzy mur. Nadal przejść nie możesz i prawdopodobnie nie
> będziesz mógł przez następne miesiące. I przez następną posesję...
> Musiałbyś rozbić namiot i tam koczować, albo monitorować postęp biegając
> po urzędach, żeby sprawdzić czy w ogóle coś w tej sprawie się ruszyło.
Nikt nie oczekuje od Ciebie że będziesz koczował w namiocie czekając na
zdjęcie muru. Nie dramatyzuj.
Nikt też nie musi czekać z rowerem aż wypiszą mandat komuś blokującemu
drogę rowerową.
Chodzi tylko o to, żeby nie tolerować nieprzestrzegania prawa i zwłaszcza
tam gdzie masz w tym swój interes interweniować jak najbardziej skutecznie
jak tylko potrafisz i na ile Cię stać.
> I nie chodzi mi o to, że nie należy w ogóle nic robić jak się napotka
> takie łamanie prawa. Po to płacę podatki, żeby nie musieć marnować kilka
> lat życia na tułanie się po sądach przez płot na brzegu jeziora.
Przy takiej postawie będziesz marnował życie nie korzystając z rzeki,
jeziora czy morza.
> Albo inaczej... są takie sytuacje, dla których rada w stylu "weź w
> sprawy w swoje ręce" jest pozbawiona praktycznego sensu. Ludzie, którzy
> za swoją pracę polegającą właśnie na egzekwowaniu prawa, otrzymują
> wynagrodzenie (z moich podatków) zwyczajnie olewają swoją pracę (bo jak
> to inaczej nazwać?), a przynajmniej w tym konkretnym przypadku o którym
> piszemy.
To poskarż się również na skorumpowanych stróżów prawa, którzy tolerują
bezprawie.
Niestety to jedyna metoda.
Równie dobrze ktoś, kogo okradziono mógłby założyć ręce i powiedzieć nie po
to płacę pensje policjantom aby marnować czas w komendzie na egzekwowanie
prawa do własności... niech mi sami zadbają o moje prawa.
> Dyskusja o tym rozmywa sens tego przykładu. Przecież chodziło o to, że
> Trybun miał rację co do istoty problemu, ale dobitnie pokazuje jak
> słuszne idee rozmijają się z rzeczywistością.
Ani Ty ani Trybun nie macie racji twierdząc, że łamanie prawa samo zniknie
bez interwencji i zaangażowania pokrzywdzonych.
I zrozum, że jeśli żaden użytkownik kajaków nie będzie się skarżył, że nie
ma gdzie zwodować kajaka to utwierdzisz wszystkich w przekonaniu, że do
rzeki dostęp jest rzeczywiście nikomu niepotrzebny.
Innymi słowy - gdyby nikt rowerem nie jeździł to nie przybywałoby tu i
ówdzie alejek rowerowych ani nikt nie egzekwowałby prawa do niezastawiania
ich parkowanymi pojazdami.
|