Data: 2017-04-22 20:18:32
Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: Aiua40 <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-04-22 o 19:45, LeoTar Gnostyk pisze:
> Aiua40 pisze:
>> W dniu 2017-04-22 o 19:22, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> Aiua40 pisze:
>>>> W dniu 2017-04-22 o 18:50, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 18:12, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:11, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>>>>> Aiua40 pisze:
>
>>>>>>>>>>>> jak się uwalnia z ego?
>
>>>>>>>>>>> Pozbywając się kolejno pragnień. Aż dochodzi się
>>>>>>>>>>> do Pustki. Ale nie nieświadomej, buddyjskiej lecz
>>>>>>>>>>> świadomej, gnostyckiej. Pełnej Wiedzy.
>
>>>>>>>>>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic nie
>>>>>>>>>> było go w stanie ruszyć. to jest fascynujące na swój
>>>>>>>>>> sposób. jak tą pustkę potem obudzić/zapełnić?
>
>>>>>>>>> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje się
>>>>>>>>> Absolutem.
>
>>>>>>>> ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z oczu
>>>>>>>> ale już od dawna tego nie musi robić. ciekawe, prawda?
>>>>>>>> jak z innej kompletnie planety! :-)
>
>>>>>>> Czyżbyś się go pozbyła gdyż zbyt odważnie i ciekawsko
>>>>>>> zajrzał Ci w oczy, nie przestraszył się i był przejrzał
>>>>>>> Twoje machlojki?
>
>>>>>> to mój terapeuta. tak sobie gadamy w trakcie terapii o tym i
>>>>>> siamtym. próbuję go rozszyfrować z mizernym skutkiem
>>>>>> niestety. co do spojrzenia to mam wrażenie jakby patrzył
>>>>>> przez szybę, myślę że to efekt tego buddyjskiego
>>>>>> wyczyszczenia umysłu, ale głowy nie dam... ;-)
>
>>>>> Sprawdz czy to jego spojrzenie jest żywe czy martwe?
>
>>>> interesuje mnie mowa ciała mam fix na tym tle i zazwyczaj
>>>> chybiam tylko o włos. kiedyś wyczytałam, że taka
>>>> przejrzystość/jasność w okolicach oczu jest przejawem
>>>> szczęśliwego pożycia seksualnego. i jego okolice oczu są jasne
>>>> gładkie, kryształowe, ale jego spojrzenie jest przejmująco nic
>>>> nie mówiące. oczy są oknami do wnętrza-uważam. a jego są jakby w
>>>> tym wnętrzu nie było żadnego mebla. patrzy na człowieka
>>>> przejmująco, kleiście(sprawia wrażenie zainteresowanego) ale
>>>> jednocześnie jakby był maszyną obleczoną skórą. jego wzrok tylko
>>>> w jednym momencie(zawsze w tym samym) staje się inny, LUDZKI ale
>>>> wtedy wygląda z kolei jakby szczytował. wiem, dziwne to ale
>>>> staram się nie wyciągać pochopnych wniosków, znam go już ponad
>>>> rok, jestem niemal co miesiąc więc... ? :-)
>
>>> Pustka to śmierć, Pełnia to życie. Buddyści manipulują sami sobą,
>>> muszą balansować umysłem, by się utrzymać w równowadze i w ten
>>> sposób zachować życie. Ja i mnie podobni tego robić nie musimy gdyż
>>> nasza stabilność wynika z nieograniczonego dostępu do Wiedzy i
>>> pozostawania w absolutnej równowadze bez konieczności
>>> balansowania.
>
>> tak to jest pustka. ale co to znaczy śmierć. czy śmierć= sublimacja?
>> to mnie interesuje, ty bardziej że on wydaje się dobrym człowiekiem
>> zachęca mnie żebym nie była taka... zestresowana.. żebym spróbowała
>> wyczyścić umysł.
>
> A czy doszłaś już do tego, czy masz, a jeżeli tak to czym, zaśmiecony
> umysł?
mam umysł chłonny wręcz chciwy na różności. niemal wszystko mnie
interesuje, ale on ma na myśli _raczej to_ że za bardzo wszystkim się
przejmuje bo też tę frazę często powtarza.
> Może go podrywasz a on jest niezdolnym do uprawiania seksu.
on ma żonę a ja mam męża, nie próbuję tego sprawdzić, wierz albo nie
wierz. z drugie strony to prawdopodobne, z racji wykonywanego zawodu
styka się tygodniowo z dziesiątkami rozmaitych kobiet(w tym bardzo
pięknych), to moim zdaniem ukształtowało jego fizis. pół twarz ma
kobiece zdaje się z racji obracania się w kobiecym świecie(uprzedzam
wnioski, nie to nie ginekolog). jeśli nie interesujesz się językiem
niewerbalnym i mikro ekspresją, nie będziesz wiedział o co chodzi.
> Może
> się Ciebie obawia?
ja nie podrywam mężczyzn ani kiedyś ani nigdy. za to on, na pierwszym
zabiegu szepnął mi do ucha że jestem wyjątkowa i w moim mniemaniu było
to bezpodstawne bo zamieniłam z nim wówczas może sześć zdań złożonych
kompletnie nieprywatnych. kilka razy tez mówił/pisał, że tak szczerych w
wyrażaniu myśli jak ja, ciężko szukać w tym zakłamanym i poblokowanym
konwenansami świecie. mam wrażenie że między jego świadomością i ciałem
jest krater wielkości Australii.
natomiast mój problem w tym wszystkim polega na tym, że za dużo myślę i
zbyt wszystko analizuję.
nie jestem kobietą poddającą się chwili. ot po prostu wszystko i
wszystkich staram się zrozumieć. stąd te moje pytania.
|