Data: 2003-03-30 08:01:27
Temat: Re: SMIERC
Od: g...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
>>I zwykle się okazuje, że on już "nie ma" znajomych. A rodzina go
> unika. Ludzie się boją śmierci, ale ten lęk jest jaknajbardziej naturalny.
Więc nawet już nie miłości, ale zwykłego poczucia obowiązku tym rodzinom
brakuje? Smutne.
>>Większości moim pacjentom
> nie została przekazana informacja na temat ich stanu. Taki pan Marian, którym
> sie teraz opekuję, wyszedł niedawno ze szpiatal, gdzie robiono mu rezonans
> głowy i rtg płuc. Powiedzieli mu prosto w oczy, że tam nic nie ma, że
> wszystko jest w porządku. A tak napawdę mężczyzna ma zajęte oba płuca z
> przerzutami do mózgowia i kości. Każdy boi się o tym rozmawiać, nawet
> personel medyczny.
Tu akurat im się nie dziwię. Gdyby lekarz rodzinny w USA doprowadził swojego
pacjenta do takiego stanu, straciłby prawo wykonywania zawodu, media by go
opluły, a firma ubezpieczeniowa puściła w skarpetkach. Żałosne, że nawet Ty
uważasz to za normalne.
>>>> Dużo osób sie buntuje.
> Czuje złość. Targuję się (jak wyzdrowieję już nie będę palić) i wycisza tak
> jak opisujesz.
Tu buntować się, to za mało. Wziąć karabin i wystrzelać decydentów Ministerstwa
Zdrowia i Opieki Społecznej. Nie wątpię, że w całym hospicjum najbardziej
wyciszony jest personel :))).
pozdr.
Goldie
> Pozdrawiam...
> Magdalena Chlebna
> www.hospicjumzabrze.bmj.net.pl
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|